Po przyjeździe na miejsce zdarzenia strażacy z Mirska zastali na środku jezdni zmasakrowany samochód osobowy. „Po przeprowadzonym rozpoznaniu, okazało się, że w pojeździe nie ma osób poszkodowanych, a kierowca zbiegł z miejsca zdarzenia. Nasze zadania polegały na odłączeniu akumulatora, zabezpieczeniu wraku pojazdu i neutralizacji wycieków ropochodnych” - informują strażacy z Mirska na swoim fanpage.
Sprawdzili oni najbliższą okolicę, ale nie znaleźli kierowcy. Policja przeprowadziła oględziny miejsca zdarzenia. Trwa ustalanie okoliczności wypadku.
Na miejscu oprócz funkcjonariuszy interweniowały trzy zastępy straży pożarnej.
Do sprawy wrócimy.
ZOBACZ TEŻ:
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?