Aukcja "Pride of Poland" w Janowie. Internauci komentują [MEMY]

Redakcja
W miniony weekend w Janowie Podlaskim odbyła się słynna aukcja koni "Pride of Poland". Przyniosła ona jednak znacznie niższe zyski niż w ubiegłych latach, a oprócz tego najbardziej wartościową klacz, Emirę, sprzedawano dwa razy. Wydarzenia te skomentowali internauci. Zobaczcie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Aukcja "Pride of Poland" w Janowie. Internauci komentują [MEMY] - Kurier Lubelski

Komentarze 13

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

M
Matollo34
Bardzo ciekawa manipulacja.
Wg. Ciebie imprezę zorganizowaną przez dyr. z nadania PiSu utrudniali "wodzirejowie" z TVN i Gazety. Hmm coś mi się tu kupy nie trzyma - czyli "prowadziłaś" (nie mam pewności czy faktycznie jesteś osobą, ża którą się podajesz) swoje własne dochodzenie. Tu popatrzę tam popatrzę i zgodnie z linią propagadny PiSu - winnym jest tvn. Zresztą wszyscy są w jednej wielkiej zmowie. A wybawi Polskę tylko Jarosław.

Jednak niepodważalnym faktem jest to, że aukcja zarobiła znacznie, znacznie mniej niż w poprzednich latach, a tłumaczenie partii rządzącej jest po prostu śmieszne.
Po jakiego grzyba PiS wyrzuca ludzi będących w stadninie od 40 lat, żeby wpakować tam swoich bez doświadczenia? - tylko i wyłącznie układy i stanowiska dla "swoich".

Tego nie można w żaden sposób usprawiedliwić. Zrzucanie winy na opozycjęniewiele zmieni.

I nie ważne, czy ktoś inny przy tym zbiera kapitał polityczny.
t
tomek
Za rok przyjadą Cyganie kupować konie do taboru.
p
podpisrt
...Zamiast za 550 tys., kupiono klacz za 225 tys. Czyli - nawet gdyby stracił wadium - zysk wynosi ponad ćwierć miliona euro do przodu, jest się czym dzielić, prawda?
Nie bądźmy naiwnymi dziewczynkami i chłopczykami, przemyślność ludzka przy przetargach w każdym kraju i na każdym szczeblu zadziwia. Tak trudno było spotkać się dzień wcześniej i ustalić, kto komu w czym w drogę nie wchodzi, a gdzie robimy wspólny deal? W hodowli koni arabskich sukces buduje się latami, więc znani hodowcy bez bólu mogą odczekać rok lub dwa, zanim wrócą do normalnych zakupów. Nie chcę broń Boże oskarżać dyr. Treli, ale fakt, że on był w cichej spółce, która ostatecznie kupiła klacz za pół ceny, każe ostrożnie odczytywać rewelacje GW (której dziennikarka kilka godzin wcześniej na championatach prym wodziła, aby stworzyć atmosferę, jak to ludzie nienawidzą "dobrej zmiany"; n.b. tworzyła nieudolnie, bo po info, że Prezydent objął honorowy patronat zerwała się autentyczna burza oklasków na trybunach).
Zastanawiające jest też, że podczas poniedziałkowej aukcji Silent Sale, gdzie trudniej o takie numery zniechęcające innych, sprzedaż była więcej niż przyzwoita. I nie jest to zdanie moje, ale znanej wśród koniarzy prof. Krystyny Chmiel, z którą wywiad słyszałam w radiu wracając z Janowa.
Nie porównujmy ubiegłorocznej aukcji, bo wtedy padł za jedną klacz rekord wszechczasów. Takie rekordy padają raz na 15-20 lat. Gdyby więc Emira i Al Jazeera poszły po cenach pierwotnych, łączna cena za konie byłaby dobra."

koniec cytatu
p
podpisrt
"Monika Strus-Wolos
16 sierpień o 23:28 ·
Czytam relacje prasowe z Dni Konia Arabskiego w Janowie Podlaskim i otwieram oczy ze zdumienia. Może byliśmy na różnych imprezach? Gdybym na własne oczy nie widziała manipulacji, to pewnie przyłączyłabym się do chóru. A spędziłam tam 3 dni od świtu do nocy.
Uwaga! Będę budowała napięcie.
Na championatach siedziałam 5-10 metrów od loży prasowej. Gdy zaczął przemawiać min. Jurgiel, z loży prasowej zaczęto gwizdać (część publiki podchwyciła). Choć nie jestem fanką tego ministra, było mi wstyd za to chamstwo, bo działo się to w obecności zagranicznych gości. Po zwycięstwie championatu Polski ślicznej klaczki z Janowa znów z loży prasowej rozpoczęto skandowanie "Trela, Trela". Przypatrzyłam się wtedy, kim byli wodzirejowie. Otóż osoba z ekipy TVN24 ("tworzymy fakty całą dobę") i pani fotoreporterka, do której potem specjalnie podeszłam aby przeczytać akredytację. Tak, z Gazety. To była manipulacja nr 1.
Manipulacja nr 2 to te rzekomo puste trybuny. Nie wiem, gdzie byli dziennikarze, ale w niedzielę już po godzinie bilety były wyprzedane na cały dzień.
Manipulacja nr 3 - dogmat, że przyjechało mało kupujących. Ja tam widziałam, że w hali aukcyjnej były zajęte przez licytujących wszystkie stoliki dla specjalnych gości, wszystkie miejsca w sektorach VIP, a niektórzy licytanci siedzieli także na miejscach dla publiczności (w moim rzędzie 4 osoby).
Kolejny fakt, że były dyrektor p. Marek Trela nie był zaproszony. Nie wiem, jak było z jego zaproszeniem, ale na Paradzie Janowa, zamykającej Dni, siedział wraz z ex-dyr. Michałowa wśród VIP-ów i był kilka razy ciepło wymieniony przez prowadzącego Paradę obecnego dyrektora. Parada była poświęcona zjawiskowemu ogierowi Pogrom i jego potomstwu. Nowy dyr. kilka razy podkreślał, że hodowcą jest p. Marek Trela (a nie "SK Janów" - choć to byłoby też zgodne z prawdą). Na zakończenie parady obaj dyrektorzy Janowa serdecznie się uściskali.
I wreszcie sama niedzielna aukcja Pride of Poland. Widziałam na własne oczy, jak to było z Emirą. Osiągnęła cenę 550 tys euro i prawie aż do końca nie było wiadomo, że coś się dzieje. Wyszłam, gdy pozostały do sprzedaży tylko 4 konie (na 31) i nie wiedziałam, że coś nie tak. A więc jak to niby wpłynęło negatywnie na innych kupujących?
Z Al Jazeerą było zaś tak, nawet zanotowałam to od razu na gorąco, że osiągnęła 350 tys. euro, ale wtedy pewien śniady kupiec od razu zamachał rękami i zaczął dawać sygnały, że się wycofuje itp. Wówczas prowadzący aukcję Amerykanin, nie chcąc "robić siary" jak sądzę, powiedział, że zaszło jakieś nieporozumienie i klacz nie została sprzedana. To nieprawda, co napisano w GW, że klacz że nie osiągnęła ceny minimalnej, bo było kilka postąpień licytantów. Zaraz potem poszła do Kataru piękna El Emeera za 160 tys., więc o jakim zniechęceniu kupujących mowa?
I teraz co do Emiry (ta siwa na zdjęciu). Niestety, już po zakończeniu Dni (wczoraj wieczorem) dowiedziałam się 2 faktów, które mnie zmroziły. Pierwsza, to taka, że ostatecznie Emirę sprzedano za 225 tys., "tymczasowo do Francji". Co to znaczy tymczasowo? Ano to, że kupił ją słup. Bo ostateczne miejsce jej pobytu i tak w świecie koniarzy będzie wiadome, to zbyt znana klacz. Widziałam, że nabywca z krajów arabskich długo rozmawiał w czasie aukcji z kupującą z Francji. Może to nic nie znaczy, bo przecież ci kupujący znają się lepiej niż najbardziej łyse konie z Janowa, a może znaczy, bo... przecież ci kupujący znają się lepiej itd.
No i najtrudniejsza informacja - jednym ze współnabywców Emiry został p. Trela. Jak się wyraził w wywiadzie, "wyłożył parę złotych, bo go poprosili o to znajomi". Co? Biednemu panu szejkowi zabrakło drobnych, bo kupił dzieciom frytki i colę za 15 zł? Inną klacz licytowano z postąpieniami o 10 tys. i zniecierpliwiony kupiec z krajów arabskich nie czekając na postąpienia od razu skoczył z 60 na 100, kończąc licytację...
p
podpisrt
"Monika Strus-Wolos
16 sierpień o 23:28 ·
Czytam relacje prasowe z Dni Konia Arabskiego w Janowie Podlaskim i otwieram oczy ze zdumienia. Może byliśmy na różnych imprezach? Gdybym na własne oczy nie widziała manipulacji, to pewnie przyłączyłabym się do chóru. A spędziłam tam 3 dni od świtu do nocy.
Uwaga! Będę budowała napięcie.
Na championatach siedziałam 5-10 metrów od loży prasowej. Gdy zaczął przemawiać min. Jurgiel, z loży prasowej zaczęto gwizdać (część publiki podchwyciła). Choć nie jestem fanką tego ministra, było mi wstyd za to chamstwo, bo działo się to w obecności zagranicznych gości. Po zwycięstwie championatu Polski ślicznej klaczki z Janowa znów z loży prasowej rozpoczęto skandowanie "Trela, Trela". Przypatrzyłam się wtedy, kim byli wodzirejowie. Otóż osoba z ekipy TVN24 ("tworzymy fakty całą dobę") i pani fotoreporterka, do której potem specjalnie podeszłam aby przeczytać akredytację. Tak, z Gazety. To była manipulacja nr 1.
Manipulacja nr 2 to te rzekomo puste trybuny. Nie wiem, gdzie byli dziennikarze, ale w niedzielę już po godzinie bilety były wyprzedane na cały dzień.
Manipulacja nr 3 - dogmat, że przyjechało mało kupujących. Ja tam widziałam, że w hali aukcyjnej były zajęte przez licytujących wszystkie stoliki dla specjalnych gości, wszystkie miejsca w sektorach VIP, a niektórzy licytanci siedzieli także na miejscach dla publiczności (w moim rzędzie 4 osoby).
Kolejny fakt, że były dyrektor p. Marek Trela nie był zaproszony. Nie wiem, jak było z jego zaproszeniem, ale na Paradzie Janowa, zamykającej Dni, siedział wraz z ex-dyr. Michałowa wśród VIP-ów i był kilka razy ciepło wymieniony przez prowadzącego Paradę obecnego dyrektora. Parada była poświęcona zjawiskowemu ogierowi Pogrom i jego potomstwu. Nowy dyr. kilka razy podkreślał, że hodowcą jest p. Marek Trela (a nie "SK Janów" - choć to byłoby też zgodne z prawdą). Na zakończenie parady obaj dyrektorzy Janowa serdecznie się uściskali.
I wreszcie sama niedzielna aukcja Pride of Poland. Widziałam na własne oczy, jak to było z Emirą. Osiągnęła cenę 550 tys euro i prawie aż do końca nie było wiadomo, że coś się dzieje. Wyszłam, gdy pozostały do sprzedaży tylko 4 konie (na 31) i nie wiedziałam, że coś nie tak. A więc jak to niby wpłynęło negatywnie na innych kupujących?
Z Al Jazeerą było zaś tak, nawet zanotowałam to od razu na gorąco, że osiągnęła 350 tys. euro, ale wtedy pewien śniady kupiec od razu zamachał rękami i zaczął dawać sygnały, że się wycofuje itp. Wówczas prowadzący aukcję Amerykanin, nie chcąc "robić siary" jak sądzę, powiedział, że zaszło jakieś nieporozumienie i klacz nie została sprzedana. To nieprawda, co napisano w GW, że klacz że nie osiągnęła ceny minimalnej, bo było kilka postąpień licytantów. Zaraz potem poszła do Kataru piękna El Emeera za 160 tys., więc o jakim zniechęceniu kupujących mowa?
I teraz co do Emiry (ta siwa na zdjęciu). Niestety, już po zakończeniu Dni (wczoraj wieczorem) dowiedziałam się 2 faktów, które mnie zmroziły. Pierwsza, to taka, że ostatecznie Emirę sprzedano za 225 tys., "tymczasowo do Francji". Co to znaczy tymczasowo? Ano to, że kupił ją słup. Bo ostateczne miejsce jej pobytu i tak w świecie koniarzy będzie wiadome, to zbyt znana klacz. Widziałam, że nabywca z krajów arabskich długo rozmawiał w czasie aukcji z kupującą z Francji. Może to nic nie znaczy, bo przecież ci kupujący znają się lepiej niż najbardziej łyse konie z Janowa, a może znaczy, bo... przecież ci kupujący znają się lepiej itd.
No i najtrudniejsza informacja - jednym ze współnabywców Emiry został p. Trela. Jak się wyraził w wywiadzie, "wyłożył parę złotych, bo go poprosili o to znajomi". Co? Biednemu panu szejkowi zabrakło drobnych, bo kupił dzieciom frytki i colę za 15 zł? Inną klacz licytowano z postąpieniami o 10 tys. i zniecierpliwiony kupiec z krajów arabskich nie czekając na postąpienia od razu skoczył z 60 na 100, kończąc licytację...
A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu Aukcja "Pride of Poland" w Janowie. Internauci komentują [MEMY]
G
Gość
Kogo z normalnych ludzi obchodzą te konie ?
j
jeszcze coś tam miesza
ale to niedługo - poza tym kogo obchodzi taka sprawa, a zyski szły do członków zsl
,platformersów i nowobogackiej koterii
c
czy znajomym Treli ?
Kogo to już obchodzi - jeszcze 3-4 miesiące i spraw się unormuje, a stanowiska dyrektorów stadniny nie są dożywotnie ...
j
jeszcze coś tam miesza
ale to niedługo - poza tym kogo obchodzi taka sprawa zyski szybowały do koterii, platformersów i zsl
m
max payne
co innego teraz: zyski ze sprzedaży poszybowały w górę, mamy światową renomę, Shirley Watts dostrzegła dobrą zmianę i już przywozi swoje konie do Janowa, tweirdzi, że lepszej stadniny nie ma na całym świecie BRAWO DOBRA ZMIANA !!!!
p
premier
hue hue PO czy PIS jeden ch,,,,j a idioci hejtuja sie wzajemnie
c
czy znajomym Treli ?
Kogo to już obchodzi - jeszcze 3-4 miesiące i spraw się unormuje, a stanowiska dyrektorów stadniny nie są dożywotnie ...
j
jeszcze coś tam miesza
ale to niedługo - poza tym kogo obchodzi taka sprawa
Wróć na i.pl Portal i.pl