Betlejewski w Radomiu. Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie programu "Betlejewski.Prowokacje"

Dam Ci szansę, sprowokuj pierwszego w MON w sprawie Misiewicza. Masz za to moje Virtutti Militari !!! Potrzebujemy takich kozaków !!! Masz odwagę ?

W dniu 11.10.2016 o 22:34, Gość napisał:

Ty ziomuś a z ,którego roku i z jakim motorem jest ta twoja X3 bo trzy lata temu nowe sztukę jakiś brudasy mi ukradli.

daj spokój, ty nawet nie przechodziłeś obok takiej beemki, żeby sobie taką kupić to trzeba ruszyć głową no ale ją trzeba jeszcze mieć

W dniu 11.10.2016 o 22:08, Gość napisał:

Siema ziomuś jak tam dalej kradniesz. Tak czy nie bo jest kwadrat do zrobienia.

a ty już dawno zrobiłeś ten kwadrat i chcesz mnie wystawić, twój szef wie, że go okradasz tak czy nie?

W dniu 11.10.2016 o 22:07, Gość napisał:

Pt31 to radomski,spermo-jad . Dbajmy o to aby nasienia miał pod dostatkiem. Lubi jak się ładuje go,we wszystkie otwory. Jebmy go powoli lecz skutecznie.

chyba cię mijałem dziś na Żeromce bo przechodził obok mnie taki żul, któremu strasznie jechało z gęby

"oraz polegające na nakłanianiu ich do popełnienia przestępstw winny zostać objęte ściganiem i ukaraniem" - przecież Rząd PiS robił (i zapewne będzie robil) to samo w postaci prowokacji Agenta Tomka i uniewinnionego przez koleżkę-Dudę (Prezydenta RP) Kamińskiego.
To przecież bardzo prorządowe zachowanie.
Ano tak - oni mają monopol...

Bo taka prawda, w Radomiu nie ma pracy, a jak juz jest to kur*a za 1300zł.
Pojebane miasto

W dniu 12.10.2016 o 08:30, Martyna1976 napisał:

Mnie nie interesuje podłoże fake, i czy coś było, czy nie było żartem czy kawałem. Zamieszczanie lipnych, podpuszczanych informacji, jak i wyrażanie nienawiści, agresji słownej, świadczy raczej o niskim poziomie intelektualnym osób, które się wypowiadały.Ja zeznawałam w sprawie pobicia mojej koleżanki. Wpadłam na pomysł nagrania swoich zeznań tak zwanym długopisem szpiegowskim (ze sklepu detektywistycznego). Mniejsza o to.Składałam zeznania na policji i w prokuraturze. Nie w Radomiu, ale wcale nie tak daleko od tego miasta. Dlatego mam świadomość, co zeznawałam, a co znalazło się na papierze.To co mnie zbulwersowało na komendzie policji, to brak stenogramów z moich zeznań, i brak pieczątek i podpisów na dokumentach które ja dostawałam.W prokuraturze było tak samo. Prokurator sfałszował moje zeznania. Stara melodia, tylko że ja mam film, a on ma plecy. I to jest ten problem w Polsce. Prokurator jest górą zawsze. W nagraniu zadaję pytanie prokuratorowi, czy mam przynieść obdukcję lekarską i dołączyć do dokumentów. Prokurator z powagą odpowiada "oczywiście". "Im więcej ważnych dokumentów, tym lepiej". W piśmie dot. odmowy wszczęcia postępowania pobicia koleżanki, prokurator napisał o mnie, uwaga: "Pani Martyna, bez wyraźnej przyczyny i potrzeby, zostawiła na biurku podawczym tutejszej prokuratury rejonowej, kserokopię orzeczenia lekarskiego bez pieczątki i pokwitowania potwierdzenia zgodności z oryginałem". Strona 4. I to nie jest fake proszę państwa i "śmieszków" piszących wyżej. Chętnie bym zainteresowała pana Zbigniewa Ziobrę nagraniami i dokumentami z tego umorzonego postępowania, bo to nie jest śmieszne co się stało. No i słucham, kto mi teraz coś mądrego tu odpowie?

Mnie nie interesuje podłoże fake, i czy coś było, czy nie było żartem czy kawałem. Zamieszczanie lipnych, podpuszczanych informacji, jak i wyrażanie nienawiści, agresji słownej, świadczy raczej o niskim poziomie intelektualnym osób, które się wypowiadały.

Ja zeznawałam w sprawie pobicia mojej koleżanki. Wpadłam na pomysł nagrania swoich zeznań tak zwanym długopisem szpiegowskim (ze sklepu detektywistycznego). Mniejsza o to.

Składałam zeznania na policji i w prokuraturze. Nie w Radomiu, ale wcale nie tak daleko od tego miasta. Dlatego mam świadomość, co zeznawałam, a co znalazło się na papierze.

To co mnie zbulwersowało na komendzie policji, to brak stenogramów z moich zeznań, i brak pieczątek i podpisów na dokumentach które ja dostawałam.

W prokuraturze było tak samo. Prokurator sfałszował moje zeznania. Stara melodia, tylko że ja mam film, a on ma plecy. I to jest ten problem w Polsce. Prokurator jest górą zawsze. W nagraniu zadaję pytanie prokuratorowi, czy mam przynieść obdukcję lekarską i dołączyć do dokumentów. Prokurator z powagą odpowiada "oczywiście". "Im więcej ważnych dokumentów, tym lepiej". W piśmie dot. odmowy wszczęcia postępowania pobicia koleżanki, prokurator napisał o mnie, uwaga: "Pani Martyna, bez wyraźnej przyczyny i potrzeby, zostawiła na biurku podawczym tutejszej prokuratury rejonowej, kserokopię orzeczenia lekarskiego bez pieczątki i pokwitowania potwierdzenia zgodności z oryginałem". Strona 4. I to nie jest fake proszę państwa i "śmieszków" piszących wyżej. Chętnie bym zainteresowała pana Zbigniewa Ziobrę nagraniami i dokumentami z tego umorzonego postępowania, bo to nie jest śmieszne co się stało. No i słucham, kto mi teraz coś mądrego tu odpowie?

W dniu 11.10.2016 o 20:42, Pt31 napisał:

a tobie naszczać w miejsce gdzie kiedyś był mózg a teraz powstała taka pustka bezkresna

W dniu 11.10.2016 o 20:39, Pt31 napisał:

to prawda, kobiety są łatwowierne, myślenie nie boli droga blondynko powinnaś od razu się zorientować, że masz do czynienia z fejkiem i ze starym wyświechtanym dowcipem

W dniu 10.10.2016 o 18:15, TWR napisał:

Jeb...ać PiS Jeb...ać Karakana Jeb...ać Beatę i Betlejewskiego

a tobie naszczać w miejsce gdzie kiedyś był mózg a teraz powstała taka pustka bezkresna

W dniu 11.10.2016 o 14:33, Martyna1976 napisał:

W ten sposób nakłania się Ciebie do składania fałszywych zeznań. Gra słów, ma służyć wymuszeniu na Tobie złożenia zeznań samo-obciążających. Policjant, który zadaje pytania, i sugeruje zestaw odpowiedzi, jest w tym przypadku przestępcą.

to prawda, kobiety są łatwowierne, myślenie nie boli droga blondynko powinnaś od razu się zorientować, że masz do czynienia z fejkiem i ze starym wyświechtanym dowcipem

W dniu 11.10.2016 o 14:10, Gość napisał:

A mnie jak psy przesłuchiwali w związku ze sprawą to kazali mi odpowiadać tak lub nie. Powiedziałem że muszę szerzej wyjaśnić to powiedział mi ten pies jeden że na każde pytanie można odpowiedzieć tak lub nie. Spytałem więc psa czy jest żonaty zaczął odpowiadać wymigająco. Grzecznie spytałem ponownie czy ma żonę a on odpowiedział głośno TAK i co z tego,co ma moja żona do sprawy. Zadałem mu więc kolejne pytanie czy przestał ją bić po służbie i wtedy dostałem po nerach i gazem po twarzy. Taka to teraz Polska sprawiedliwa. A według tej psiej teorii mógł odpowiedzieć tak lub nie.

stary dowcip, wysil się na oryginalność i wymyśl nową wersię