Barbara Kurdej-Szatan za ladą w Silesia City Center. Zobaczcie miny klientów SCC, gdy zorientowali się, kto ich obsługuje WIDEO+ZDJĘCIA

Katarzyna Pachelska
Barbara Kurdej-Szatan udawała pracownicę informacji Silesia City Center i robiła żarty klientom
Barbara Kurdej-Szatan udawała pracownicę informacji Silesia City Center i robiła żarty klientom Materiały prasowe
Barbara Kurdej-Szatan wkręcała klientów Silesia City Center. Udawała pracownicę punktu informacji w SCC, ale taką, która nie umie wydać reszty albo kseruje więcej kartek niż powinna. Wystawiła cierpliwość klientów Silesia City Center na próbę, a tych, których wkręciła, nagradzała bonem podarunkowym.

Nietypowe sytuacje, które zdarzają się na co dzień, często wprawiają w konsternację i prowokują pytanie: czy jestem w ukrytej kamerze? Tak mogli czuć się ci, którym psikusa zrobiła Barbara Kurdej-Szatan.

Aktorka, znana m.in. jako blondynka z reklamy Playa oraz z seriali „M jak miłość" i „W rytmie serca", ubrana w białą bluzkę i poważne okulary, z włosami związanymi w kucyk, wcieliła się w rolę pracownika punktu informacji Silesia City Center i wzięła udział w pranku. Tych klientów, którzy zdali test na cierpliwość, nagrodziła bonem podarunkowym do największego centrum handlowego w woj. śląskim.

Co to jest prank?
Zjawisko pranku (z ang. prank – żart, psikus) nie jest nową formą zabawy. Często kojarzy się z ukrytą kamerą i niczego nieświadomymi uczestnikami. Nowe pozostaje natomiast jego zastosowanie.

- „Prankvertising” to ciekawa forma reklamy przez dowcip. Nasi klienci wzięli udział w nietypowym eksperymencie – gdy podchodzili do punktu informacji w celu otrzymania pomocy, byli wkręcani w różnego rodzaju zabawne sytuacje – mówi Iwona Mroczek, dyrektor Silesia City Center.

Jak Barbara Kurdej-Szatan sprawdzała ich cierpliwość? Wśród przykładowych sytuacji znalazły się takie jak: skserowanie za dużej liczby kartek i żądanie zapłaty za dodatkowy wydruk, wydanie złej ilości reszty, podawanie błędnych informacji, słuchanie muzyki czy rozmowa przez telefon podczas obsługi klienta. A jak na te żarty reagowali uczestnicy pranku? Pomimo tego, że ich cierpliwość została wystawiona na próbę, reakcje były bardzo pozytywne.

- Nikt nie spodziewał się, że w miejscu, w którym zawsze otrzymuje się pomoc, może dojść do (kontrolowanej) niejasności – tłumaczy Iwona Mroczek.

Barbara Kurdej-Szatan udawała pracownicę informacji Silesia City Center i robiła żarty klientom

Barbara Kurdej-Szatan za ladą w Silesia City Center. Zobaczc...

Po zdemaskowaniu tajemniczego gościa, klienci otrzymywali bony podarunkowe do Silesia City Center, autograf oraz możliwość zrobienia sobie pamiątkowego zdjęcia z Barbarą Kurdej-Szatan.

Oprócz pranku aktorka przeprowadziła ankietę na terenie największego centrum handlowego w woj. śląskim z okazji zbliżającego się Dnia Kobiet. Dopytywała klientki o ich wymarzone i nietrafione prezenty. Osoby, które wzięły udział w rozmowie, również nagradzała bonem podarunkowym.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Barbara Kurdej-Szatan za ladą w Silesia City Center. Zobaczcie miny klientów SCC, gdy zorientowali się, kto ich obsługuje WIDEO+ZDJĘCIA - Dziennik Zachodni

Wróć na i.pl Portal i.pl