Będzie łatwiej zdać egzamin na prawo jazdy? Zmiany przepisów o WORD-ach mają poprawić zdawalność

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Krzysztof Szymczak
Rząd planuje reformę finansowania WORD-ów. Obecnie żyją one głównie z pieniędzy za egzaminy. Zgodnie z nową koncepcją finansowania, pieniądze z egzaminów trafiać będą do Skarbu Państwa, a ośrodki utrzymywać będą wojewodowie.

Ministerstwo Infrastruktury pracuje nad zmianą przepisów o egzaminach na prawo jazdy. Jeśli wejdą w życie, oznaczać będą rewolucję w sposobie finansowania Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego. Obecnie utrzymują się one głównie z opłat za egzaminy.

Według nowej koncepcji, opłaty za egzaminy trafiać mają do Skarbu Państwa, a finansowanie WORD-ów, przynajmniej w części, przejmą wojewodowie. To sprawi, że przychody WORD-ów nie będą zależne od liczby poprawek. Zdaniem zwolenników zmian, może mieć to wpływ na zdawalność.

- Za egzaminy poprawkowe trafia do WORD czysty pieniądz - mówi Zbigniew Popławski, właściciel szkoły jazdy z Łodzi. - Te pieniądze powinny trafiać do budżetu państwa. Wtedy może coś się zmieni - ocenia.

Prawie 80 proc. pieniędzy w budżecie łódzkiego WORD pochodzi z opłat za egzaminy na prawo jazdy. Zdawalność wynosi tu niecałe 30 proc., podczas gdy średnio w Polsce wynosi ona ok. 35 proc.

Jednak - zdaniem Łukasza Kucharskiego, dyrektora łódzkiego WORD-u - zmiana finansowania nie poprawi sytuacji kandydatów, bo zarobki egzaminatorów nie mają związku z wynikami egzaminów.

- Te zmiany absolutnie nie wpłyną na zdawalność - twierdzi dyrektor Kucharski. Jego zdaniem, WORD-om wręcz nie opłaca się oblewać kandydatów. Sąsiadujące WORD-y konkurują bowiem ze sobą, starając się przyciągnąć jak najwięcej kandydatów.

- Istnieje coś takiego jak turystyka egzaminacyjna. Dlatego zależy nam, żeby kandydat wyszedł z egzaminu zadowolony - zapewnia dyrektor Kucharski.

Zwykle w mniejszych ośrodkach zdawalność jest większa niż w dużych miastach. W Skierniewicach dla wszystkich typów egzaminów praktycznych wynosi ona prawie 36 proc., w Piotrkowie - 33 proc.

Ale - jak podkreśla dyrektor Kucharski - dużo większe różnice w zdawalności występują między szkołami. W Łodzi dla kategorii B zdawalność egzaminu praktycznego w różnych szkołach wynosi od 7 do niemal 56 proc.

Zdawalność w Polsce jest jednak niższa niż w wielu innych krajach Europy. Jak wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli sprzed trzech lat, w Polsce zdawalność w 2014 r. wyniosła 34,5 proc., podczas gdy w Wielkiej Brytanii ok. 47 proc., a w Niemczech 74 proc. Jednocześnie - jak podkreśliła NIK - mimo trudnych egzaminów Polska jest w europejskiej czołówce pod względem śmiertelnych wypadków na drodze.

Tymczasem zarówno właściciele szkół jazdy, jak i egzaminatorzy zgadzają się co do jednego: zdawalność nie wzrośnie, jeśli nie zmieni się zakres egzaminowania i sposób oceniania.

- Obecnie egzaminator jest egzekutorem instrukcji egzaminacyjnej. Nie liczy się jego ocena umiejętności kierowcy - mówi Zbigniew Popławski. - Kiedyś egzaminator po prostu widział, czy człowiek panuje nad samochodem czy nie - dodaje.

Zgadza się z nim dyrektor Kucharski z łódzkiego WORD. Mówi, że obecne instrukcje pozwalają przepuścić osobę, która np. nie przygląda się zbyt dobrze sytuacji na drodze, ale nie popełnia formalnych błędów związanych z prowadzeniem auta zgodnie z przepisami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Będzie łatwiej zdać egzamin na prawo jazdy? Zmiany przepisów o WORD-ach mają poprawić zdawalność - Dziennik Łódzki

Komentarze 11

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

R
Robert

Na to inowacje poczekamy co najmniej kilka lat,WORDy nie pozwola na to,tymczasem jest takie ulatwienie ze egzaminator moze egzaminowac 8 kursantow dziennie,ciekawe jak skoro pracuje do godz 15,ostatnio bylem w Szczecinie,caly plac zastawiony stojacymi autami egzaminacyjnymi,poza tym jak moze byc latwiej skoro egzaminator bedzie mial wiecej czasu na przetrzepanie bardziej jeszcze dokladne kursanta i wiecej czasu aby cos znalezc by go oblac,bedzie chcial zawsze cos znajdzie,nie ma szans,a co na przyklad z takim przypadkiem kiedy egzaminator wraca do WORD za kierownica i na przejsciu dla pieszych smiga tuz przed nosem pieszego znajdujacego sie na tym przejsciu,kazdy egzaminator walczy z kursantem o swoje pieniadze,w Szczecinie zdaje 26 % mowi samo za siebie

M
Marlena
30 września 2019, 9:58, Karol:

Prawo jazdy Ukraina

Dokumenty pobytu, badania, kursy, egzamin. Tylko osobiście. Oferta tylko dla osób z paszportem lub chcącym go wyrobić i przyjechać na egzamin! Osoby leniwe lub zapracowane, nie chcące przyjechać proszę o nie zawracanie głowy, szkoda czasu.

0038 096 569 75 72

U mnie przebiegło bez problemów, byłam osobiście na egzaminie i sama odebrałam prawo jazdy, było trochę strachu ale okazało się że na wyrost, serdecznie polecam

K
Karol

Prawo jazdy Ukraina

Dokumenty pobytu, badania, kursy, egzamin. Tylko osobiście. Oferta tylko dla osób z paszportem lub chcącym go wyrobić i przyjechać na egzamin! Osoby leniwe lub zapracowane, nie chcące przyjechać proszę o nie zawracanie głowy, szkoda czasu.

0038 096 569 75 72

G
Gość
"obecne instrukcje pozwalają przepuścić osobę, która np. nie przygląda się zbyt dobrze sytuacji na drodze, ale nie popełnia formalnych błędów związanych z prowadzeniem auta zgodnie z przepisami.". Nieprawda. Nadal, mimo karty egzaminacyjnej, zbyt dużo zależy od oceny egzaminatora. Przykład : skręt w prawo, przejazd dla rowerów i przejście dla pieszych, oni mają zielone - zatrzymuję się (szczególna ostrożność, bo nie wiem czy mi ktoś nie wyskoczy 30km/h na rowerze ze słuchawkami w uszach)... BŁĄD!! Utrudnia Pan jazdę pojazdom za panem... Halo, jest tam kto!!! Jak macie tak oceniać, to nic dziwnego, że krążą opinie, że uwalacie na siłę!!
A
Alojz
Plac manewrowy to jakaś pomyłka jest faktycznie. Ludzie nie giną na parkingach. Jak nie wiesz czy się zmieścisz w jakimś miejscu to jedziesz dalej i parkujesz tam, gdzie zrobisz to swobodnie. Albo co najwyżej kogoś obetrzesz, dostaniesz po portfelu przy wykupywaniu kolejnej polisy plus ewentualnie mandat. Ale dopóki idzie o lakier i plastiki nic złego się w sumie nie dzieje, problem zaczyna się kiedy kogoś wyślesz do szpitala. I umiejętności wymęczone na placu manewrowym mają się do tego nijak po prostu.
Ale kasa, misiu, kasa...
I żeby nie było że jestem jakimś frustratem - zdawałem w 1995 kiedy na placu obowiązywały wszystkie ewolucje a nie kilka wylosowanych. Ale figlarz egzaminator był na tyle "kulturalny", że nie latał z miarką tylko przykładał teczkę A4 którą dzierżył pod pachą. Do obmiaru wymaganych 30 cm format A4 210x297 jest idealny :)
w
waldi
Zdanie Egzaminu zależy od Widzimisie Egzaminatora-tyle tylko w temacie.
R
Renata Kabaciuk
to prawda. lepsza kupa w d**** niż kleks na siedzeniu hehehehe
K
KAROLINA
Czas najwyższy to zmienić. jak na razie to egzaminatorzy patrzą jak uwalić człowieka. pierwszy egzamin oblałam, bo egzaminatorowi nie podobały się światła, które były włączone. od samego początku nie miał ochoty na pracę i wykorzystał stres, który zawsze występuje
I
ILONA
Tam,bez problemu.
M
Mrd
Skoro na górce robi nesquicka to wyobraź sobie co zrobi sam na równorzędnym... milkyway i Mars... stres, stres, stres - bzdurne wytłumaczenie gamoni
R
Renata Kabaciuk
Zdawałam prawo jazdy 4 miesiące temu. Przede mną zdawał chłopak, który niestety oblał egzamin na górce.. chłopak wybiegł cały zapłakany i przerażony wynikiem testu. Kiedy wsiadłam do jego auta na siedzeniu kierowcy było czuć coś mokrego i brzydko pachnącego.. :/ kiedy wstałam uświadomiłam sobie że popuścił w spodnie inaczej mówiąc narobił czekoladowe nesquliki w gacie :/ Straszne co stres robi z ludźmi pozdrawiam!
Wróć na i.pl Portal i.pl