Bandyci w Jaworznie porwali dla okupu znanego biznesmena. Prokuratura oskarża w tej sprawie cztery osoby

Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu 27 września skierowała do Sądu Okręgowego w Katowicach, akt oskarżenia przeciwko 4 osobom podejrzanym m.in. o porwanie dla okupu 30 - letniego mieszkańca Jaworzna.

W toku postępowania śledczy ustalili, że do pierwszego z objętych zarzutami zdarzeń doszło w dniach 23 - 24 grudnia 2020 roku, kiedy 30 - letni pokrzywdzony został podstępem zwabiony na parking jednego z jaworznickich marketów przez znaną mu kobietę i towarzyszącego jej 28 – letniego mężczyznę. Oskarżeni zażądali 25 tysięcy złotych, a następnie grożąc przedmiotem przypominającym broń palną, zmusiły by wsiadł do samochodu. Mężczyzna został przewieziony do Krakowa.

- Zmuszono go do wypłaty z bankomatu pieniędzy w kwocie 5 tysięcy złotych i ich przekazania oskarżonym. Po otrzymaniu gotówki porywacze nie uwolnili jednak mężczyzny, ale zażądali od niego kolejnych 60 tysięcy złotych powołując się przy tym na znajomości z osobami zamieszkującymi terytorium Federacji Rosyjskiej. Dopiero następnego dnia rano porywacze wypuścili pokrzywdzonego i pozostawili go w Krakowie. Dali mu także kilka dni na zgromadzenie brakującej gotówki - mówi prokurator Waldemar Łubniewski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu.

Po tym zdarzeniu jeden z oskarżonych, chcąc uregulować swoje wcześniejsze zobowiązania, wobec innych osób, „sprzedał” temat wymuszenia długu dwóm innym mężczyznom. Mężczyźni przygotowywali się do ponownego uprowadzenia mieszkańca Jaworzna. Jednak zostali zatrzymani przez policję.

Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu zarzuca mężczyznom popełnienie łącznie 14 przestępstw w tym m.in. przestępstwa: wymuszenia rozbójniczego, usiłowania wymuszenia rozbójniczego, przygotowania do porwania oraz porwania w związku z dokonanym rozbojem.

W toku postępowania dokonano zabezpieczenia majątkowego na mieniu oskarżonych na łączną kwotę ponad 9 tysięcy złotych. To kwota, którą znaleziono przy oskarżonych w trakcie przeszukania. Na wniosek prokuratora podejrzani zostali tymczasowo aresztowani. Czyny zarzucone oskarżonym zagrożone są karą pozbawienia wolności do 15 lat.