Atak dronów zniszczył skład rosyjskich pocisków manewrujących na Krymie - WIDEO

Kazimierz Sikorski
Kazimierz Sikorski
Rosjanie przyznali, że ukraińskie drony zaatakowały Krym. W ataku zniszczono pociski manewrujące.
Rosjanie przyznali, że ukraińskie drony zaatakowały Krym. W ataku zniszczono pociski manewrujące. fot. Twitter
Choć Kijów nie przyznał się do poniedziałkowego ataku na Krymie, to nikt nie ma wątpliwości, że rosyjskie bazy w tym rejonie nie są bezpieczne. Ten ostatni atak zniszczył pociski manewrujące przeznaczone dla rosyjskich okrętów. Taką bronią Moskwa razi cywilne obiekty Ukrainy.

Rosyjskie pociski manewrujące zostały zniszczone podczas ataku na Krymie – poinformowali ukraińscy wojskowi.

Kijów podał, że ładunek z pociskami typu Kalibr został zniszczony w pociągu w mieście Dżankoj. Rosyjski szef regionu twierdzi, że do wybuchu doszło w wyniku ataku ukraińskich dronów.

Atak na transport pocisków manewrujących

Ukraiński resort obrony podał, że zniszczono pociski manewrujące przeznaczone dla floty czarnomorskiej Moskwy.

Jeśli eksplozja zostanie potwierdzona, może to oznaczać śmiały atak sił ukraińskich w samym sercu terytorium, które zostało zaanektowane przez Rosję w 2014 roku. Rosyjska wojskowa baza lotnicza znajduje się w pobliżu Dżankoj.

Siergiej Aksionow, mianowany przez Kreml gubernator Krymu, potwierdził, że doszło do ataku dronów. Nie wspomniał nic o pociskach manewrujących, które miały ulec zniszczeniu.

Kreml w zasięgu ukraińskiej broni

Anton Geraszczenko, doradca Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Ukrainy, udostępnił materiał filmowy, który pokazywał stację kolejową w mieście i wybuchy.

Eksplozja w Dżankoj na północy Krymu zniszczyła rosyjskie pociski manewrujące Kalibr-KN, które były transportowane koleją - przekazał główny zarząd wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy.

Pociski te odpalane są z okrętów rosyjskiej floty czarnomorskiej. Mają zasięg operacyjny ponad 2500 km na lądzie i 375 km na morzu.

Ihor Ivin, szef administracji Dżankoj powiedział, że miasto zaatakowały drony, a 33-letni mężczyzna został ranny odłamkiem zestrzelonego drona.

Rosyjska agencja informacyjna Tass cytowała Ivina, który powiedział w telewizji Krym-24, że zapalił się dom, szkoła i sklep spożywczy, a sieć energetyczna uległa uszkodzeniu.

Polecjaka Google News - Portal i.pl
od 16 lat

mm

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 5

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

L
Love and Rockets
Portal "Politico" podał że Ukraina straciła już 100 tysięcy żołnierzy. Masakra.
g
gość
Płonieeee ogniskoo w leeesie

Wiatr ruskich jęki nieeeesie .
g
gościu
21 marca, 7:31, ab:

Potworna rzeź: Rosja w końcu przyznaje się do zniszczenia głębokiego podziemnego bunkra dowodzenia NATO w Kijowie

WF: Uderzenie rakietowe rosyjskich sił zbrojnych zniszczyło oficerów NATO w bunkrach na Ukrainie

Zapora rosyjskich uderzeń rakietowych na Ukrainę nie tylko dotyczyła Kindżała, ale zmiotła zakamuflowany bunkier z podziemnym kwaterą oficerów NATO, piszą śledczy z WarFiles.

Jak poinformował 12 marca grecki portal informacji politycznych i wojskowych Pronews, powołując się na źródła amerykańskie, w trakcie operacji odwetowej za prowokację w obwodzie briańskim rosyjski pocisk hipersoniczny „Kindżał” uderzył we wspólne ukraińsko-natowskie centrum dowodzenia i łączności.

Według Pronews , „dziesiątki oficerów NATO” zginęło w „przerażającym uderzeniu” pocisku Mach 12. Według wszelkiego prawdopodobieństwa mówimy o klęsce „podziemnego Sztabu Generalnego” NATO na Ukrainie. W tajnym podziemnym bunkrze, zbudowanym na głębokości 400 stóp (120 metrów), znajdowało się wielu oficerów (emerytowanych) NATO i doradców. W sumie ponad 300 osób. Do tej pory, jak podaje portal, spod gruzów podziemnej siedziby wyciągnięto 40 osób, ale większości tych, którzy zginęli pod gruzami, jeszcze nie odnaleziono.

Nie wiadomo, kontynuuje portal, ilu dokładnie obywateli zachodnich i ilu Ukraińców zginęło w wyniku uderzenia „Kindżałem”. „Większość z nich”, jak podaje Pronews, „to Brytyjczycy i Polacy, ale byli też Amerykanie i przedstawiciele prywatnych firm, które wspierają komunikację i transmisję danych. W najbliższych dniach okaże się, w jakim stopniu wpłynie to na prowadzenie ukraińskich i zachodnich operacji i próby zatrzymania ostatniej fazy rosyjskiej ofensywy na Bachtmut.

„To – pisze Pronews – pierwsze tak duże uderzenie w personel wojskowy państw NATO i nie wiadomo, jak zareagują na to zachodnie stolice, choć w przypadku reakcji byłoby to jak uznanie aktywnego udziału personelu wojskowego w wojnie przeciwko Rosji”.

Według oficjalnego przedstawiciela rosyjskiego Ministerstwa Obrony, generała broni Igora Konaszenkowa, zniszczone zostały bazy dronów szturmowych, zakłócony został transfer rezerw i transport kolejowy zagranicznej broni, unieruchomione zostały zakłady produkcyjne do naprawy sprzętu wojskowego i produkcji amunicji.

Według naczelnego dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy Zaluzhny’ego, w sprawie skutków rosyjskiego uderzenia na cele ukraińskie w nocy z 8 na 9 marca, strona rosyjska wystrzeliła 81 pocisków, w tym Kh-47 Kindżał, X-22, Kh-101 / Kh-555, a także 8 bezzałogowych statków powietrznych Geranium. Według Zelenskiego „to była ciężka noc”; jak zauważyli obserwatorzy, natomiast prezydent Ukrainy wyglądał jak zbity pies.

Wypowiedzi ukraińskich urzędników nie mówią nic o zniszczeniu bunkra NATO i śmierci zachodniego personelu wojskowego. W ukraińskiej opinii publicznej krążą jednak informacje, że 9 marca delegacja Sztabu Generalnego Ukrainy odwiedziła amerykańską ambasadę w Kijowie, jak się przypuszcza, w celu przekazania list Amerykanów, którzy zginęli podczas uderzenia.

„Użycie pocisków hipersonicznych zwiększyło niepokój USA i pokazało, że Rosja dysponuje trudną do przechwycenia bronią zdolną do przenoszenia broni jądrowej” – podał „Washington Post” . Stany Zjednoczone nie były jeszcze w stanie opracować własnych pocisków o podobnych właściwościach, co czyni kraje zachodnie jeszcze bardziej bezbronnymi – podsumowali autorzy materiału.

21 marca, 8:03, Kmicic:

Te onuca bawisz się w Andersena ale takie bajki to możesz pisać swoim kołchoznikom

21 marca, 08:18, Śicz Banderowska:

Ty banderowdko koszerny swinopasie a twoje bajki to niby dla kogo ?

21 marca, 09:16, January:

Grecy o niczym takim nie informowali. Myśleliście, frajerzy, że nikt nie sprawdzi, bo nietypowy język? No to ja sprawdziłem, nie było żadnej takiej informacji. Nie ma też żadnych innych śladów poza tą Waszą bajką. No więc bujać, to nie nas, Polaków.

JeABany penis Putina to wie . Stara się , ale zawsze obrywa od Polaków po m@rdzie

J
January
21 marca, 7:31, ab:

Potworna rzeź: Rosja w końcu przyznaje się do zniszczenia głębokiego podziemnego bunkra dowodzenia NATO w Kijowie

WF: Uderzenie rakietowe rosyjskich sił zbrojnych zniszczyło oficerów NATO w bunkrach na Ukrainie

Zapora rosyjskich uderzeń rakietowych na Ukrainę nie tylko dotyczyła Kindżała, ale zmiotła zakamuflowany bunkier z podziemnym kwaterą oficerów NATO, piszą śledczy z WarFiles.

Jak poinformował 12 marca grecki portal informacji politycznych i wojskowych Pronews, powołując się na źródła amerykańskie, w trakcie operacji odwetowej za prowokację w obwodzie briańskim rosyjski pocisk hipersoniczny „Kindżał” uderzył we wspólne ukraińsko-natowskie centrum dowodzenia i łączności.

Według Pronews , „dziesiątki oficerów NATO” zginęło w „przerażającym uderzeniu” pocisku Mach 12. Według wszelkiego prawdopodobieństwa mówimy o klęsce „podziemnego Sztabu Generalnego” NATO na Ukrainie. W tajnym podziemnym bunkrze, zbudowanym na głębokości 400 stóp (120 metrów), znajdowało się wielu oficerów (emerytowanych) NATO i doradców. W sumie ponad 300 osób. Do tej pory, jak podaje portal, spod gruzów podziemnej siedziby wyciągnięto 40 osób, ale większości tych, którzy zginęli pod gruzami, jeszcze nie odnaleziono.

Nie wiadomo, kontynuuje portal, ilu dokładnie obywateli zachodnich i ilu Ukraińców zginęło w wyniku uderzenia „Kindżałem”. „Większość z nich”, jak podaje Pronews, „to Brytyjczycy i Polacy, ale byli też Amerykanie i przedstawiciele prywatnych firm, które wspierają komunikację i transmisję danych. W najbliższych dniach okaże się, w jakim stopniu wpłynie to na prowadzenie ukraińskich i zachodnich operacji i próby zatrzymania ostatniej fazy rosyjskiej ofensywy na Bachtmut.

„To – pisze Pronews – pierwsze tak duże uderzenie w personel wojskowy państw NATO i nie wiadomo, jak zareagują na to zachodnie stolice, choć w przypadku reakcji byłoby to jak uznanie aktywnego udziału personelu wojskowego w wojnie przeciwko Rosji”.

Według oficjalnego przedstawiciela rosyjskiego Ministerstwa Obrony, generała broni Igora Konaszenkowa, zniszczone zostały bazy dronów szturmowych, zakłócony został transfer rezerw i transport kolejowy zagranicznej broni, unieruchomione zostały zakłady produkcyjne do naprawy sprzętu wojskowego i produkcji amunicji.

Według naczelnego dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy Zaluzhny’ego, w sprawie skutków rosyjskiego uderzenia na cele ukraińskie w nocy z 8 na 9 marca, strona rosyjska wystrzeliła 81 pocisków, w tym Kh-47 Kindżał, X-22, Kh-101 / Kh-555, a także 8 bezzałogowych statków powietrznych Geranium. Według Zelenskiego „to była ciężka noc”; jak zauważyli obserwatorzy, natomiast prezydent Ukrainy wyglądał jak zbity pies.

Wypowiedzi ukraińskich urzędników nie mówią nic o zniszczeniu bunkra NATO i śmierci zachodniego personelu wojskowego. W ukraińskiej opinii publicznej krążą jednak informacje, że 9 marca delegacja Sztabu Generalnego Ukrainy odwiedziła amerykańską ambasadę w Kijowie, jak się przypuszcza, w celu przekazania list Amerykanów, którzy zginęli podczas uderzenia.

„Użycie pocisków hipersonicznych zwiększyło niepokój USA i pokazało, że Rosja dysponuje trudną do przechwycenia bronią zdolną do przenoszenia broni jądrowej” – podał „Washington Post” . Stany Zjednoczone nie były jeszcze w stanie opracować własnych pocisków o podobnych właściwościach, co czyni kraje zachodnie jeszcze bardziej bezbronnymi – podsumowali autorzy materiału.

21 marca, 8:03, Kmicic:

Te onuca bawisz się w Andersena ale takie bajki to możesz pisać swoim kołchoznikom

21 marca, 08:18, Śicz Banderowska:

Ty banderowdko koszerny swinopasie a twoje bajki to niby dla kogo ?

Grecy o niczym takim nie informowali. Myśleliście, frajerzy, że nikt nie sprawdzi, bo nietypowy język? No to ja sprawdziłem, nie było żadnej takiej informacji. Nie ma też żadnych innych śladów poza tą Waszą bajką. No więc bujać, to nie nas, Polaków.

K
Kmicic
21 marca, 7:31, ab:

Potworna rzeź: Rosja w końcu przyznaje się do zniszczenia głębokiego podziemnego bunkra dowodzenia NATO w Kijowie

WF: Uderzenie rakietowe rosyjskich sił zbrojnych zniszczyło oficerów NATO w bunkrach na Ukrainie

Zapora rosyjskich uderzeń rakietowych na Ukrainę nie tylko dotyczyła Kindżała, ale zmiotła zakamuflowany bunkier z podziemnym kwaterą oficerów NATO, piszą śledczy z WarFiles.

Jak poinformował 12 marca grecki portal informacji politycznych i wojskowych Pronews, powołując się na źródła amerykańskie, w trakcie operacji odwetowej za prowokację w obwodzie briańskim rosyjski pocisk hipersoniczny „Kindżał” uderzył we wspólne ukraińsko-natowskie centrum dowodzenia i łączności.

Według Pronews , „dziesiątki oficerów NATO” zginęło w „przerażającym uderzeniu” pocisku Mach 12. Według wszelkiego prawdopodobieństwa mówimy o klęsce „podziemnego Sztabu Generalnego” NATO na Ukrainie. W tajnym podziemnym bunkrze, zbudowanym na głębokości 400 stóp (120 metrów), znajdowało się wielu oficerów (emerytowanych) NATO i doradców. W sumie ponad 300 osób. Do tej pory, jak podaje portal, spod gruzów podziemnej siedziby wyciągnięto 40 osób, ale większości tych, którzy zginęli pod gruzami, jeszcze nie odnaleziono.

Nie wiadomo, kontynuuje portal, ilu dokładnie obywateli zachodnich i ilu Ukraińców zginęło w wyniku uderzenia „Kindżałem”. „Większość z nich”, jak podaje Pronews, „to Brytyjczycy i Polacy, ale byli też Amerykanie i przedstawiciele prywatnych firm, które wspierają komunikację i transmisję danych. W najbliższych dniach okaże się, w jakim stopniu wpłynie to na prowadzenie ukraińskich i zachodnich operacji i próby zatrzymania ostatniej fazy rosyjskiej ofensywy na Bachtmut.

„To – pisze Pronews – pierwsze tak duże uderzenie w personel wojskowy państw NATO i nie wiadomo, jak zareagują na to zachodnie stolice, choć w przypadku reakcji byłoby to jak uznanie aktywnego udziału personelu wojskowego w wojnie przeciwko Rosji”.

Według oficjalnego przedstawiciela rosyjskiego Ministerstwa Obrony, generała broni Igora Konaszenkowa, zniszczone zostały bazy dronów szturmowych, zakłócony został transfer rezerw i transport kolejowy zagranicznej broni, unieruchomione zostały zakłady produkcyjne do naprawy sprzętu wojskowego i produkcji amunicji.

Według naczelnego dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy Zaluzhny’ego, w sprawie skutków rosyjskiego uderzenia na cele ukraińskie w nocy z 8 na 9 marca, strona rosyjska wystrzeliła 81 pocisków, w tym Kh-47 Kindżał, X-22, Kh-101 / Kh-555, a także 8 bezzałogowych statków powietrznych Geranium. Według Zelenskiego „to była ciężka noc”; jak zauważyli obserwatorzy, natomiast prezydent Ukrainy wyglądał jak zbity pies.

Wypowiedzi ukraińskich urzędników nie mówią nic o zniszczeniu bunkra NATO i śmierci zachodniego personelu wojskowego. W ukraińskiej opinii publicznej krążą jednak informacje, że 9 marca delegacja Sztabu Generalnego Ukrainy odwiedziła amerykańską ambasadę w Kijowie, jak się przypuszcza, w celu przekazania list Amerykanów, którzy zginęli podczas uderzenia.

„Użycie pocisków hipersonicznych zwiększyło niepokój USA i pokazało, że Rosja dysponuje trudną do przechwycenia bronią zdolną do przenoszenia broni jądrowej” – podał „Washington Post” . Stany Zjednoczone nie były jeszcze w stanie opracować własnych pocisków o podobnych właściwościach, co czyni kraje zachodnie jeszcze bardziej bezbronnymi – podsumowali autorzy materiału.

Te onuca bawisz się w Andersena ale takie bajki to możesz pisać swoim kołchoznikom

Wróć na i.pl Portal i.pl