Anna Przybylska zmarła na raka trzustki. Czy nowotwór trzustki to wyrok?

Paulina Jęczmionka
U aktorki Anny Przybylskiej rak był uwarunkowany genetycznie
U aktorki Anny Przybylskiej rak był uwarunkowany genetycznie archiwum
Na raka trzustki rocznie zachorowuje 5 tys. Polaków. W Wielkopolsce jest w pierwszej szóstce zabójców. Przez lata nie daje objawów, dlatego ponad 90 procent chorych - jak Anna Przybylska - umiera.

Rak trzustki zajmuje dziesiąte miejsce wśród najczęściej diagnozowanych nowotworów. W Wielkopolsce co roku wykrywa się go u ponad 300 osób. I niestety, dla większości choroba kończy się tragicznie. Średni czas przeżycia wynosi rok (dane Wielkopolskiego Biura Rejestracji Nowotworów z 2011 r.).

Zobacz też: Aktorka Anna Przybylska zmarła na raka. Zobacz jej największe role [ZDJĘCIA]

- Rak trzustki jest bardzo późno wykrywany - tłumaczy prof. Michał Drews, ordynator oddziału chirurgii ogólnej, endokrynologicznej i onkologii gastroenterologicznej w Szpitalu Klinicznym im. H. Święcickiego w Poznaniu. - We wczesnym stadium choroba nie daje żadnych charakterystycznych objawów. Pojawiają się, gdy nowotwór jest zaawansowany. W większości przypadków jest on wtedy nieoperacyjny.

Trzustka znajduje się w trudno dostępnym miejscu. Ból zwykle pojawia się dopiero wtedy, gdy guz ma kilka centymetrów i "nacieka" na inne organy. - W większości zaawansowanych przypadków nie ma mowy o leczeniu radykalnym, czyli usunięciu guza - mówi prof. Drews. - A nawet jeśli jest taka możliwość, komórki nowotworowe mogą już krążyć we krwi i powodować przerzuty. Średni czas przeżycia wynosi wtedy 36 miesięcy. Bez operacji - mniej.

Jak tłumaczy prof. Paweł Murawa, ordynator oddziału chirurgii onkologicznej w Wielkopolskim Centrum Onkologii, jednym z pierwszych, świadczących o zaawansowanej chorobie sygnałów jest ból w okolicach kręgosłupa. W tej sytuacji niemal zawsze guz jest nieoperacyjny. Bywają jednak bardziej szczęśliwe przypadki, gdy rak mieści się blisko przewodu żółciowego. - Pierwszym sygnałem jest żółtaczka - mówi prof. Murawa. - Wtedy mamy ok. 60 proc. szans na usunięcie guza.

O przeszczepie trzustki nie ma mowy. Nowy narząd nie gwarantuje, że agresywny, zaawansowany rak przestanie atakować. Problemem w jego leczeniu jest też to, że jeśli nawet pojawią się wczesne objawy, są mylące i bagatelizowane. Mowa m.in. o nagłej utracie wagi, utrzymującym się bólu brzucha, nudnościach, biegunce lub zaparciach.

Dodatkowo, w raku trzustki nawet czynniki go wywołujące nie są do końca określone. Ryzyko na pewno zwiększa niezdrowa dieta - zbyt dużo mięsa, tłuszczów zwierzęcych, węglowodanów, produktów konserwowanych, picie alkoholu i palenie papierosów. - Istotną rolę odgrywają czynniki genetyczne, czyli występowanie raka w rodzinie - mówi prof. Michał Drews. - Ale i tu pojawia się problem, gdyż nie ma jednoznacznej odpowiedzi, który gen za tego raka odpowiada.
Wyodrębniono jednak kilka genów, które uczestniczą w rozwoju choroby. Osoby, w rodzinie których występowały nowotwory, mogą więc poddać się badaniom. - Podczas konsultacji robi się dokładną analizę rodowodowo-kliniczną do trzech pokoleń wstecz - mówi dr Dariusz Godlewski, szef Ośrodka Profilaktyki i Epidemiologii Nowotworów w Poznaniu. - Wywiad pozwala dobrać badania, które określą predyspozycje do zachorowania.

Czytaj też: Odkrycie poznańskich lekarzy może ułatwić walkę z rakiem

Wczesne wykrycie raka trzustki jest już jednak utrudnione. Ze względu na brak możliwości wytypowania grupy osób najbardziej narażonych na chorobę, nie prowadzi się - nigdzie na świecie - badań przesiewowych. Nie ma programu okresowych badań USG ani - dokładniejszej - tomografii komputerowej. A biopsję robi się tylko, gdy jest już podejrzenie choroby.

- Liczę, że tzw. pakiet onkologiczny sprawi, iż lekarze rodzinni będą szkolić się z podstaw onkologii i będą mogli wysyłać pacjentów na szybką diagnostykę - mówi prof. Paweł Murawa z WCO.

Nadzieją są także trwające poszukiwania genu odpowiedzialnego za raka trzustki oraz testy nowych leków.

Angelina Jolie zachęciła do badań

  • W maju 2013 r. aktorka Angelina Jolie poddała się prewencyjnej operacji usunięcia obu piersi, by uchronić się przed rakiem, na którego zmarła jej matka. Badania genetyczne wykazały, że posiada zmutowany gen BRCA1. Lekarze ocenili, że ma 87 proc. ryzyka zachorowania na raka piersi.
  • Po tej informacji dwa razy więcej kobiet zaczęło korzystać z badań genetycznych. W Ośrodku Profilaktyki i Epidemiologii Nowotworów w Poznaniu liczba testów wzrosła z ok. 12 do 30 dziennie.
  • Anna Przybylska również była obciążona genetycznie rakiem. Choć nie jest znany gen odpowiedzialny za raka trzustki, można przejść badania konfiguracji kilku genów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Anna Przybylska zmarła na raka trzustki. Czy nowotwór trzustki to wyrok? - Głos Wielkopolski

Komentarze 10

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

W
Wojtek
I właśnie dlatego warto sobie zrobić przynajmniej badanie genu CDKN2A. Dość popularne jest to teraz tym bardziej, że coraz więcej ludzi jest narażonych na wystąpienie jakiegoś nowotworu. Wykonanie badanie genetycznego nie jest w cale skomplikowane i można je zrobić np. na zdrowegeny.pl. Mutacja genu CDKN2A odpowiada za zwiększone ryzyko zachorowania nie tylko raka trzustki ale także płuc i czerniaka. Wczesne wykrycie mutacji naprawdę, pomoże nam podjąć najodpowiedniejszą dla nas profilaktykę.
D
Daria
Znajomi polecili mi badania genów i opowiadali, że na zdrowegeny.pl jest fajna konsultacja za darmo. Zrobiłam testy i okazało się, że mam mutacje CDKN2A, więc musze uważać na dietę i trzustkę. Dziwnie się żyje ze świadomością, że mogę się rozchorować, ale przynajmniej mam wszystko pod kontrolą.
M
Moi
To przykre, mój ojciec też jest ciężko chory (nie na raka) nigdy nie wyzdrowieje. Jest ciężko, a nawet bardzo ciężko, za nami 5 lat staczania się w ciężką nieuleczalną chorobę przed nami nikt nie wie ile lat pogarszania. Dziękuję za każdy dzień kiedy mój ojciec ma odwagę być i jest odważny i przeklinam każdy dzień kiedy jest tchórzem. Wiem, że przed nami ból i śmierć, ale nawet ona nie wkurza mnie tak jak tchórzostwo i brak walki o nawet najgówniańszy dzień życia. Ktoś nam powiedział, że będzie łatwo? Nigdy czegoś takiego nie słyszałam.
g
gosc
u mojego taty zdiagnozowano rok temu raka trzustki.dzieki Bogu byl operacyjny bez przezotow i naciekow .Bylo nam wszystkim bardzo trudno,przezylismy koszmar.Tato jest b slaby psychicznie,zalamal sie ,tym bardziej,ze kilkanascie lat temu dawali mu kilka miesiecy zycia,naszczescie skonczylo sie na usunieciu nerki.te wszystkie artkuly o Pani Ani znowu zalamaly mojego tate.jest w dolku,a my razem z nim.pocieszamy go jak mozemy ale to nic nie daje,jestem zla na prase i dziennikarzy,ktorzy wypisuja to wszystko nie myslac o tym co ludzie tacy jak moj tata przezywaja czytajac to.5 lat, 1% ,brak nadziei na wylczenie itd...ludzie zastanowcie sie jak krzywde wyrzadzacie nam-rodzinie jak i osoba dotknietym rakiem !!! Tata jest wlasnie przed kolejnym badaniem,strasznie sie boi ,a my razem z nim.nie ma dnia zebysmy nie mysleli o jego chorobie,nie mozemy sie w pelni ciesczyc zyciem,jest nam b ciezko ,a to tylko ulamek tego co czuja osoby chore na raka trzustki.
K
Ketalar
Sam się nie znasz, to się nie wypowiadaj. Zarówno tomografię jak i rezonans można zrobić odpłatnie bez skierowania. Miałem robioną TK za około 400 zł, więc wiem.
C
Czytelnik
Z "Wikipedii", rozdział rokowanie: "średnie 5-letnie przeżycie wynosi 2%, 0% po operacji paliatywnej, 5% po resekcji i 30% po resekcji w okresie IA.
Całkowite remisje są rzadkie.
r
rakówka
... bowiem gdyby intencją autorki było zwrócenie uwagi na profilaktykę ( i tak bardzo utrudnioną) to tytuł i treść artykułu nie byłaby tak kategorycznie "czarnowieszcząca" a zdecydowanie objaśniająca możliwe oznaki choroby, namawiająca do badań, wskazująca może ośrodki gdzie można takie badania przeprowadzić itp,itd. Rozumiem solidarność zawodową ale w tym przypadku nie da się dowieść , że czarne jest białe. A nawet szare. Myślę, ze Pani doskonale o tym wie.....
@Poza
Na tomografię kieruje lekarz, bez takiego skierowania nikt nie zrobi TK nawet odpłatnie. A to drogie badanie. Nie zna Pani realiow - dziennikarko.
P
Poza
Pani "rakówko", sama jestem dziennikarką i wiem, że trudno jest pisać tak, aby każdy był zadowolony, ale nie o to tutaj chodzi. Ja myślę, że tekst Pani Pauliny nakłoni ludzi do szczegółowego przebadania się i być może ta choroba wykryta we wczesnym stadium da się jeszcze wyleczyć. Tak jak u Pani. Proszę nie obrażać się na autorkę tekstu, na pewno nie chciała nikogo urazić. Naprawdę ciężko jest dotrzeć do społeczeństwa, a czasem tylko taka szokująca "wierszówka" może nakłonić do badań i do refleksji. A Ani Przybylskiej bardzo szkoda. Była piękną, młodą kobietą, ale przede wszystkim kochającą Matką. To przykre, że los jest taki okrutny :(
r
rakówka
Nie wiem kim jest i jakie osiągnięcia ma autorka tego artykułu, ale wyczucia to z pewnością nie ma. jestem jedną z tych dotkniętych rakiem trzustki. Guz usunięty, lekarze bardzo pozytywnie oceniają proces rekonwalescencji, wyniki znakomite, chemioterapia "na wszelki wypadek" od 3 miesięcy bez skutków ubocznych.Lekarze rokują wygraną walkę a ja jestem o tym też przekonana A tu jakaś pisz-panna pisze tłustymi,wielkimi literami, że rak trzustki to wyrok, góra 36 miesięcy dla 6%. Czy choć przez chwilę przeszło jej przez myśl, że dla ludzi mniej odpornych taka treść będzie bardzo negatywna, wręcz może doprowadzić do załamania ? Śmierć z powodu tej choroby przemiłej aktorki Pani Anny, stała się asumptem do wielu wywiadów, publikacji i artykułów. Jednak ,w odróżnieniu od autorki powyższego tekstu, w każdej z nich podkreślano indywidualny, niepowtarzalny charakter przebiegu choroby u różnych ludzi. Niech więc Pani Paulina usiądzie na chwilę i zastanowi się nad każdym słowem, które chce napisać. Pogoń za wierszówką nie wszystko tłumaczy. Trochę delikatności i wyczucia życzę.A Głosu do ręki nie wezmę przez najbliższe miesiące.
Wróć na i.pl Portal i.pl