Bartosz Salamon po meczu z Radomiakiem: Czułem, że wracam do swojego środowiska naturalnego i że odzyskuję to, co mi się należy

8 kwietnia 2023 roku Bartosz Salamon zagrał ostatni mecz w lidze. Wówczas w derbach Poznania Lech okazał się lepszy od Warty (2:0). Jak się potem okazało, test kontroli antydopingowej był pozytywny i na kilka godzin przed meczem - z Fiorentiną w Lidze Konferencji Europy - został zawieszony. W jego organizmie wykryto chlortalidon.

Po 8 miesiącach mógł wrócić na boisko i w ostatniej tegorocznej kolejce zagrał pełne 90 minut w wyjazdowym meczu z Radomiakiem Radom (2:2). O swoich odczuciach spowodowanej taką pauzą opowiedział po spotkaniu Darii Kabale-Malarz.

To był dla mnie wielki szok, to co się wydarzyło. Potrzebowałbym dużo czasu, żeby to wszystko wytłumaczyć, wyjaśnić jak to się wszystko odbywało. Ale po takim początkowym szoku i małej depresji postanowiłem, że muszę zareagować i wiedziałem, że przed niczym nie wrócę, więc stworzyłem sobie taką swoją rutynę tygodniową, gdzie trenowałem codziennie, musiałem wrócić do domu zajechany, bardzo zmęczony. No i wierzyłem, że w momencie, gdy dostanę zielone światło na powrót, będę gotowy.
Trenowałem z drużyną może 10-12 razy, dzisiaj zagrałem mecz i dobrze się czułem, więc na pewno wykonałem kawał pracy. Ale zrobiłem to, dlatego, że cały czas wierzę, że dużo przede mną, chcę pomóc naszej drużynie w osiąganiu sukcesów. Dzisiaj nie zdobyliśmy trzech punktów, ale byliśmy blisko i wierzę, że w rundzie wiosennej będziemy punktować więcej

32-letni Salamon przekonał się na własnej skórze, jak wygląda długi rozbrat z piłką. Nie krył radości z powrotu do gry i że już wkrótce może przygotowywać się w pełni z drużyną do rundy wiosennej.

Czułem, że wracam do swojego środowiska naturalnego i że odzyskuję to, co mi się należy, czyli świat piłkarski, boisko i jestem bardzo szczęśliwy, że już to wszystko jest za mną i teraz będę tylko się skupić na tym, żeby jak najbardziej cieszyć się tym tą pracą. Bo to jest wspaniała praca. Jesteśmy szczęśliwymi ludźmi, mamy szczęście, bo wielu chłopaków marzy, by grać piłkę i my to robimy każdego dnia, więc to się stało naszą pracą. Ja doceniam to tym bardziej po takim rozbracie z piłką, gdzie przez chwilę wyszedłem z tej naszej „bańki”, no to jeszcze bardziej sobie zdajesz sprawę jak mamy jak mamy wszystko do dyspozycji żeby po prostu tylko cieszyć się grą i odpłacać się na boisku

Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy