Bartosz Zmarzlik poprowadzi reprezentację Polski po medal w Speedway of Nations. Tym razem powinno być złoto

Cezary Konarski
Cezary Konarski
Żużlowcy reprezentacji Polski w Manchesterze będą walczyli o tytuł mistrzów świata w Speedway of Nations.
Żużlowcy reprezentacji Polski w Manchesterze będą walczyli o tytuł mistrzów świata w Speedway of Nations. Jarosław Pabijan
Po trzech latach dominacji rosyjskich żużlowców w rozgrywkach Speedway of Nations, reprezentacja Polski staje przed wielką szansą na zdobycie złotego medalu. Pod nieobecność Rosjan, Biało-Czerwoni będą faworytem sobotnio-niedzielnej (16-17 października) batalii w Manchesterze. Najgroźniejszymi rywalami ekipy, której liderem jest kapitan Stali Gorzów Bartosz Zmarzlik, powinni być Brytyjczycy.

Speedway of Nations to impreza, która w sezonie 2018 w żużlowym kalendarzu zastąpiła Drużynowy Puchar Świata. Zamiast rywalizacji zespołowej władze światowego speedway’a wymyśliły zmagania par. Jednak Armando Castagna, przewodniczący Komisji Wyścigów Torowych FIM, wyjaśniał wątpliwości i zapewniał, że Speedway of Nations to rywalizacja o drużynowe mistrzostwo świata. Imprezę od początku zdominowali Rosjanie, zdobyli trzy złote medale. Ich motorem napędowym za każdym razem byli Emil Sajfutdinow i obecny mistrz świata Artiom Łaguta. W tym sezonie rosyjska ekipa nie dołoży do swojego dorobku żadnego medalu. Obaj zawodnicy zrezygnowali bowiem z udziału w SoN, a ich zmiennicy okazali się zbyt słabi, by wprowadzić obrońców tytuły mistrzowskiego do finałowej rozgrywki. Za to bez problemów awansowali do niej Polacy, którzy wygrali półfinałowe zawody w łotewskim Daugavpils.

Brytyjczycy najgroźniejszymi rywalami Polaków?

W sobotę i niedzielę (16-17 października) w Manchesterze, w dwudniowym finale Speedway of Nations, obok Polaków ścigać się będą Szwedzi, Duńczycy, Australijczycy, Łotysze, Francuzi i Brytyjczycy, którzy jako gospodarze imprezy nie musieli brać udziału w eliminacjach. I to właśnie ci ostatni powinni być najgroźniejszymi rywalami Biało-Czerwonych w rywalizacji o zloty medal. Trochę krwi naszej reprezentacji napsuć mogą też Duńczycy i Australijczycy, z pozostałymi ekipami Polacy, niejako w obowiązku, powinni sobie bez problemu poradzić.

Bartosz Zmarzlik: Mam dobre wspomnienia z jazdy w Manchesterze

- Jak coś dobrze smakuje, to zawsze jest na to głód – mówił Bartosz Zmarzlik w zorganizowanym przez serwis Sportowe Fakty wideoczacie z kibicami, odnosząc się do tego, że Polacy nigdy nie zdobyli złotego medalu w Speedway of Nations. - Oczywiście, wiemy po co jedziemy i co chcemy osiągnąć. Jest to w naszych głowach od dłuższego czasu. Mam dobre wspomnienia z jazdy na torze w Manchesterze, gdzie w 2016 roku zdobyliśmy Drużynowy Puchar Świata [Zmarzlik zdobył 11 pkt., był najskuteczniejszym zawodnikiem polskiego zespołu – red.]. Tor był świetnie przygotowany, fajnie się czułem. Trochę czasu minęło, ale mam nadzieję, że wiele nie zmieniło się. Geometrycznie nie jest to typowy, angielski tor, nazwałbym go bardziej europejskim.

Lublinianka Karolina Wojtiuk została nową Miss Startu żużlowej PGE Ekstraligi. Drugie miejsce zajęła podprowadzająca Eltrox Włókniarza Częstochowa Magdalena Algubury, a trzecie Kaja Sikorska z eWinner Apatora Toruń. Miejsca tuż za podium zajęły reprezentantki Moich Bermudów Stali Gorzów Klaudia Dudzik i Aleksandra Perszka. Obejrzyjcie w naszej galerii zdjęcia laureatek i wszystkich pozostałych kandydatek do tytułu Miss Startu PGE Ekstraligi >>>>Na liście tegorocznego konkursu Miss Startu PGE Ekstraligi było aż 31 nazwisk. Zwyciężczyni zdominowała głosowanie kibiców. Karolina Wojtiuk uzyskała 21,14 proc. głosów. Magdalena Algubury i Kaja Sikorska otrzymały odpowiednio: 8,81 i 8,31 proc., a czwarta Klaudia Dudzik z Gorzowa 8,13 proc. POLECAMY: Pamiętacie Oliwię Brówkę? Pierwszą Miss Startu z FalubazuZOBACZ TEŻ: Zagrała w polskim hicie Netflix. Jedna z pięknych Monster GirlsLaureatki Miss Startu PGE Ekstraligi2015: 1. Oliwia Brówka (Zielona Góra), 2. Natalia Kaczmarek (Leszno), 3. Dagmara Krause (Toruń).2016: 1. Jagoda Gaca (Rybnik), 2. Paulina Pospieszna (Zielona Góra), 3. Dorota Misiuro (Tarnów).2017: 1. Jagoda Urban (Zielona Góra), 2. Dagmara Krause (Toruń), 3. Jagoda Szymczak (Gorzów).2018: 1. Sandra Muzalewska (Toruń), 2. Roksana Wróbel (Grudziądz), 3. Paulina Orzeł (Gorzów).2019: 1. Klaudia Kraska (Lublin), 2. Agnieszka Pawlusek (Leszno), 3. Adrianna Strzałka (Zielona Góra).2020: 1. Magdalena Orkiszewska (Lublin), 2. Dominika Woźniak (Wrocław), 3. Zuzanna Pless (Grudziądz).2021: 1. Karolina Wojtiuk (Lublin), 2. Magdalena Algubury (Częstochowa), 3. Kaja Sikorska (Toruń).WIDEO: Gala PGE Ekstraligi po sezonie 2019

Nowa Miss Startu PGE Ekstraligi wybrana! Jest naprawdę urocza

4-3-2-0. W tych zawodach biegowych remisów nie ma

Każda z siedmiu drużyn złożona jest z trzech zawodników, przynajmniej jeden z nich to junior, który obowiązkowo musi wystartować w co najmniej jednym wyścigu. Rywalizacja w SoN przebiega według nietypowej punktacji w poszczególnych biegach. Zwycięzca każdej gonitwy zdobywa bowiem cztery punkty, za drugie miejsce przyznawane są trzy, a za trzecie – dwa. Czwarty zawodnik na mecie punktów nie zdobywa, co w praktyce oznacza, że wyścigi nie kończą się remisami. Rozgrywany przez dwa dni finał składał się będzie z dwóch turniejów. Dwie najlepsze ekipy na koniec rywalizacji rozegrają bieg dodatkowy o tytuł mistrza świata.

Rafał Dobrucki: Dominik wiedział, że może zostać zastąpiony

Skład reprezentacji Polski oparty został o tegorocznego wicemistrza świata Bartosza Zmarzlika. W zawodach półfinałowych obok lidera Stali Gorzów ścigali się Dominik Kubera i junior Jakub Miśkowiak. Przed finałem w Manchesterze selekcjoner reprezentacji Polski Rafał Dobrucki dokonał zmiany – za Dominika Kuberę pojedzie Maciej Janowski, który w końcówce sezonu wyraźnie „złapał” formę.

- Zdecydowało jego doświadczenie – mówił Rafał Dobrucki o swojej decyzji, w trakcie wspomnianego wyżej wideoczatu. - Maciek jest klasowym zawodnikiem, drugim po Bartku w najlepszej lidze świata. Miał swoje przejściowe kłopoty, z ich powodu nie pojechał na półfinał. Dominik świetnie się spisuje w tym sezonie, to jego sezon życia, najlepszy w karierze. Ale sprawa była oczywista od początku, dlatego nikt pretensji mieć nie może, Dominik wiedział, że może zostać zastąpiony. Zresztą sam był zaskoczony nominacją na półfinał. Zasługiwał na to, ale „nie przewalajmy” tematu, Dominik jest zawodnikiem, który się buduje.

Bartosz Zmarzlik – dwukrotny mistrz świata na żużlu – rzadko kiedy porzuca sportowy strój. Zdarzają się jednak wyjątki. Tak było przy okazji sesji fotograficznej, której lider Stali Gorzów był bohaterem. Bartosz Zmarzlik jest pasjonatem motoryzacji, a szczególnie dawnych modeli w stylu retro. Zdjęcia do sesji marki Aztorin z udziałem mistrza świata zrealizowano w otoczeniu prawdziwych perełek motoryzacyjnych. Zobaczcie w GALERII zdjęć, jak prezentuje się mistrz świata Bartosz Zmarzlik, elegancji facet z klasą >>>>POLECAMY: Piękne dziewczyny z grupy SEC Girls towarzyszą żużlowcomZOBACZ TEŻ: Żużel retro. Huszcza, Jancarz, Plech podczas treningu w 1984 rokuPOLECAMY: Pięknie prezentowały się podprowadzające na turnieju o Złoty Kask

Elegancki facet z klasą. Takiego Bartosza Zmarzlika nie znaliście

„Nie ma znaczenia z kim, bo jedziemy dla reprezentacji Polski"

Z kolei Bartosz Zmarzlik, zapytany o to, z kim wolałby jeździć w parze, odpowiedział: - Obaj w tym roku są bardzo szybkimi zawodnikami, dlatego nie ma znaczenia, bo przede wszystkim jedziemy dla kraju, dla reprezentacji Polski. Dlatego naszym głównym zadaniem jest to, żeby „orzełek” jechał jak najbardziej z przodu.

Składy drużyn finału Speedway of Nations:

  • Wielka Brytania: 1. Tai Woffinden, 2. Robert Lambert, 3. Tom Brennan (U21).
  • Polska: 1. Bartosz Zmarzlik, 2. Maciej Janowski, 3. Jakub Miśkowiak (U21).
  • Szwecja: 1. Pontus Aspgren, 2. Jacob Thorssell, 3. Philip Hellstroem-Bangs (U21).
  • Dania: 1. Leon Madsen, 2. Mikkel Michelsen, 3. Mads Hansen (U21).
  • Australia: 1. Jason Doyle, 2. Max Fricke, 3. Keynan Rew (U21).
  • Łotwa: 1. Andrzej Lebiediew, 2. Oleg Michaiłow, 3. Francis Gusts (U21).
  • Francja: 1. David Bellego, 2. Dimitri Berge, 3. Steven Goret (U21).
Jednym z najchętniej oglądanych produkcji na Netflix jest nowy polski film – czarna komedia - „Wszyscy moi przyjaciele nie żyją”, w którego obsadzie roi się od młodych gwiazd i modelek. Jedną z tych ostatnich jest Magdalena Perlińska, na którą widzowie zwrócili dużą uwagę m.in. ze względu na jej wdzięki. Piękna modelka ma 28 lat, jest zawodową tancerką tańca towarzyskiego - latynoamerykańskiego, wcześniej zagrała w wielu teledyskach. Kibice żużla z kolei mogą kojarzyć ją z turniejów Grand Prix, którym od lat uroku dodają dziewczyny z grupy Monster Energy Girls. Magdalena Perlińska wzięła udział w wielu turniejach Grand Prix, m.in. w Toruniu, Warszawie i Gorzowie. Obejrzyjcie modelkę na zdjęciach w naszej GALERII >>>>POLECAMY: Tak prezentują się atrakcyjne podprowadzające Falubazu Zielona GóraZOBACZ TEŻ: Miss Startu Jagoda Urban żegna się z Falubazem. Padły gorzkie słowaPOLECAMY: Piękne dziewczyny z grupy SEC Girls towarzyszą żużlowcomOBEJRZYJ: Dziewczyny z zielonogórskiej grupy F16 Falubaz Girls

Zagrała w polskim hicie Netflix „Wszyscy moi przyjaciele nie...

WIDEO: Bartosz Zmarzlik zdobył upragniony tytuł mistrza Polski

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl