Już wcześniej, podczas wtorkowego spotkania w Rybniku Lech Wałęsa odparł zarzut dotyczący współpracy z SB. Ze swojego notebooka puścił „spowiedź" Kiszczaka, gdy ten przysięgał, że żadnej teczki Bolka nie było.
CZYTAJCIE TEŻ:
Lech Wałęsa w Rybniku: Kaczyńscy od urodzenia musieli walczyć o pierś matki
- Czy widział pan teczkę agenta Bolka? Nie takiej teczki nie widziałem. I takiej teczki nie ma - słychać było głos Kiszczaka.
- Wszystkie dokumenty są na Facebooku. Są dowody. Ale to nie wystarcza. Oni szukają. Chcą mnie poniżyć, chcą mnie pokonać. Nigdy! - mówił Wałęsa, przy wielkim aplauzie.
Na koniec temat powrócił. Gdy prowadzący poprosili publiczność zgromadzoną w sali o ostatnie pytanie, wstała jedna z uczestniczek i zacytowała słynne zdanie Anny Walentynowicz z tzw. listu z 17 pytaniami:
- W zasadzie mam taki problem, zastanawiam się jak się mam do pana zwracać: TW Kobrzyński czy TW Bolek?
Kiedyś otrzymał pan list z 17 pytaniami od Anny Walentynowicz. Proszę odpowiedzieć na moje pytanie: czy nie dosyć już kłamstw, krętactw, niekompetencji, pazerności? I czy naprawdę się Boga Lechu nie boisz? – pytała.
Lech Wałęsa wyraźnie się zdenerwował.
- Ja kieruje te słowa do pani! Ja dałem dowody. Postawiłem żonę, rodzinę, by wolność wywalczyć, a pani mi takie bezczelności wciska. Pani jest bezczelna, a nie ja – mówił Lech Wałęsa.
Wtedy grupa kilku osób wyciągnęła maski przedstawiające postać Bolka z bajki „Bolek i Lolek". Były też transparenty m.in. z hasłem „Bolek poznaj prawdę, a prawda Cię wyzwoli". Wszystko trwało bardzo krótko, bo zakłócające porządek osoby zostały wyproszone z sali.
Szybko też cała sala, by zagłuszyć protestujących zaczęła skandować „Lech Wałęsa". Byłemu prezydentowi i dawnemu liderowi „Solidarności" wręczono kwiaty".
- Panie prezydencie, dla większości z nas jesteś bohaterem - zwrócono się do Lecha Wałęsy w Rybniku.
OTO FILMIK ZE SPOTKANIA
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?