Antoni Królikowski pod lupą prokuratury. Wiadomo, ile zalega Joannie Opoździe

Antoni Królikowski i Joanna Opozda rozstali się w atmosferze skandalu. O tym, że nie są już razem para poinformowała zaledwie pół roku po ślubie. Aktor miał zdradzać swoją ciężarną żonę i opuścić ją tuż przed tym jak na świat przyszedł ich wspólny syn Vincent. Od tamtej pory mija właśnie rok. W tym czasie media wielokrotnie rozpisywały się o konflikcie byłej aktorskiej pary. Oni sami również nie stronili od publicznych wypowiedzi na temat swojego życia prywatnego, w tym sporów finansowych.

W lipcu ubiegłego roku Opozda poinformowała, że jej były partner nie płaci alimentów na dziecko, więc skierowała do sądu wniosek o zabezpieczenie potrzeb rodziny. W wyniku decyzji sądu o przyznaniu alimentów, konto Antka Królikowskiego zostało zajęte przez komornika. Poinformował o tym sam zainteresowany, chcąc udowodnić, że wywiązuje się z obowiązku płacenia na utrzymanie syna.

– Po tym, jak komornik zabezpieczył pięciocyfrową kwotę proponowanych przez stronę Asi alimentów, mam zablokowane wszystkie konta, więc o finanse matka mojego syna nie powinna się obawiać, tym bardziej że z tego, co widzę, całkiem nieźle sobie radzi z reklamowaniem wszystkiego na swoim Instagramie, no ale wiadomo, jak to jest – mówił, pokazując potwierdzenia przelewów.

Na jego wypowiedź zareagowała wówczas Opozda. "Alimenty zarządził sąd, nie ja. Przyjrzał się Twoim zarobkom i ustalił odpowiednią kwotę. Gdybyś był przyzwoitym człowiekiem i płacił alimenty na czas, komornik nie zająłby Twojego konta. Ile razy próbowałam się z Tobą dogadać? O prawdziwym życiu nie masz pojęcia, prawdziwe życie to nie jest wieczna impreza" – podkreśliła w odpowiedzi.

Sprawa ma jednak swój dalszy ciąg. Okazuje się, że aktorka złożyła w prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przez Królikowskiego przestępstwa niealimentacji, które jest zagrożone grzywną, karą ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do jednego roku.

18 stycznia śledczy podjęli decyzję o wszczęciu w tej sprawie postępowania, w toku którego zweryfikują zarzuty Opozdy.

– Aktualnie jest gromadzony materiał dowodowy. Po jego skompletowaniu zostanie podjęta decyzja merytoryczna w sprawie. Obecnie dochodzenie toczy się w sprawie, co oznacza, że nikomu nie przedstawiono zarzutu – poinformowała dziennikarzy portalu Se.pl Aleksandra Skrzyniarz z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Prokurator nie chciała jednak zdradzić, na jaką kwotę opiewają zaległości Królikowskiego. Jak podkreśliła, jest to przedmiotem prowadzonego dochodzenia.

"Według naszej wiedzy, Antek miał płacić 10 tys. miesięcznie na żonę i dziecko. Jego łączne zaległości mogą wynosić ok. 40 tys. zł" – czytamy na portalu Se.pl.