Asseco Resovia chce wygrywać już do końca. Teraz gra z Indykpolem AZS Olsztyn

mb
Resoviacy szaleli po wygranej z Treflem Gdańsk. Czy po meczu w Olsztynie będą w równie dobrych humorach?
Resoviacy szaleli po wygranej z Treflem Gdańsk. Czy po meczu w Olsztynie będą w równie dobrych humorach? K_kapica_afk
Asseco Resovia wkroczyła na zwycięską ścieżkę. Wygrała cztery mecze z rzędu. Bardzo chce wygrać pięć kolejnych, czyli wszystkie do zakończenia sezonu zasadniczego. Najbliższy w niedzielę w Olsztynie z Indykpolem AZS.

- To będzie bardzo ciężkie spotkanie. Musimy być dobrze przygotowani, by skutecznie walczyć o zwycięstwo - mówi Thibault Rossard, MVP starcia 21. kolejki z Treflem Gdańsk.

Resoviacy po emocjonującej walce ograli gdański zespół 3:1.

- Pierwszy raz w tym sezonie mamy taką serię zwycięstw. Jestem szczęśliwy, że utrzymujemy tak dobry poziom, bo graliśmy jak świetny zespół taneczny - dodaje znajdujący się w wysokiej formie Thibo.

- Cieszmy się tym, że wreszcie gramy dobrze, że jest chemia na boisku, jest walka, nie odpuszczamy, żadnej akcji, żadnej piłki w obronie i w asekuracji. Wyklarował się skład, który prze do przodu. To jest najważniejsze - akcentuje Marcin Możdżonek, kapitan rzeszowskiej drużyny, która wciąż pozostaje w grze w walce o pierwszą szóstkę.

Niezwykle trudno będzie się do niej dostać; bardzo wiele znajduje się w rękach rzeszowskiej drużyny, ale nie wszystko. Resoviacy muszą tylko wygrywać, a ich najgroźniejsi konkurenci tracić punkty. 21. kolejka nie była pod tym względem zbyt korzystna.

- Jest w nas wiara, że uda się wedrzeć do szóstki. U każdego sportowca do samego końca z tyłu głowy będzie się tliła nadzieja w sukces. Walczymy! - zapewnia kapitan Możdżonek. - Teraz już do końca każdy mecz będzie dla nas o być albo nie być w szóstce.

- W Olsztynie łatwo nie będzie. Pierwszy mecz był do wygrania. Mogliśmy prowadzić 2:0, mogliśmy wygrać 3:1 lub 3:2. Niestety, nie powiodło się nam. Jestem jednak przekonany, że jeżeli będziemy grali tak swobodnie, tak pewnie, jak w ostatnich spotkaniach, to przywieziemy punkty z hali „Urania” - uważa „Możdżon”.

Olszynianie nieoczekiwanie wygrali w środę na wyjeździe z Jastrzębskim Węglem 3:2. Goście, mimo że przegrywali 1:2, zdołali wrócić do gry i zwyciężyli po tie-breaku. MVP został Marcel Lux zdobywca 21 punktów.

- Z Resovią gramy w domu, mam nadzieję, że przyjdzie dużo kibiców, zrobią - jaak zwykle - dobrą atmosferę i pokażemy taką siatkówkę, jaką pokazaliśmy z Jastrzębiem - powiedział klubowej stronie akademików Lux.

Trenerem Indykpolu jest Michał Mieszko Gogol, który w przeszłości pracował w Asseco Resovii. Będzie to pojedynek sąsiadów w tabeli. Resovia mająca jeden mecz mniej od niedzielnych rywali, ale dwa punkty więcej, zajmuje ósme miejsce; Indykpol jest dziewiąty. Resoviacy mają na koncie osiem wygranych i jedenaście porażek, ekipa z Olsztyna zwyciężała siedem razy i trzynaście razy schodziła z boiska pokonana. W Rzeszowie zwyciężyła po zaciętej walce 3:2. Czas na rewanż!

Na boiskach trwa walka o bardzo cenne punkty, a kibice coraz głośniej spekulują na temat zmian. Rzeszów nie jest wyjątkiem.

NOWINY - Krzysztof Ignaczak prezes Asseco Resovii Rzeszów. 59 Plebiscyt Sportowy Nowin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Asseco Resovia chce wygrywać już do końca. Teraz gra z Indykpolem AZS Olsztyn - Nowiny

Wróć na i.pl Portal i.pl