Awantura w szpitalu w Mysłowicach: Lekarka krzyczy na pacjenta, a ten nagrywa telefonem OŚWIADCZENIE SZPITALA

Kacper Jurkiewicz
Kacper Jurkiewicz
Ojciec dziecka nagrał rozmowy ze zdenerwowaną lekarką z mysłowickiego szpitala
Ojciec dziecka nagrał rozmowy ze zdenerwowaną lekarką z mysłowickiego szpitala Facebook Sara Liliana
Awantura w szpitalu w Mysłowicach. We wtorek pan Roger z narzeczoną i dzieckiem udali się na dyżur do Szpitala nr 2 w Mysłowicach. Para czekała na badanie u pediatry. Tymczasem zdenerwowana lekarka zaczęła krzyczeć na mężczyznę. Ten nagrał całą rozmowę. Dyrekcja szpitala w Mysłowicach oraz Przychodnia Lekarska Szombierki, która sprawuje nocną i świąteczną opiekę medyczną w szpitalu już odniosły się do awantury i wydały oświadczenie.

Awantura w szpitalu w Mysłowicach: Lekarka krzyczy na pacjenta

W sieci pojawiło się nagranie, w którym zdenerwowana lekarka krzyczy na ojca małego dziecka. Do zdarzenia doszło we wtorek po godz. 18 w Szpitalu nr 2 im. dr T. Boczonia w Mysłowicach.

AKTUALIZACJA 07.06.2019

Szpital nr 2 w Mysłowicach umieścił kolejne oświadczenie, które otrzymał od Zarządu Przychodni Lekarskiej Szombierki sp. z o.o.. To ona świadczy w mysłowickim szpitalu nocną i świąteczną opiekę zdrowotną.

Wcześniej pisaliśmy...

Na nagraniu widać zdenerwowaną lekarkę, która krzyczy na mężczyznę, który stara się otrzymać pomoc lekarską dla swojego chorego dziecka. Podczas gdy ojciec stara się być opanowany, lekarka jest bardzo zdenerwowana, krzyczy, ma czerwoną twarz. Na miejscu była także pielęgniarka, która starała się oddzielić mężczyznę od lekarki.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA

AKTUALIZACJA CZWARTEK, 6.6.2019

W związku z zajściem, które zostało zarejestrowane i opublikowane w dniu 4 czerwca 2019 r. drekcja szpitala informuje, że nocną i świąteczną opiekę medyczną w Szpitalu nr 2 w Mysłowicach sprawuje zewnętrzny podmiot.

W dniu 6 czerwca dyrekcja Szpitala otrzymała pismo z wyjaśnieniami od Zarządu Przychodni Lekarskiej Szombierki sp. z o.o., która świadczy w naszej placówce nocną i świąteczną opiekę zdrowotną. Treść oświadczenia publikujemy poniżej.

Nie przegapcie

- Ta pani jest starsza... - słychać na nagraniu.

Udało nam się skontaktować z mężczyzną, który nagrał tę sytuację.

- Nasz syn bardzo źle się czuł, mało pił, prawie nie jadł, gorączkował. Postanowiliśmy zadzwonić na pogotowie. Poinformowano nas, że po godzinie 18 najbliżej nas jest dyżur w szpitalu przy ul. Bytomskiej 41. Gdy weszliśmy, było tam całkiem pusto, nawet w rejestracji nikogo nie było. Podszedłem do jednego z gabinetów i spytałem, kiedy będzie pediatra. Drzwi były otwarte, nie wiedziałem, że rozmawiam z lekarką - relacjonuje Roger Wyleżoł.

Lekarka miała krzyczeć i powiedzieć panu Rogerowi, że lekarz „jak będzie to będzie". Oddał więc dziecko narzeczonej i postanowił nagrać tę sytuację, bo chciał mieć dowód na niewłaściwe zachowanie lekarki. Jak twierdzi, po opublikowaniu nagrania przez jego narzeczoną odezwali się rodzice innych dzieci, którzy również mieli nieprzyjemność kontaktu z lekarką. Jest kilka nagrań, bo gdy tylko odchodził od drzwi, lekarka miała rozmawiać na jego temat - wyjął więc telefon i ponownie uruchomił kamerę.

Ojciec dziecka nagrał rozmowy ze zdenerwowaną lekarką z mysłowickiego szpitala

Awantura w szpitalu w Mysłowicach: Lekarka krzyczy na pacjen...

- Lekarka chciała nas wyprosić, ale zależało mi na dobru dziecka. Pani doktor nie chciała mnie w gabinecie, ale powiedziałem jej, że jestem ojcem dziecka. Podczas badania obecna była również pielęgniarka. W końcu udało się nam wykonać badanie i stosujemy się do zaleceń - mówi Roger Wyleżoł.

Zobaczcie koniecznie

Szpital wydał oficjalne oświadczenie w sprawie nagranej awantury:

W związku z zajściem, które zostało zarejestrowane i opublikowane w serwisie Facebook w dniu 4 czerwca 2019 r. informujemy, że nocną i świąteczną opiekę medyczną w Szpitalu nr 2 w Mysłowicach sprawuje zewnętrzny podmiot. Natychmiast, gdy dowiedzieliśmy się o zaistniałej sytuacji wezwaliśmy jego zarząd do złożenia stosownych wyjaśnień.

Zaskakująca wystawa STOP SMOG w Katowicach

TYDZIEŃ Informacyjny program Dziennika Zachodniego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Awantura w szpitalu w Mysłowicach: Lekarka krzyczy na pacjenta, a ten nagrywa telefonem OŚWIADCZENIE SZPITALA - Dziennik Zachodni

Komentarze 96

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

10lat w GB
2019-06-06T13:10:27 02:00, Gość:

W dupach się poprzewracało tym

( lekarzynom ) nie dość że mają robotę dzięki naszym podatkom to dostają fortunę na konta za takie traktowanie ( własnej gałęzi życia) jak nie mają podejścia do klienta to roboty na liniach w zakładach jest dużo więc niech dupska ruszą za 1600 góra 2000 zł to w tedy zobaczą Bo nikt ich nie zmuszałdo tej roboty a zmienić zawsze można Pozdrawiam walczący z nimi od lat o życie własnej kochanej żony?

10 czerwca 2019, 19:18, Gość:

Jak czytam takie wypociny to nie wiem czy mam się śmiać czy płakać. Pracę lekarze mają dzięki temu,że skończyli trudne i wymagające studia. Nie muszą pracować w Polsce. Wielu z nich wyjechało za granicę. Niedługo niedobory będą takie, że nie będzie miał nas kto leczyć. Fotunę? Sprawdz ile zarabia lekarz na etacie. Dzięki temu, że dyżurują (dorabiając) ma nas kto przyjąć w razie potrzeby....

Za granicą takie zachowanie nie jest tolerowane. Gdyba tak się zachowała np w Anglii szybo by do Polski wróciła. Ale Ty tego nie zrozumiesz bo jesteś ciemna zacofana masa pewnie też wychowana za komuny..

M
Mysłowice

Jak za komuny. Starsza Pani doktor wychowana i kształcona w głębokiej komunie... Jest dekomunizacja - ZWOLNIC TE STARA BABE.

G
Gość
2019-06-07T01:53:37 02:00, Manipulacja:

Nad głową lekarki wisi zegar. Na zegarze widoczna jest godzina. Z tego co widzę w 2 minucie nagrania mamy ok. 18:10 (dokładnie to nawet przed). Odejmując 2 minuty słowotoku tatusia daje nam to 18:08 od początku nagrania. Lekarka siedzi w gabinecie, a przepychanka trwa od kiedy/od jak dawna, skoro ojciec zdążył już wejść jej do pokoju socjalnego, wkurzyć kobietę, ściągnąć ją do gabinetu, włączyć komórkę itd.itp?.. Dyżur w Pomocy Nocnej zaczyna się o godzinie 18:00, czyli atak na lekarkę musiał zostać poczyniony jeszcze przed oficjalnym czasem urzędowania, prawda? W związku z powyższym kobieta ma rację broniąc się przed nachalnym zachowaniem rodzica. Przechodząc np. z jednej pracy do drugiej ma prawo przygotować się (np.przebrać się rozbierając), zjeść kolację, włączyć program w komputerze zanim zacznie zgodnie z wyznaczonymi godzinami pracy swoje obowiązki. Dodając do tego publikację wizerunku, oraz sugerowanie zaburzeń psychicznych tudzież działania pod wpływem środków (pijana/naćpana) zostały ewidentnie naruszone dobra osobiste lekarki. Abstra[wulgaryzm]ę do celowego podsycania konfliktu przy użyciu całkiem matowego, skandowanego głosu, który można różnie interpretować. Naprawdę wypada kierować się rozsądkiem, a nie instynktem stadnym podczas oceniania podobnych sytuacji. Jedyny błąd tej kobiety to to, że się dała wciągnąć w tę hucpę i podjęła dyskusję z tym człowiekiem. Należało wezwać ochronę lub policję, która wyjaśniłaby zaistniały konflikt zgodnie z obowiązującymi przepisami. A przede wszystkim należało wyprosić go do poczekalni, zamiast godzić się biernie na jego bieganie po korytarzu i od gabinetu do gabinetu i dalsze eskalowanie konfliktu oraz przeszkadzanie w wykonywaniu obowiązków. To jest jakaś aberracja i zaćmienie umysłowe u oglądających? Zwłaszcza, że z komentarzy na forach wynika, że dziecko, które miało być chore to kilkumiesięczne niemowlę. Na nagraniu wyraźnie widać ok. 5 letnią dziewczynkę niesłaniającą się na nogach i nie wykazującą żadnych innych zaburzeń wymagających natychmiastowej pomocy medycznej. Matka ma w ręku książeczkę zdrowia, nie trzyma niemowlęcia na rękach i wyprowadza dziewczynkę z terenu przychodni na własnych nogach. Nic nie wskazuje na to, że ojciec miał jakiekolwiek podstawy do napastliwego zachowania usprawiedliwiającego nagranie. W związku z powyższym moje spostrzeżenia są kompatybilne z wyjaśnieniami zawartymi w oficjalnym piśmie podmiotu wykonującego świadczenie. Każdy może to zweryfikować.

2019-06-10T20:18:48 02:00, Gość:

Ale lud to kupi bo jest nagonka na lekarzy. Ale już nie długo, jak się okaże, że za 10-20 lat w kolejce trzeba czekać 2x dłużej niż dzisiaj, npl nie istnieje, najbliższy czynny szpital jest w mieście powyżej 100k, a SOR wywala katarki z kopa w 4 litery bo pomimo tego, że pieniądze są to zapomnieli o jednej ważnej rzeczy - brak kadry. I wszystkie bomisie będą mogły sobie bomisiować jak fizycznie nie będzie lekarza.

11 czerwca, 09:04, Gość:

Skończy się tak jak w USA, gdzie ludzie idą na bruk, bo nie mają z czego zapłacić za leczenie.

13 listopada, 11:45, Mama:

Ty głupia krowo jak można bronić lekarkę właśnie przez takie zachowanie w człuchowskim szpitalu życie straciła dwu letnia dziewczynka bo liczyła się kazda sekunda.Dlatego przestań bronić lekarza bo twoja wypowiedź jest śmieszna.

No bo jak ta w Czułochowie schrzaniła, to ta w Mysłowicach pewnie też. Wszystko jest takie proste. A krową to jesteś ty, skoro wyzywasz ludzi, których nie znasz.

M
Mama
2019-06-07T01:53:37 02:00, Manipulacja:

Nad głową lekarki wisi zegar. Na zegarze widoczna jest godzina. Z tego co widzę w 2 minucie nagrania mamy ok. 18:10 (dokładnie to nawet przed). Odejmując 2 minuty słowotoku tatusia daje nam to 18:08 od początku nagrania. Lekarka siedzi w gabinecie, a przepychanka trwa od kiedy/od jak dawna, skoro ojciec zdążył już wejść jej do pokoju socjalnego, wkurzyć kobietę, ściągnąć ją do gabinetu, włączyć komórkę itd.itp?.. Dyżur w Pomocy Nocnej zaczyna się o godzinie 18:00, czyli atak na lekarkę musiał zostać poczyniony jeszcze przed oficjalnym czasem urzędowania, prawda? W związku z powyższym kobieta ma rację broniąc się przed nachalnym zachowaniem rodzica. Przechodząc np. z jednej pracy do drugiej ma prawo przygotować się (np.przebrać się rozbierając), zjeść kolację, włączyć program w komputerze zanim zacznie zgodnie z wyznaczonymi godzinami pracy swoje obowiązki. Dodając do tego publikację wizerunku, oraz sugerowanie zaburzeń psychicznych tudzież działania pod wpływem środków (pijana/naćpana) zostały ewidentnie naruszone dobra osobiste lekarki. Abstra[wulgaryzm]ę do celowego podsycania konfliktu przy użyciu całkiem matowego, skandowanego głosu, który można różnie interpretować. Naprawdę wypada kierować się rozsądkiem, a nie instynktem stadnym podczas oceniania podobnych sytuacji. Jedyny błąd tej kobiety to to, że się dała wciągnąć w tę hucpę i podjęła dyskusję z tym człowiekiem. Należało wezwać ochronę lub policję, która wyjaśniłaby zaistniały konflikt zgodnie z obowiązującymi przepisami. A przede wszystkim należało wyprosić go do poczekalni, zamiast godzić się biernie na jego bieganie po korytarzu i od gabinetu do gabinetu i dalsze eskalowanie konfliktu oraz przeszkadzanie w wykonywaniu obowiązków. To jest jakaś aberracja i zaćmienie umysłowe u oglądających? Zwłaszcza, że z komentarzy na forach wynika, że dziecko, które miało być chore to kilkumiesięczne niemowlę. Na nagraniu wyraźnie widać ok. 5 letnią dziewczynkę niesłaniającą się na nogach i nie wykazującą żadnych innych zaburzeń wymagających natychmiastowej pomocy medycznej. Matka ma w ręku książeczkę zdrowia, nie trzyma niemowlęcia na rękach i wyprowadza dziewczynkę z terenu przychodni na własnych nogach. Nic nie wskazuje na to, że ojciec miał jakiekolwiek podstawy do napastliwego zachowania usprawiedliwiającego nagranie. W związku z powyższym moje spostrzeżenia są kompatybilne z wyjaśnieniami zawartymi w oficjalnym piśmie podmiotu wykonującego świadczenie. Każdy może to zweryfikować.

2019-06-10T20:18:48 02:00, Gość:

Ale lud to kupi bo jest nagonka na lekarzy. Ale już nie długo, jak się okaże, że za 10-20 lat w kolejce trzeba czekać 2x dłużej niż dzisiaj, npl nie istnieje, najbliższy czynny szpital jest w mieście powyżej 100k, a SOR wywala katarki z kopa w 4 litery bo pomimo tego, że pieniądze są to zapomnieli o jednej ważnej rzeczy - brak kadry. I wszystkie bomisie będą mogły sobie bomisiować jak fizycznie nie będzie lekarza.

11 czerwca, 09:04, Gość:

Skończy się tak jak w USA, gdzie ludzie idą na bruk, bo nie mają z czego zapłacić za leczenie.

Ty głupia krowo jak można bronić lekarkę właśnie przez takie zachowanie w człuchowskim szpitalu życie straciła dwu letnia dziewczynka bo liczyła się kazda sekunda.Dlatego przestań bronić lekarza bo twoja wypowiedź jest śmieszna.

M
Mama
12 czerwca, 09:10, SirMe:

Tragedia jednym słowem Lekarze się ponoszą jak święta krowy w I ciach Czas najwyższy uświadomić medyków ze to pacjenci płacą na ich wypłaty i szacunek się należy....KONOWALY

Przez takiego psychicznego lekarza tempego głupiego i nieodpowiedzialnego zmarła mała dziewczynka w Człuchowie bo starej krowie [wulgaryzm] się nie chciało ruszyć zaaa biurka.

G
Gość
Teraz to jest jedyny sposób na lekarzy,żeby właściwie zaczeli wykonywać swoja pracę! gdy byłam w ciązy 3 dni przed porodem na usg wyszło,że dziecko jest ułożone poprzecznie, "zaparte" głóka o kości miednicy(takie ułożenie było juz monitorowane od wcześniejszego usg z przed mieś, czyli dziecko od tamtego czasu nie zmienilo pozycji - prawdopodobnie przez zaplątanie w pępowinę) i owiniete pępowina wokół szyji(wskazanie do cesarki przed rozpoczeciem akcji porodowej z uwagi na wysokie ryzyko uduszenia), wyznaczono termin cesarki za 7 dni, ale dziecko nie chciało czekać - gdy trafilismy do szpitala, akcja porodowa była juz dość zaawansowana(skurcze co ok 2-5 minut), a mimo to czekano 4 godz czy jednak nie da rady "siłami natury"(bo taniej i nie trzeba by budzić lekarza) - Nie pomagały prośby , dopiero gdy mąż ostentacyjnie zaczoł nagrywac wszystko(zwłaszcza wszelkie działania personelu w stosunku do mnie), to łaskawie zajeto sie mna tak jak potrzeba, ba nawet obudzono, wielce niezadowolonego, pana lekarza...Ludzie NAGRYWAJCIE tych jełopów, żeby nie byli bezkarni! Wolno ich nagrywać, bo to sł€żba publiczna, zresztą zawsze możecie mówić,że przede wszystkim nagrywac siebie. Bo po wszystkim, to potem dokumentacja "zaginie", albo zmienią się wpisy wniej, zawsze będzie "cacy", a zdrowia nikt juz wam nie wróci...
S
SirMe
Tragedia jednym słowem Lekarze się ponoszą jak święta krowy w I ciach Czas najwyższy uświadomić medyków ze to pacjenci płacą na ich wypłaty i szacunek się należy....KONOWALY
G
Gość
2019-06-07T01:53:37 02:00, Manipulacja:

Nad głową lekarki wisi zegar. Na zegarze widoczna jest godzina. Z tego co widzę w 2 minucie nagrania mamy ok. 18:10 (dokładnie to nawet przed). Odejmując 2 minuty słowotoku tatusia daje nam to 18:08 od początku nagrania. Lekarka siedzi w gabinecie, a przepychanka trwa od kiedy/od jak dawna, skoro ojciec zdążył już wejść jej do pokoju socjalnego, wkurzyć kobietę, ściągnąć ją do gabinetu, włączyć komórkę itd.itp?.. Dyżur w Pomocy Nocnej zaczyna się o godzinie 18:00, czyli atak na lekarkę musiał zostać poczyniony jeszcze przed oficjalnym czasem urzędowania, prawda? W związku z powyższym kobieta ma rację broniąc się przed nachalnym zachowaniem rodzica. Przechodząc np. z jednej pracy do drugiej ma prawo przygotować się (np.przebrać się rozbierając), zjeść kolację, włączyć program w komputerze zanim zacznie zgodnie z wyznaczonymi godzinami pracy swoje obowiązki. Dodając do tego publikację wizerunku, oraz sugerowanie zaburzeń psychicznych tudzież działania pod wpływem środków (pijana/naćpana) zostały ewidentnie naruszone dobra osobiste lekarki. Abstrahuję do celowego podsycania konfliktu przy użyciu całkiem matowego, skandowanego głosu, który można różnie interpretować. Naprawdę wypada kierować się rozsądkiem, a nie instynktem stadnym podczas oceniania podobnych sytuacji. Jedyny błąd tej kobiety to to, że się dała wciągnąć w tę hucpę i podjęła dyskusję z tym człowiekiem. Należało wezwać ochronę lub policję, która wyjaśniłaby zaistniały konflikt zgodnie z obowiązującymi przepisami. A przede wszystkim należało wyprosić go do poczekalni, zamiast godzić się biernie na jego bieganie po korytarzu i od gabinetu do gabinetu i dalsze eskalowanie konfliktu oraz przeszkadzanie w wykonywaniu obowiązków. To jest jakaś aberracja i zaćmienie umysłowe u oglądających? Zwłaszcza, że z komentarzy na forach wynika, że dziecko, które miało być chore to kilkumiesięczne niemowlę. Na nagraniu wyraźnie widać ok. 5 letnią dziewczynkę niesłaniającą się na nogach i nie wykazującą żadnych innych zaburzeń wymagających natychmiastowej pomocy medycznej. Matka ma w ręku książeczkę zdrowia, nie trzyma niemowlęcia na rękach i wyprowadza dziewczynkę z terenu przychodni na własnych nogach. Nic nie wskazuje na to, że ojciec miał jakiekolwiek podstawy do napastliwego zachowania usprawiedliwiającego nagranie. W związku z powyższym moje spostrzeżenia są kompatybilne z wyjaśnieniami zawartymi w oficjalnym piśmie podmiotu wykonującego świadczenie. Każdy może to zweryfikować.

2019-06-10T20:18:48 02:00, Gość:

Ale lud to kupi bo jest nagonka na lekarzy. Ale już nie długo, jak się okaże, że za 10-20 lat w kolejce trzeba czekać 2x dłużej niż dzisiaj, npl nie istnieje, najbliższy czynny szpital jest w mieście powyżej 100k, a SOR wywala katarki z kopa w 4 litery bo pomimo tego, że pieniądze są to zapomnieli o jednej ważnej rzeczy - brak kadry. I wszystkie bomisie będą mogły sobie bomisiować jak fizycznie nie będzie lekarza.

Skończy się tak jak w USA, gdzie ludzie idą na bruk, bo nie mają z czego zapłacić za leczenie.

G
Gość
2019-06-07T01:53:37 02:00, Manipulacja:

Nad głową lekarki wisi zegar. Na zegarze widoczna jest godzina. Z tego co widzę w 2 minucie nagrania mamy ok. 18:10 (dokładnie to nawet przed). Odejmując 2 minuty słowotoku tatusia daje nam to 18:08 od początku nagrania. Lekarka siedzi w gabinecie, a przepychanka trwa od kiedy/od jak dawna, skoro ojciec zdążył już wejść jej do pokoju socjalnego, wkurzyć kobietę, ściągnąć ją do gabinetu, włączyć komórkę itd.itp?.. Dyżur w Pomocy Nocnej zaczyna się o godzinie 18:00, czyli atak na lekarkę musiał zostać poczyniony jeszcze przed oficjalnym czasem urzędowania, prawda? W związku z powyższym kobieta ma rację broniąc się przed nachalnym zachowaniem rodzica. Przechodząc np. z jednej pracy do drugiej ma prawo przygotować się (np.przebrać się rozbierając), zjeść kolację, włączyć program w komputerze zanim zacznie zgodnie z wyznaczonymi godzinami pracy swoje obowiązki. Dodając do tego publikację wizerunku, oraz sugerowanie zaburzeń psychicznych tudzież działania pod wpływem środków (pijana/naćpana) zostały ewidentnie naruszone dobra osobiste lekarki. Abstrahuję do celowego podsycania konfliktu przy użyciu całkiem matowego, skandowanego głosu, który można różnie interpretować. Naprawdę wypada kierować się rozsądkiem, a nie instynktem stadnym podczas oceniania podobnych sytuacji. Jedyny błąd tej kobiety to to, że się dała wciągnąć w tę hucpę i podjęła dyskusję z tym człowiekiem. Należało wezwać ochronę lub policję, która wyjaśniłaby zaistniały konflikt zgodnie z obowiązującymi przepisami. A przede wszystkim należało wyprosić go do poczekalni, zamiast godzić się biernie na jego bieganie po korytarzu i od gabinetu do gabinetu i dalsze eskalowanie konfliktu oraz przeszkadzanie w wykonywaniu obowiązków. To jest jakaś aberracja i zaćmienie umysłowe u oglądających? Zwłaszcza, że z komentarzy na forach wynika, że dziecko, które miało być chore to kilkumiesięczne niemowlę. Na nagraniu wyraźnie widać ok. 5 letnią dziewczynkę niesłaniającą się na nogach i nie wykazującą żadnych innych zaburzeń wymagających natychmiastowej pomocy medycznej. Matka ma w ręku książeczkę zdrowia, nie trzyma niemowlęcia na rękach i wyprowadza dziewczynkę z terenu przychodni na własnych nogach. Nic nie wskazuje na to, że ojciec miał jakiekolwiek podstawy do napastliwego zachowania usprawiedliwiającego nagranie. W związku z powyższym moje spostrzeżenia są kompatybilne z wyjaśnieniami zawartymi w oficjalnym piśmie podmiotu wykonującego świadczenie. Każdy może to zweryfikować.

Ale lud to kupi bo jest nagonka na lekarzy. Ale już nie długo, jak się okaże, że za 10-20 lat w kolejce trzeba czekać 2x dłużej niż dzisiaj, npl nie istnieje, najbliższy czynny szpital jest w mieście powyżej 100k, a SOR wywala katarki z kopa w 4 litery bo pomimo tego, że pieniądze są to zapomnieli o jednej ważnej rzeczy - brak kadry. I wszystkie bomisie będą mogły sobie bomisiować jak fizycznie nie będzie lekarza.

G
Gość
2019-06-05T18:11:43 02:00, Gość:

Ojciec ewidentnie szuka sensacji, nie wiemy jaki był rzeczywisty początek całego zajścia

Nawet jeśli został wyproszony z jakiegoś gabinetu to nie powód żeby od razu tak się zachować i wyzywać lekarkę od ćpunek. A że puściły jej nerwy, może nic dziwnego, jeśli no od rana pracowała, miała jakiegoś ciężkiego pacjenta, być może umarł...a tu taki cham z pretensjami i kamerką bo jemu natychmiast należy pomóc...

Najgorsze jest to, że dna sięga dzisiejsze dziennikarstwo, jest sensacja jest artykuł, osoba która to napisała widać nawet nie zastanowiła się nad sytuacją

Wobec ojca i mediów które rozpowszechniają taki materiał bez refleksji powinny zostać wyciągnięte konsekwencje prawne, oj dużo by Pani doktor mogła jeszcze ugrać

2019-06-06T16:02:19 02:00, Gość:

Ona sobie może ugrać,ale na swojej dupie.

2019-06-06T19:05:40 02:00, Gość:

Oczywiście mógł sobie siedzieć spokojnie tak jak ten pacjent który ostatnio zmarl na poczekalni. Co za problem. Komunistyczna Głupia baba myśli że świat do niej należy. Zeby ja wyjebali na zbity pysk

Jeśli idziesz do NPL to sam określasz swój stan zdrowia na niezagrażający życiu. NPL to nie SOR i tam jest kolejność zgłoszeń a nie stan zdrowia bo w założeniu wszyscy mogą poczekać.

G
Gość
2019-06-06T13:10:27 02:00, Gość:

W dupach się poprzewracało tym

( lekarzynom ) nie dość że mają robotę dzięki naszym podatkom to dostają fortunę na konta za takie traktowanie ( własnej gałęzi życia) jak nie mają podejścia do klienta to roboty na liniach w zakładach jest dużo więc niech dupska ruszą za 1600 góra 2000 zł to w tedy zobaczą Bo nikt ich nie zmuszałdo tej roboty a zmienić zawsze można Pozdrawiam walczący z nimi od lat o życie własnej kochanej żony?

Jak czytam takie wypociny to nie wiem czy mam się śmiać czy płakać. Pracę lekarze mają dzięki temu,że skończyli trudne i wymagające studia. Nie muszą pracować w Polsce. Wielu z nich wyjechało za granicę. Niedługo niedobory będą takie, że nie będzie miał nas kto leczyć. Fotunę? Sprawdz ile zarabia lekarz na etacie. Dzięki temu, że dyżurują (dorabiając) ma nas kto przyjąć w razie potrzeby....

G
Gość
Jestem z Mysłowic patologią nie jestem ale pracuje w służbie zdrowia. Coś nagrane.... Wyrwany kawałek.... Każdy kto przychodzi z problemem czy do szpitala czy przychodni chce być natychmiast przyjęty. LUDZIE!!!! A pomyślał ktoś ze ta Pani dr jest sama na dyżurze i może przed chwilą ratowała komuś życie i się nie udało. W głowach się poprzewracało. Wstyd i tyle.
G
Gość
2019-06-05T17:29:13 02:00, Artur:

Na miejscu pani doktor pozwałbym tatusia za chociażby za upublicznienie wizerunku bez zgody (myślę, że dobry prawnik znajdzie jeszcze kilka paragrafów). Zobaczymy czy w sądzie też będzie taki wygadany.

2019-06-06T19:19:59 02:00, Gość:

Gowno zrobi idioto,jest osoba publiczna ,tak jak policjant,a jak tam twoja kobitka co kazdy ja w bloku posuwa cioto

2019-06-07T08:18:22 02:00, Artur:

Tyle pierdolenia i zero trafień. Jak jesteś taki mądry to spróbuj tak samo wyskoczyć do gliniarza. Zobaczymy jak się skończy. No chyba, że tylko do starszej kobiety jesteś kozak.

2019-06-07T10:48:30 02:00, Gość:

Do takiego cwela jak ty tez bym byl,i oby twoj bachor zdychsl i nie mial mu kto pomic,zycze ci tego parowo

2019-06-07T15:59:04 02:00, Gość:

Byli już tacy. Jeden przepraszał osobiście. Za innego tłumaczył się kolega, bo on osobiście nie mógł. Jeszcze inny dokumentnie sobie przechlapał wydzierając gębę na sędziego. Zegnam i bez odbioru.

Mozesz mnie pocalowac idioto

G
Gość
Znam człowieka i wiem że to pozer i tyle wiele razy byliśmy na szpitalu nr 2 i nie bronimy służby zdrowia jak w całej Polsce słabo... Ale robienie z siebie gwiazdy socjala która powinna już dawno siedzieć za osusztwa i patole jaką tworzy to masakra... Ktoś kto jara cygarety i pije alkohol przy nie narodzonym dziecku i starszym to jest rodzic??? Gdybym nie znał tych osób to bym nie oceniał ale znam i próba zrobienia z siebie Celebrytów zdrowiem Dziecka to jest margines...
D
Dorota
Pisałam raz na fb i napisze raz jeszcze.

Nie znam lepszego lekarza od P. Doktor, lecze się u niej sama jak i syna od lat.

Zawsze była profesjonalna i jako jedyna stawia trafne diagnozy. Materiał od samego początku miał na celu osmieszenie lekarza. Znam P. Doktor od lat i zawsze była opanowanie... Więc niech każdy zada sobie pytanie co musiałbym ten człowiek wyrabiać, że nawet taka ostoja spokoju wyszła z siebie... Nie można lata kariery zawodowej oceniać pod wpływem 5 min filmu. Każdy z nas się kiedyś uniósł... Nikt nie jest święty...

Ale ludzie złoci nie wierzcie we wszystko co Wam pokażą...
Wróć na i.pl Portal i.pl