Anna Tatar: Zaproponowaliśmy prezydent Dulkiewicz współpracę w zwalczaniu rasizmu m.in. na stadionach. Nie otrzymaliśmy odpowiedzi

Agnieszka Kamińska
Agnieszka Kamińska
Transparent kibiców z Januszem Walusiem na meczu Lechii Gdańsk 29 sierpnia 2020 r.
Transparent kibiców z Januszem Walusiem na meczu Lechii Gdańsk 29 sierpnia 2020 r. Przemysław Świderski
- Jeśli miasto Gdańsk nie jest zainteresowane udzieleniem konkretnej odpowiedzi na list organizacji, która ma ponad 20-letnie doświadczenie w zwalczaniu rasizmu, to być może nie jest zainteresowane walką z rasizmem – mówi dr Anna Tatar ze Stowarzyszenia „Nigdy Więcej”.

Media i ambasada Republiki Południowej Afryki zainteresowały się Gdańskiem, bo podczas meczów Lechii Gdańsk prezentowany był transparent z poparciem dla rasistowskiego zbrodniarza Janusza Walusia. Wasza organizacja w tej sprawie zainterweniowała m.in. do władz miasta. Jaka była reakcja?
Podczas meczu Lechia – Legia, który odbył się w połowie lipca, wyeksponowany został transparent z wizerunkiem rasistowskiego zabójcy Janusza Walusia i hasłem „Nic cię nie złamie, nie jesteś sam”. A dodajmy, że kibole Lechii od dawna wyrażają poparcie dla Walusia. W lipcu opublikowaliśmy komunikat prasowy na temat kultu Walusia wśród skrajnej prawicy w Polsce, ze szczególnym uwzględnieniem tego meczu. Zwróciliśmy uwagę na całkowitą bezkarność kiboli, a także na inercję krajowych władz piłkarskich, władz tego konkretnego klubu i władz miasta. Te trzy podmioty mają obowiązek reagowania na propagowanie rasizmu i łamanie prawa podczas meczów Lechii. Zaproponowaliśmy miastu bezinteresowną współpracę dotyczącą walki z przejawami rasizmu. Sponsorem Lechii jest miasto, od którego klub ponadto wynajmuje stadion.

Władze miasta powinny czuć się współodpowiedzialne za to, co jest eksponowane na tym stadionie. Gdańsk jest miastem szczególnym, w którym narodziła się Solidarność i które symbolizuje wartości demokratyczne. Wobec tego, brak reakcji miasta na rasistowskie transparenty eksponowane podczas meczu jest czymś niezrozumiałym. Ktoś powinien czuć się odpowiedzialny za flagi i transparenty wnoszone na mecz. Jeśli więc na stadionie można zobaczyć baner z Walusiem, to znaczy, że jest na niego przyzwolenie.

Po meczu Lechii z Legią Komisja Ligi tylko upomniała gdański klub za transparent z Walusiem, jak dotąd Lechia nie otrzymała kary dyscyplinarnej! Sprawą zainteresowały się media w RPA, a następnie, w połowie września, o tę sytuację zapytała nas ambasada RPA. Dlatego kolejny raz zaproponowaliśmy prezydent Gdańska współpracę. A muszę podkreślić, że taką propozycję przedstawiliśmy już w 2019 r., ponad rok po śmierci prezydenta Adamowicza, a także w związku z dużą liczą incydentów na tle rasistowskim, do których dochodziło również w Gdańsku.

Czy miasto w jakikolwiek sposób odpowiedziało na waszą propozycję i czego ona dotyczy?

Zaproponowaliśmy miastu przystąpienie do Europejskiej Koalicji Miast Przeciwko Rasizmowi. Daje ona możliwość skorzystania z doświadczeń wielu miast, które mają już gotowe strategie i pomysły na walkę z rasizmem. Wystarczy z nich czerpać. Do koalicji należy ponad 150 miast i żadne z Polski. Mieliśmy nadzieję, że Gdańsk do niej przystąpi. Zaproponowaliśmy też władzom miasta organizację spotkań z pracownikami komunikacji miejskiej, bo do wielu rasistowskich incydentów dochodzi w tramwajach i autobusach. Poza tym chcieliśmy zaangażować gdańskie kluby sportowe, które miasto współfinansuje, do walki z rasizmem. Zaproponowaliśmy zorganizowanie spotkań z klubami, kibicami, również z dziećmi i młodzieżą. Początkowo wymieniliśmy kilka maili, w tym z prezydent Dulkiewicz. Można było odnieść wrażenie, że miasto jest zainteresowane naszymi propozycjami, ale ostatecznie kontakt ze strony miasta zamarł. Kilka dni temu wysłaliśmy miastu wiadomość dotyczącą m.in. zaniepokojenia przedstawicieli władz RPA, ponowiliśmy naszą propozycję. Nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi. Jeśli miasto Gdańsk nie jest zainteresowane udzieleniem konkretnej odpowiedzi na list organizacji, która ma ponad 20-letnie doświadczenie w zwalczaniu rasizmu, to być może nie jest zainteresowane walką z rasizmem. Tym bardziej, że na stadionie, za który również odpowiada, widać transparent promujący rasistowskiego zabójcę.

Dlaczego, pani zdaniem, Gdańsk nie jest zainteresowany współpracą?

Nie wiem. To bardzo przykra i niezrozumiała sytuacja, biorąc pod uwagę to, że władze miasta głoszą hasła otwartości i walki z rasizmem. Samo mówienie, że chce się walczyć z rasizmem, jest niewystarczające, należy podjąć działanie. Dodam tylko, że przedstawiliśmy konkretną propozycję, która niczego nie narzuca. Proponowaliśmy bezinteresowną pomoc i współpracę na zasadach społecznych, jako stowarzyszenie nie oczekując żadnej gratyfikacji finansowej.

Dlaczego m.in. gdańscy kibice wyrażają poparcie dla Janusza Walusia? Proszę przypomnieć kim on jest.

Od kilku lat obserwujemy narastający kult Janusza Walusia wśród skrajnej prawicy i kibiców piłkarskich, który przejawia się m.in. prezentowaniem transparentów i wykrzykiwaniem haseł na jego cześć. Na banerach możemy przeczytać m.in. „Uwolnić Janusza Walusia” czy „Stay strong brother”. Te transparenty są eksponowane na stadionach zupełnie bezkarnie. Nie znam przypadku, aby polskie władze piłkarskie czy władze klubu zareagowały stanowczo na taki transparent.

A przecież jest to propagowanie postaci rasistowskiego mordercy. Waluś, który wyemigrował z Polski do RPA, w 1993 r. zastrzelił na tle rasistowskim czarnoskórego działacza i polityka Chrisa Haniego. Waluś należał do ugrupowania neonazistowskiego, na liście jego potencjalnych ofiar był też m.in. Nelson Mandela. A dodajmy, że to był szczególny czas w RPA, niedługo miały odbyć się w tym kraju pierwsze demokratyczne wybory, zabójstwo Haniego spowodowało zawieszenie rozmów w sprawie zniesienia apartheidu. Niewiele brakowało, a Waluś doprowadziłby do wojny domowej w RPA.

Dla obywateli RPA, walczący z apartheidem Hani, był kimś takim jak dla nas Tadeusz Mazowiecki czy Jacek Kuroń. Ostatecznie Waluś został skazany na karę śmierci, ale gdy w 1995 r. zniesiono taki rodzaj kary, to została ona zamieniona na dożywotnie pozbawienie wolności. W Polsce, już od kilku lat, Waluś jest postrzegany przez skrajną prawicę jako „ostatni żołnierz wyklęty”. W 2016 r. poseł Robert Winnicki wystosował nawet interpelację z postulatem, aby rząd zaczął działać na rzecz uwolnienia Walusia. Poparcie dla niego można zauważyć też podczas marszów organizowanych przez skrajną prawicę. Pozytywnie na jego temat wypowiadają się też goście „telewizji” internetowej w Realu 24, w której notorycznie są propagowane treści rasistowskie i ksenofobiczne, wyrażana jest tam również nienawiść do osób LGBT.

Jak Gdańsk, pod względem propagowania treści rasistowskich na meczach, prezentuje się na tle innych polskich miast?

Lechia jest klubem, który negatywnie się wyróżnia, bo transparent z Walusiem pojawia się prawie na każdym meczu i to od wielu miesięcy. Obecnie sytuacja na polskich stadionach, jeśli chodzi o rasistowski przekaz, jest lepsza niż w latach 90. Wówczas na stadionach wisiały swastyki i krzyże celtyckie. Dziś też one się zdarzają, ale rzadziej. Lechia Gdańsk w gnieździe, czyli w centralnym miejscu widowni, w którym organizowany jest doping dla piłkarzy, prezentuje transparent z białym krzyżem celtyckim, przysłoniętym postacią w kapturze. W skali kraju, podczas meczów na poziomie ekstraklasy jest mniej rasistowskich transparentów, niż na niższych poziomach rozgrywek, bo tam treści flag i okrzyków podlegają mniejszej kontroli. Kibice reagują też na to, o czym mówi się w mediach.

W połowie 2015 r., gdy wybuchł kryzys humanitarny w związku z uchodźcami - który Polski praktycznie nie dotyczył - na stadionach można było usłyszeć przyśpiewkę :„cała Polska śpiewa z nami, wypie...lać z uchodźcami”. Wtedy reakcja władz piłkarskich była prawie żadna. Natomiast od wyborów do Parlamentu Europejskiego do dziś obserwujemy histerię dotyczącą osób LGBT. Na stadionach można zobaczyć flagi z przekreślonym skrótem LGBT, są też hasła mówiące o „dewiantach”, „zboczeńcach”, „pedałach”, które odnoszą się do mniejszości seksualnych. Tylko w kilku przypadkach Komisja Ligi na to zareagowała i to w sposób znikomy.

Transparent kibiców z Januszem Walusiem na meczu Lechii Gdańsk 29 sierpnia 2020 r.

Anna Tatar: Zaproponowaliśmy prezydent Dulkiewicz współpracę...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Anna Tatar: Zaproponowaliśmy prezydent Dulkiewicz współpracę w zwalczaniu rasizmu m.in. na stadionach. Nie otrzymaliśmy odpowiedzi - Dziennik Bałtycki

Wróć na i.pl Portal i.pl