Artur Rojek opowiada o miłości, która jest nadzieją na płycie "Kundel"

Paweł Gzyl
Paweł Gzyl
"Kundel" to pierwsza solowa płyta byłego wokalisty Mylsovitz od sześciu lat
"Kundel" to pierwsza solowa płyta byłego wokalisty Mylsovitz od sześciu lat Kayax
„Kundel” to tytuł nowej płyty Artura Rojka. Fani piosenkarza musieli czekać na jego drugi album solowy aż sześć lat. Ze względu na epidemię koronawirusa wstrzymaniu uległa trasa koncertowa, promująca wydawnictwo.

FLESZ - Koronawirus - kwarantanna w całej Polsce

od 16 lat

Pierwsza solowa płyta byłego wokalisty zespołu Myslovitz ukazała się w 2014 roku i nosiła tytuł „Składam się z ciągłych powtórzeń”. Przyniosła ona takie przeboje, jak „Beksa” czy „Syreny” i sprzedała się w nakładzie ponad 60 tysięcy egzemplarzy, pokrywając się tym samym podwójną platyną.

Artur Rojek zaczął prace nad nowymi piosenkami tuż po zakończeniu promocji debiutanckiego albumu. Kiedy miał już gotowe kompozycje, zaprosił do współpracy producenta Bartosza Dziedzica, który zasłynął realizacją bestsellerowych płyt Dawida Podsiadło i otrzymał za to Fryderyka. W warstwie lirycznej wspomógł Rojka Radek Łukasiewicz, znany z zespołu Pustki i duetu Bisz/Radex.

- „Kundel” jest opowieścią o zwykłości, docenianiu tego, co się ma i miłości, która zawsze jest nadzieją. Od początku pomysł na album był taki, że nagrywamy płytę bardziej popową i lirycznie mniej introwertyczną, niż poprzednia – mówi piosenkarz.

Pierwszym singlem promującym „Kundla” był utwór „Sportowe życie”, który miał premierę w styczniu. Drugi to „Bez końca”. Towarzyszy mu teledysk, w którym Rojek... tańczy. Realizatorem klipu, który obejrzało już ponad 600 tysięcy widzów w serwisie YouTube, jest Michał Marczak, twórca takich filmów, jak „Fuck Forest” czy „Wszystkie nieprzespane noce”.

- Pomysł tańczącego Artura wydał mi się bardzo intrygujący. Chcieliśmy zrobić bardzo prosty, nieprzekombinowany, intymny i trochę dziwny obrazek do energicznej piosenki o relacjach między ludźmi. Pracuje nam się z Arturem świetnie, więc to była fajna spontaniczna przygoda – opowiada reżyser.

- „Bez końca” to dla mnie jedna z najbardziej emocjonalnych piosenek na płycie. Powstała jako jedna z pierwszych i jest opowieścią o targających człowieka emocjach i o niekończącej się tęsknocie za miłością, która daje ukojenie – tłumaczy Artur Rojek.
Wraz z premierą nowego materiału artysta wyruszył w pierwszą po długiej przerwie trasę koncertową. Dotychczasowe występy były świetnie przyjęte przez publiczność. W obliczu koronawirusa trasa została przełożona, a nowe daty koncertów już wkrótce zostaną podane na Facebooku i Instagramie Artura Rojka.

🔔🔔🔔

Pobierz bezpłatną aplikację Gazety Krakowskiej i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo

Materiał oryginalny: Artur Rojek opowiada o miłości, która jest nadzieją na płycie "Kundel" - Gazeta Krakowska

Wróć na i.pl Portal i.pl