Aresztując Wąsika i Kamińskiego naruszono ważne tajemnice. Policyjne kamery nagrywały tajne pomieszczenia Pałacu Prezydenta

Piotr Kobyliński
Piotr Kobyliński
Wideo
od 7 lat
W trakcie zatrzymania Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego, byłych szefów CBA, mogło mieć miejsce naruszenie zasad bezpieczeństwa w Pałacu Prezydenckim. „Rzeczpospolita” opisała m.in. sytuację, w której kilkunastu funkcjonariuszy policji weszło do pomieszczeń dostępnych tylko dla najbardziej zaufanych ludzi, a następnie rejestrowało interwencję.

Jeden z rozmówców "Rz" poinformował, że podczas zatrzymania polityków Prawa i Sprawiedliwości "doszło do dekonspiracji pewnych obszarów systemu ochrony Pałacu". Powodem owej dekonspiracji był fakt, że policjanci przemieszczali się pałacowymi korytarzami z włączonymi wideorejestratorami, które zapisywały całą przebytą drogę. Dodatkowo gazeta zaznacza, że niektórzy z policjantów znajdowali się w pomieszczeniach, do których wejścia nie mieli uprawnień.

– Nie wiadomo, co stało się później z nagraniami, czy zostały zgrane, kto później mógł mieć do nich dostęp i jak ktoś później może wykorzystać te nagrania – przyznają rozmówcy „Rz”.

Zbyt blisko strefy zero

Według relacji dziennika, zatrzymanie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika w Pałacu Prezydenckim wzbudza poważne wątpliwości z jeszcze jednego powodu. W chwili zatrzymania politycy przebywali w pomieszczeniu graniczącym ze strefą 0/1. Dostęp do strefy zero jest ograniczony tylko dla nielicznych funkcjonariuszy SOP, uznawanych za najbardziej zaufanych. Mimo to w chwili zdarzenia w tej strefie znajdowało się 14 policjantów.

– O niektórych pomieszczeniach Pałacu nie mają prawa wiedzieć zwykli funkcjonariusze ochrony - jest to obiekt szczególnego znaczenia. A jednak weszło tam kilkunastu policjantów – zaznaczył dziennik.

Jak przypomina dziennik "Rzeczpospolita", do gabinetu Marcina Mastalerka gości prezydenta "zwabił" zastępca komendanta SOP, sugerując, że posiada informacje od samego komendanta. Po dotarciu na miejsce, płk Krzysztof Król wrócił do pokoju w towarzystwie funkcjonariuszy policji.

– Doszło do bezprecedensowej sytuacji, kiedy cała ochrona okazała się wroga wobec ochranianego – przyznał w rozmowie z "Rz" jeden ze specjalistów w tej dziedzinie.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl