"Bezkarność +". Konfederacja domaga się od PiS odrzucenia projektu zwalniającego z konsekwencji za łamanie prawa w ramach pandemii

Rafał Mrowicki
Rafał Mrowicki
Posłowie Konfederacji przed gdańskim biurem Prawa i Sprawiedliwości
Posłowie Konfederacji przed gdańskim biurem Prawa i Sprawiedliwości Rafał Mrowicki
Posłowie Konfederacji apelują do polityków Prawa i Sprawiedliwości o wycofanie się z pomysłu, który nazywają programem "Bezkarność +". Chodzi o gwarancję braku konsekwencji dla osób, które w ramach walki z epidemią koronawirusa łamały prawo.

Nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu epidemii Covid-19 ma ma trafić do Sejmu jeszcze w tym tygodniu, na posiedzenie zaplanowane na 16-17.09.2020. To już kolejna próba wprowadzenia takiego przepisu. W całej Polsce lokalne kluby Konfederacji złożyły w poniedziałek 14.09.2020 listy do posłów PiS z prośbą o odrzucenie tego projektu.

W Gdańsku, w samo południe, taki list złożono w biurze zarządu pomorskiego PiS, gdzie swoje biura mają posłowie Jarosław Sellin, Kazimierz Smoliński, Kacper Płażyński i Tadeusz Cymański. Pomorskim posłom Konfederacji - Michałowi Urbaniakowi i Arturowi Dziamborowi - towarzyszyła grupa kilkorga sympatyków i działaczy.

- Konfederacja w całej Polsce zwraca dziś uwagę i przypomina, po tym jak zostało to odrzucone w pierwszym rzucie miesiąc temu, że PiS wraca do Sejmu z projektem "Bezkarność +" - mówił poseł Artur Dziambor.

- PiS proceduje ustawę, którą można nazwać programem "Bezkarność +" - mówił poseł Michał Urbaniak i zacytował przepis, mówiący, że osoba, która w ramach walki z epidemią narusza prawo działając w interesie społecznym, nie musi ponosić odpowiedzialności.

- To jest skandal, że taka ustawa jest w Sejmie procedowana. Co oznacza ten przepis? Jeżeli jakiś urzędnik, polityk czy wicepremier, jak Jacek Sasin, złamie przepisy, sprzeniewierzy się swoim obowiązkom, nie poniesie żadnej odpowiedzialności karnej, administracyjnej czy finansowej. Jako kluby Konfederacji chcemy zwrócić uwagę na fakt, że PiS, tworząc taką ustawę, chce chronić swoich kolegów, którzy są w spółkach Skarbu Państwa, na stanowiskach ministerialnych, i tam będą bezkarni. Nie wiemy, jakie przyniesie to w przyszłości konsekwencje. Możemy być jak najgorszej myśli widząc, że PiS tworzy takie urzędnicze Bizancjum. My, jako Konfederacja, się na to nie zgadzamy - dodawał poseł Michał Urbaniak.

Polityk, jako przykłady działań, które mają być chronione przez taki przepis, podał m.in. kopertowe wybory prezydenckie, do których nie doszło oraz które były przygotowywane bez wprowadzenia w życie odpowiedniego prawa.

- Gdyby George Orwell chciał wydać w tych czasach książkę "Folwark Zwierzęcy" to kompletnie by się nie sprzedała, bo to co dla niego było fikcją literacką, dziś jest rzeczywistością - mówił Adrian Stępkowski z lokalnego klubu Konfederacji. - Prawo, a właściwie "lewo", które chce wprowadzić tzw. Zjednoczona Prawica, wprowadzi w Polsce kastę. Ono jest jednym z elementów wyścigu obecnego obozu rządzącego po pieniądze z państwowych spółek, które są pieniędzmi wszystkich Polaków, bo wszyscy płacimy podatki. Politycy PiS plują nam wszystkim w twarz - dodał.

W ramach poniedziałkowej akcji członkowie klubów Konfederacji zostawili listy do posłów PiS. Pomorscy działacze Konfederacji chcieli wręczyć list politykom w gdańskim biurze PiS, jednak nie zostali wpuszczeni do środka.

O 14:00 podobne pisma złożyli w siedzibie PiS w Gdyni, gdzie swoje biura mają posłowie Marcin Horała i Janusz Śniadek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl