Bartosz Idzikowski: Nikt nie mówił nam, jakie są wytyczne. Twórcy escape roomów musieli je wypracować sami

Kinga Mierzwiak
Kinga Mierzwiak
Bartosz Idzikowski
Bartosz Idzikowski Materiały prasowe
Z Bartoszem Idzikowskim, założycielem portalu lockme.pl - platformy oceniającej i umożliwiającej rezerwację miejsc w escape roomach w całej Polsce - rozmawiamy o fenomenie gier w zamkniętych pokojach i standardach bezpieczeństwa.

Skąd wziął się fenomen escape roomów?

Escape roomy zaczęły powstawać na świecie od 10 lat. Pierwsze pojawiły się ok.2008-2009 roku. Ideę przypisuje się dwóm państwom: Stanom Zjednoczonym i Japonii. Krąży legenda, że w Stanach grupa programistów nudziła się i szukała dodatkowej rozrywki. Wymyślili sobie taką grę w jednym z pokoi i tak powstał pomysł tworzenia escape roomów. Ale jest też koncepcja, że w Japonii jedna z firm wpadła na pomysł, by przenieść grę typu point and click, funkcjonującą w wirtualnym świecie, do rzeczywistości.

W Polsce escape roomy działają od pięciu lat. Pierwszym był wrocławski Let Me Out, drugi otworzył się w Warszawie, a trzeci we Wrocławiu. Dziś w całym kraju jest 1000 pokoi, a o fenomenie tej gry może świadczyć również fakt, że Red Bull zorganizował mistrzostwa świata w grze w escape roomach.

Co tak bardzo przyciąga do escape roomów?

Całą grę można porównać do kina. Tyle, że to my sami jesteśmy aktorami i mamy wpływ na fabułę. Oprócz tego są też doznania zapachowe. Gra naprawdę wciąga i ktoś, kto przyszedł do escape roomu po raz pierwszy, na pewno będzie chciał skorzystać z tej formy rozrywki ponownie.

Jak skomentujesz ostatnie wydarzenia w Koszalinie?

Jest to tragedia. Nie powinno się to wydarzyć. Oczywiście, faktem jest, że mogłoby do tego dojść w każdym innym lokalu usługowym.

Tak szczegółowe kontrole są potrzebne?

Kontrole na pewno są potrzebne, ale nie w takiej formie. Dziś ani straż pożarna, ani właściciele escape roomów nie wiedzą, co będzie poddawane kontroli. W każdym województwie sprawdzane jest co innego. Gdzieniegdzie przyznawane są mandaty za coś, co w innym regionie uznane zostałoby za dopuszczalne.

Warto też podkreślić, że mimo że branża ma już pięć lat, to dotąd nie było szczegółowych wytycznych przy otwieraniu escape roomów. Takie firmy zakładają zwykłą działalność gospodarczą. Nie ma kontroli straży pożarnej na początku, ani żadnych odbiorów. Tak samo jest w przypadku firm, które mają gokarty czy laser tagi W praktyce właściciele escape roomów sami wypracowywali sobie standardy dotyczące bezpieczeństwa. Ale przecież chodzi o bezpieczeństwo naszych klientów i każdy chce, żeby było bezpiecznie.

Czy nowe wytyczne, które mogą zostać teraz zaproponowane przez straż pożarną, a mianowicie to, że drzwi będą zamknięte, ale nie na klucz, nie wpłyną na to, że gra nie będzie miała sensu? Albo nie będzie już takiej adrenaliny?/b]
To nie zawsze jest tak, że chodzi o znalezienie klucza. Zresztą, nawet jeśli to jest celem gry, to zawsze istnieje opcja wyjścia z pokoju. To nie działa w ten sposób, że ktoś nas więzi przez godzinę.
[b]Uważasz, że wypracowanie wspólnych standardów i przepisów, już na starcie działalności, wtedy kiedy taka firma jest rejestrowana, byłoby dobrym rozwiązaniem?

Na pewno i miejmy nadzieję, że teraz uda się wypracować wspólne rozwiązanie i wprowadzić takie przepisy, które dotyczyć będą wszystkich.

Jak tragedia w Koszalinie może wpłynąć na całą branżę? Z jednej strony mówi się, że zainteresowanie spadnie, a z drugiej, że być może w obawie przed zamknięciem tego typu lokali każdy będzie chciał skorzystać z tego rodzaju rozrywki.

Jest za wcześnie, by na ten temat dywagować. Teraz obserwuje się zwiększone zainteresowanie tematyką escape roomów - szkoda, że dzieje się to w cieniu tragedii. O tym, jak ostatnie wydarzenia wpłyną na całą branżę, będziemy mogli jednak porozmawiać dopiero za trzy miesiące.

Dziękuję za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Bartosz Idzikowski: Nikt nie mówił nam, jakie są wytyczne. Twórcy escape roomów musieli je wypracować sami - Gazeta Wrocławska

Komentarze 69

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

u
ula
Jak się chce prowadzić taką działalność gospodarczą, trzeba się na niej znać, albo pytać fachowców od bezpieczeństwa. AZ n ie tylko gonić za pieniądzem, za wszelką cenę, nieważne jak.
L
Lol
Nie ma przepisów? Jest coś takiego jak ustawa o ochronie przeciwpożarowej i cały szereg rozporządzeń i obwieszczeń. ...trochę rzetelności dziennikarskiej. Wywiad z tym człowiekiem jest żenujący - podsumowując: nic nie wie ale coś powie.
r
rozsądny
z pojedynczego zaniedbania bo to po prostu jest nieszczęśliwy wypadek jakich jest codziennie wiele, prawda powstała tragedia , ale nie róbmy akcyjności że te wszystkie miejsca są be. przecież ustawicznie słyszymy o wybuchach butli gazowych w różnych miejscach, i co , czy te wszystkie miejsca obejmujemy takimi ostrymi restrykcjami ?, oczywiście że nie bo to nie jest wina tych miejsc i ich działalności
l
lalalot
Dziewczyny zabił czad i decyzja przygłupa pracownika a nie pożar.Pożar wywołał głupi pracownik nie przeszkolony w przepisach BHP.Najpierw powinien wypuścić dziewczyny i wezwać straż a nie podchodzić do nieszczelnej butli.Debil.
k
kitu
Na pewno coś brał.
t
tak
paczej w jego oczki :) byla marycha, potem amfa, tera hera :P dawac pieska z lotniska
P
Poznaniak
Jak nie ma przepisów to rozum i zdrowy rozsądek śpi???
Zaniedbanie jest zaniedbaniem. Jak nam się spali dom z naszego zaniedbania to nikt nie wypłaci odszkodowania.
J
Ja
Hmm, zadziwiajace jest to że aby otworzyć cokolwiek nie tylko escape room muszą być zezwolenia i ktoś to sprawdza. Teraz gdy stała się tragedia dopiero się oczy otworzyły? Żałosne są komentarze o rodzicach i tym gdzie byli. Czy każdy rodzic ma wszędzie chodzić za nastolatkiem póki nie ukończył 18-tego roku życia? Skoro działa firma legalnie i ktoś zezwolił na prowadzenie takiej działalności to każdy rodzic ma prawo sądzić że wszystko jest ok. Sama jestem matką nastolatków i nie wyobrażam sobie aby za nimi wszędzie chodzić, wystarczy wiedzieć gdzie się znajdują.
s
szoszonie
wypier... na ukraine
A
Aaaa
A laser tagi też zostaną z kontrolowane i będą wytyczne do nich ? Bo widzę że działamy tylko po tragedii i schematycznie.
W laser tagach jest gorzej bo jest głośna muzyka , sztuczne dymy , huki i błyski dla efektu i tu faktycznie można się pomylić jak ktoś z zapałem gra. A wyjścia ? Jest przyciemnione światło. Nie widać i tu jest następny problem
E
EVA

To jest budynek użyteczności publicznej i na tą są przepisy, nie ma wytłumaczenia. A kto dzisiaj komu powie, to przedsiębiorca sam musi się zapoznać z przepisami (nie tylko ZUS, US) to jego obowiązek, albo zlecić pracę fachowcom. Prawo Przedsiębiorców dało dużo wolności lecz nałożyło na przedsiębiorców obowiązki i odpowiedzialność. Nie ma dyskusji, a cwaniactwo nie popłaca.

lokal miał wyjście, bo tą drogą dziewczyny weszły. Drzwi i korytarz były wejściowo-wyjściowe. Pomyśl chwilę i napisz inny komentarz, wart chociaż kopiejkę.
W
Witold
W kazdym lokalu moze dojsc do pozaru dlatego niezbedny jest odpowiedni sprawny sprzet, po to robi sie probne alarmy na zachodzie, aby w razie takiego wypadku przeprowadzic sprawna akcje. Druga sprawa kazdy lokal musi miec wyjscie ewakuacyjne, tak jest na zachodzie. Lokale ktore nie maja, nie spelniaja odpowiednich wytycznych sa zamykane. Ten czlowiek nie powinien dostac pozwolenia na prowadzenie tego lokalu!
a
andrzejwrc
jesli ktos ma tyle wyobrazni ze by zalozyc taki pokoj to powinien miec ja i zeby przewidziec zagrozenia i im zapobiegac myslenie nie tylko o kasie nie boli
k
kkr
.. droga nie może być zastawiona meblami itp .... u mnie na osiedlu właśnie za to straż karała po przeglądzie.
Droga ewakuacyjna ma być czysta ... i jescze jedno sobie przerobili .. dzwi od mieszkania otwierały sie na zewnątrz .. to tez niedopuszczalne bo jw.
Wróć na i.pl Portal i.pl