Prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki wzięli udział w symbolicznym uruchomieniu przesyłu w gazociągu Baltic Pipe w Budnie niedaleko Goleniowa. W wydarzeniu, oprócz szefa polskiego rządu, uczestniczyli również premier Danii Mette Frederiksen, minister do spraw Ropy Naftowej i Energii Norwegii Terje Aasland oraz szefowa unijnej dyrekcji generalnej ds. Energii Ditte Juul Jorgensen.
Andrzej Duda mówił, że gazociąg Baltic Pipe przez dziesięciolecia był polskim marzeniem.
- A teraz ta inwestycja pozwoli na dywersyfikację dostaw gazu do Polski, wzmocni suwerenność naszego kraju i uniezależnieni nas od dostaw z Rosji - zaznaczył prezydent i dodał: - Trudno się wzruszać nad fragmentami instalacji gazowej, ale proszę mi wierzyć, to jest naprawdę wzruszający dla mnie moment - oświadczył.
Prezydent przypomniał, że w 2016 roku ruszyły prace koncepcyjne, przygotowawcze dotyczące gazociągu. Jak wskazywał, „mało kto spodziewał się, że uda się inwestycję zakończyć w terminie”.
Duma, ale i wzruszenie biło z wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy inicjującego symboliczne uruchomienie gazociągu Baltic Pipe. - Dziś spełnia się marzenie tych, którzy mieli wizję wzmocnienia suwerenności naszego kraju – powiedział, po czym przeszedł do początków projektu, a także ludzi, którzy za tym stali. Bez dwóch zdań, jest to moment historyczny, który zabezpieczy Polskę na lata.
![Oficjalne otwarcie gazociągu Baltic Pipe [ZDJĘCIA, KOMENTARZE]](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/28/4f/6332df745fd8e_o_small.jpg)
- Nie trzeba tu głośno nikomu mówić, jak wielu ta inwestycja miała potencjalnych przeciwników - dodał Duda.
Wskazywał też, że „ani w 2015, ani w 2016, ani w 2020 roku nikt z nas nie mógł przewidzieć, kiedy nastąpi tak ogromny kryzys gazowy. Ten gaz już w najbliższym czasie będzie do Polski przez to nowe połączenie gazowe transportowany”.
Duda podkreślił, że gazociąg „załatwia w ogromnej części również i europejski problem dostaw gazu właśnie do państw UE, bo Polska jest tu tym państwem, do którego gaz zmierza bezpośrednio, ale stąd ten gaz będzie mógł być rozdzielany wszędzie tam, gdzie będzie potrzebny”.
Także premier Mateusz Morawiecki podkreślał, jak ważne jest uruchomienie gazociągu, którym będzie przepływał gaz, ale już nie z Rosji.
Baltic Pipe to od dziś symbol wolności, równości, ale przede wszystkim bezpieczeństwa - tak uruchomienie Baltic Pipe określił Mateusz Morawiecki, premier Polski. Jego wystąpienie objęło podsumowanie dotychczasowego ryzyka, które płynęło ze współpracy z Rosją przy dostawach gazu i wskazanie nowych kierunków działania. Goście nagrodzili przemówienie gromkimi brawami.
- Baltic Pipe to od dziś symbol suwerenności, bezpieczeństwa i pokoju - mówił Mateusz Morawiecki.
Dodał, że to jeden z największych i najbardziej skomplikowanych projektów ostatnich lat.
- To wielkie dzieło - podkreślił. - A dziś rozpoczyna się nowa epoka - suwerenności i bezpieczeństwa energetycznego, ale też współpracy - zaznaczył i wyjaśnił, że otwierany właśnie gazociąg bałtycki jest przeciwieństwem gazociągów Nord Stream I i Nord Stream II.
Gazociąg Baltic Pipe ma tworzyć nową drogę dostaw gazu ziemnego z Norwegii na rynki duński i polski oraz do użytkowników końcowych w krajach sąsiednich. Jego uruchomienie zaplanowane jest na 1 października 2022 r. We wtorek odbyło się symboliczne odkręcenie kurka.
Inwestorami są operatorzy przesyłowi: duński Energinet i polski Gaz-System, a PGNiG ma się zająć przesyłem gazu.
PGNiG poinformowało, że do końca 2022 r. gazociąg będzie działać z ograniczoną przepustowością, umożliwiającą przesłanie do Polski na zasadach ciągłych ok. 900 mln m sześc. gazu. Na przyszły rok spółka posiada zabezpieczone dostawy gazu przez Baltic Pipe na poziomie, który „gwarantuje, że wraz z pozostałymi źródłami pozyskania będzie w stanie w pełni zaspokoić zapotrzebowanie swoich odbiorców w Polsce w sezonie grzewczym 2022/2023”. Jako pozostałe źródła spółka wskazała wydobycie krajowe, dostawy LNG i zapasy magazynowe.
Jarosław Kaczyński, choć nie mógł stawić się osobiście, wystosował list. Zawarł w nim m.in. słowa uznania dla wszystkich osób czuwających nad realizacją projektu Baltic Pipe. - Serce rośnie, jak się patrzy na te czasy – zacytował Jana z Czarnolasu. Słowa odczytał poseł Michał Jach, podkreślając, jak wielkim przedsięwzięciem na drodze do dywersyfikacji dostaw gazu jest nowa inwestycja.
Waga współpracy między krajami Europy, była tematem przemówienia premier Danii Mette Frederiksen. – Putin chce nas podzielić – wskazała przedstawicielka rządu. – Nie możemy do tego dopuścić. I choć uruchomienie Baltic Pipe określiła jako wielkie święto i sukces jedności trzech krajów, to jednak przestrzegła, że to jeszcze nie koniec pracy, którą nasze państwa muszą wykonać.
Krok milowy na drodze ku niezależności gazowej, tak uruchomienie gazociągu Baltic Pipe ocenił Terje Aaslandem, minister energii i ropy naftowej Norwegii. Polityk w swoim wystąpieniu podkreślił, że nie był to prosty do realizacji projekt, ale fakt, że udało się na czas pokonać wszystkie przeszkody świadczy o tym, że każdy cel jest możliwy do realizacji. Najbliższym celem jest doprowadzenie do uruchomienia pełnej przepustowości instalacji.
Anna Moskwa - Minister Klimatu i Środowiska
Zbigniew Bogucki - Wojewoda zachodniopomorski
Leszek Dobrzyński - poseł PiS
Tomasz Stępień, prezes zarządu GAZ System
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
