Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aresztowanie Marka Nowakowskiego

Cecylia Kuta
Inwigilację Marka Nowakowskiego SB zakończyła wiosną 1989 r.
Inwigilację Marka Nowakowskiego SB zakończyła wiosną 1989 r. Fot. Archiwum
8 marca 1984 * Pod zarzutem publikowania oszczerczych wobec ustroju tekstów do więzienia trafia wybitny pisarz * W urządzonym w jego mieszkaniu przez sb kotle wpada kilka osób, między innymi Marek Edelman

Mimo zniesienia stanu wojennego w lipcu 1983 r. władze PRL nie zaprzestały represjonowania osób zaangażowanych w działalność opozycyjną. Aresztowania, zwolnienia z pracy, szantaże i inne formy represji nie należały do rzadkości. Trzydzieści lat temu, 8 marca 1984 r., pod zarzutem „publikowania oszczerczych tekstów dotyczących ustroju i organów władzy oraz kolaboracji z osobami reprezentującymi organizacje zachodnie, uprawiające szkodliwą działalność wobec Polski Ludowej” aresztowano pisarza Marka Nowakowskiego.

Kryptonim „Nowy”

Urodzony w 1935 r. twórca był już wówczas od kilku lat bacznie śledzony przez bezpiekę. W latach sześćdziesiątych próbowano zwerbować go do współpracy, a gdy to się nie udało objęto go kontrolą operacyjną. Nowakowski od lat 70. angażował się w działania na rzecz opozycji. Był sygnatariuszem listów protestacyjnych do władz PRL. W 1971 r. podpisał się pod listem w sprawie ułaskawienia braci Jerzego i Ryszarda Kowalczyków, skazanych za wysadzenie auli Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Opolu w przeddzień akademii z okazji rocznicy powstania MO i SB.

W grudniu 1974 r. był sygnatariuszem Listu 15 domagającego się zapewnienia Polakom w ZSRR dostępu do kultury i nauki polskiej, a w styczniu 1976 r. złożył swój podpis pod Listem 101 przeciwko planowanym zmianom w konstytucji. Był również współzałożycielem i redaktorem wydawanego poza cenzurą od stycznia 1977 r. pisma literackiego „Zapis”. Z tego względu jego teksty objęto zakazem druku, a w 1974 r. wszczęto przeciw niemu kwestionariusz ewidencyjny o kryptonimie „Nowy”, który dwa lata później przekształcono w sprawę operacyjnego rozpracowania.

Pisarzowi zarzucano iż „prowadzi działalność antysocjalistyczną” oraz „należy do grona opozycyjnych literatów negatywnie ustosunkowanych do polityki partii i rządu w dziedzinie kultury”. Bezpieka dążyła do rozpoznania, a następnie zneutralizowania jego działalności. Wykorzystywano w tym celu zarówno agenturę jak i środki techniki operacyjnej: podsłuch telefoniczny, podsłuch pokojowy, obserwację, inwigilację korespondencji. Szykany i ograniczenia cenzury nie wpłynęły jednak na zmianę poglądów pisarza, który nie zaniechał działalności, a po powstaniu NSZZ „Solidarność” wszedł w skład komisji do spraw współpracy Związku Literatów Polskich z Krajową Komisją Porozumiewawczą.

Gdy po wprowadzeniu stanu wojennego 13 grudnia 1981 r. Nowakowski został zatrzymany przez SB, odmówił podpisania deklaracji lojalności. Zapewnił jednak, że nie będzie prowadził dalszych działań na rzecz opozycji. Wkrótce okazało się, że pisarz nie wywiązał się ze złożonej deklaracji. Bezpieka odnotowała, że „w początkach stanu wojennego jako pierwszy z polskich pisarzy zaczął publikować w drugim obiegu pod własnym nazwiskiem”. Należy zaznaczyć, że było to wówczas czymś wyjątkowym.

Nowakowski po raz kolejny podpadł władzy, gdy w podziemnym wydawnictwie NOWA oraz w Instytucie Literackim w Paryżu wydano jego książkę „Raport o stanie wojennym”. Bezpieka uznała, że ma ona „charakter propagandowy” i zawiera „utwory pisane prozą dla doraźnych potrzeb »czarnej« propagandy Zachodu i solidarnościowego podziemia. Utwory należą do najagresywniejszych, najbardziej zajadłych i przepojonych nienawiścią paszkwili antykomunistycznych, jakie kiedykolwiek napisał pisarz polski”.

Dlatego też na Nowakowskiego spadały kolejne szykany SB. Przeprowadzano z nim rozmowy ostrzegawcze, nękano rewizjami, uniemożliwiano odbywanie spotkań autorskich.

Na ławie oskarżonych

Kulminacją działań bezpieki było aresztowanie pisarza w marcu 1984 r. Wieczorem, 7 marca 1984 r. funkcjonariusze SB wtargnęli do mieszkania Nowakowskiego, urządzając klasyczny „kocioł”, w który wpadło kilka osób
– między innymi Marek Edelman, który przyszedł odwiedzić pisarza. „Około godziny 2 w nocy, a więc już 8 marca, zostałem wyprowadzony z domu. Osadzono mnie w areszcie KDMO na Malczewskiego. Resztę nocy spędziłem w piwnicznej celi” – wspominał po latach moment aresztowania Nowakowski.
Wkrótce został przewieziony do Aresztu Śledczego przy ul. Rakowieckiej w Warszawie i usłyszał prokuratorskie zarzuty. Po trzech miesiącach, 15 czerwca 1983 r., prokurator wojskowy por. Czesław Jarosławski sporządził akt oskarżenia, w którym Nowakowskiego oskarżono o to, że „w okresie od 1969 r. do marca 1984 r. wszedł w porozumienie z działającymi na rzecz obcych organizacji, w celu działania na szkodę interesów politycznych Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej – Jerzym Giedroyciem, redaktorem Instytutu Literackiego w Paryżu, Andrzejem Chileckim – reprezentującym Instytut Literacki w Paryżu i Radio Wolna Europa w Monachium, przekazując im teksty swoich opracowań”.

Pisarz oskarżony był również o to, że „w okresie od 1982 r. do marca 1984 r. publicznie lżył i wyszydzał ustrój i naczelne organy PRL, używając do tego celu druku w ten sposób, że sporządzał teksty zawierające treści lżące i wyszydzające wymiar sprawiedliwości, działalność władz, PZPR, organy porządku publicznego i wojska, które to teksty przekazywał do rozpowszechniania przy pomocy nielegalnych wydawnictw na terenie kraju”.

22 czerwca 1984 r. Nowakowski opuścił areszt, a miesiąc później na mocy ogłoszonej wówczas amnestii dalsze postępowanie procesowe umorzono.

Solidarni z pisarzem

Aresztowanie literata wywołało protesty zarówno w kraju jak i za granicą. „Pen Club francuski wystosował list otwarty. Pisarze z Francji, Anglii, USA podpisują się w mojej sprawie. Wśród nich William Styron, Kurt Vonnegut. Nasi emigracyjni, Gustaw Herling-Grudziński, Leopold Tyrmand, inni” – wspomniał Nowakowski.

W jego obronie stanęło kilkudziesięciu kolegów po piórze, którzy w liście do Prezydium Rady Ministrów apelowali o „wyrzeczenie się wielokrotnie już potępianych brutalnych metod, przywodzących na pamięć najgorsze czasy i o niezwłoczne zwolnienie aresztowanego pisarza”.

Słano też indywidualne listy do władz. Pisarz Igor Newerly w liście do Wojciecha Jaruzelskiego pisał: „Pisarza można zniszczyć fizycznie, nie można zniszczyć moralnie – jeśli jest to pisarz prawdziwy. Marek Nowakowski jest pisarzem prawdziwym. Nie popełnił żadnej zbrodni – nikogo nie zabił ani nie okradł – po prostu pisze. Nie jest też pisarzem politycznym – pisarstwo jego nabiera politycznego znaczenia w chwili, gdy władza jest jedyna i wszystko może – a wszystko móc znaczy za wszystko odpowiadać”.

Poręczenie w sprawie uchylenia aresztu tymczasowego wobec autora „Raportu o stanie wojennym” złożył Episkopat Polski, Związek Filmowcówm a także osoby prywatne: Igor Newerly, Jan Józef Szczepański, Wanda Żółkiewska, Henryk Markiewicz, Jacek Woźniakowski, Zdzisław Libera, Stefan Kieniewicz. Grono obrońców pisarza było zróżnicowane. Obok opozycyjnych twórców stanęli członkowie PZPR oraz byli piewcy socrealizmu. „Cieszyła ta powszechna solidarność. Wzmacniała, krzepiła” – wspomniał Nowakowski.

W reakcji na te działania komuniści rozpętali w prasie kampanię propagandową. „Trybuna Ludu” pisała: „Na ławie oskarżonych zasiada [...] nie Nowakowski pisarz, ale Nowakowski obywatel, któremu zarzucono działalność na szkodę politycznych, moralnych i finansowych interesów kraju. W odniesieniu też do wspomnianego faktu ujawnia się cała skala zakłamania, jakim ośrodki antypolskiej agresji propagandowej pragną ją zniekształcić”.

Po zwolnieniu z aresztu Nowakowski nadal był kontrolowany przez bezpiekę. Stwierdzono, że w wyniku przeprowadzonych z pisarzem rozmów „ograniczył on maksymalnie swoje kontakty z nielegalnym ruchem wydawniczym, lecz nie zmienił postawy”. Zaznaczono iż „w dalszym ciągu jest przeciwnikiem zasad ustrojowych istniejących w Polsce, ale w związku z zachodzącymi zmianami politycznymi przyjmuje rolę biernego obserwatora, nie angażującego się w działalność antysocjalistyczną i antypaństwową”. Dlatego też wiosną 1989 r. zakończono trwającą kilkanaście lat inwigilację pisarza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski