Bełżyce. Po alkoholu "odjęło mu nogi", więc wezwał pomoc

DS
W środę po godz. 18.00 funkcjonariusze z Bełżyc otrzymali informację z centrum powiadamiania ratunkowego, że załoga karetki pogotowia nie może dotrzeć do mężczyzny, który wzywał pomocy. Ratownicy medyczni nie mogli zlokalizować podanego adresu, a dyspozytor nie mógł skontaktować się z dzwoniącym, gdyż odrzucane były połączenia.

- Do pomocy został wysłany patrol z bełżyckiego komisariatu. Funkcjonariusze próbowali ustalić miejsce, w którym mężczyzna może przebywać. Pod adresem jego zamieszkania go nie zastali, a w rozmowie z rodziną ustalili, że rano wyszedł z domu - informuje Anna Kamola z lubelskiej policji.

Dopiero po godzinie policjantom udało się odnaleźć mężczyznę.

- 47-latek przebywał w piwnicy jednego z domów należących do znajomego. W stanie znacznego upojenia alkoholowego leżał na podłodze. Jak przekonywał, zadzwonił na numer alarmowy dlatego, że po alkoholu „odjęło mu nogi”, a chciał pilnie wstać - dodaje Anna Kamola.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

"Moja komenda" - Kontakt z policją jeszcze nigdy nie był taki prosty

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Bełżyce. Po alkoholu "odjęło mu nogi", więc wezwał pomoc - Kurier Lubelski

Wróć na i.pl Portal i.pl