Australijscy dziennikarze obrażali Djokovicia. Do sieci wyciekło nagranie

Anna Piotrowska
Anna Piotrowska
Novak Djoković
Novak Djoković Fot. Andrzej Szkocki / Polska Press
Do sieci wyciekło nagranie, na którym dwóch australijskich dziennikarzy obrzuca błotem tenisistę Novaka Djokovicia. To jednak nie oni poniosą konsekwencje. – Nielegalne nagranie zawierało prywatną rozmowę dwóch kolegów. Jego wyciek to podstępny, tchórzliwy czyn, naruszający prawo. Po wytropieniu sprawca odpowie za swój czyn – zapowiada dyrektor stacji „7 News” Craig McPherson.

Serbski tenisista Novak Djoković przebywa obecnie w Melbourne, gdzie przygotowuje się do Australian Open. Wciąż jednak nie wiadomo, czy zostanie dopuszczony do turnieju. Mimo wyroku australijskiego sądu, w dalszym ciągu możliwe jest cofnięcie mu wizy i deportacja.

Zamieszanie wokół sportowca jest komentowane przez media na całym świecie, a przede wszystkim w Australii. O sprawie informuje m.in. australijska telewizja „7 NEWS”. Na antenie tej stacji Serb został skrytykowany m.in. za swój stosunek do szczepień przeciwko COVID-19. Mówiono też o rzekomych kłamstwach, jakich miał się dopuścić w formularzu wypełnionym przez niego przed przylotem do Australii.

Dziennikarze stacji, Rebecca Maddern i Mike Amor, poszli w swojej krytyce dużo dalej. O tenisiście w mocnych słowach wypowiedzieli się podczas przerwy reklamowej. Nie wiedzieli jednak, że ich rozmowa jest nagrywana, a nagranie wkrótce wycieknie do sieci. W rozmowie tej dziennikarka nazwała Djokovicia „dupkiem”.

– Jakkolwiek na to spojrzysz, Novak Djoković to kłamliwy, podstępny d**ek – powiedziała Maddern. – Tak, jest d***iem. Bzdurna, pi****na wymówka, on pogubił się w swoich kłamstwach – odparł jej redakcyjny kolega.

Australijska dziennikarka odniosła się też do doniesień, w myśl których Serb po otrzymaniu pozytywnego testu na COVID-19 pojawił się w centrum tenisowym w Belgradzie. Maddern nie daje wiary, że Djoković w ogóle był zakażony koronawirusem.

– Jak można wyjść, wiedząc, że ma się COVID-19. Cóż, sądzę, że on tak naprawdę wcale nie miał pozytywnego wyniku testu na koronawirusa – mówiła kobieta. Mike Amor stwierdził z kolei, że wszystko to ujdzie tenisiście na sucho. Wyraził też przekonanie, że wystąpi w turnieju. – Myślę, że większość uczciwych ludzi powiedziałaby: 'Ten facet to d**ek – podsumował.

Wyciek nagrania z udziałem dziennikarzy „7 News” odbił się szerokim echem. Głos w sprawie zabrał szef stacji Craig McPherson, który zapowiedział wyciągnięcie konsekwencji wobec osoby, która stoi za publikacją tej rozmowy w sieci.

interia.sport.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl