Anna H. pozostanie w areszcie. Daniel Ś. także nie wyjdzie

Anna H. jest zamieszana w tzw. aferę podkarpacką. Ma postawione cztery zarzuty: przyjmowanie korzyści majątkowych w związku z zajmowaną funkcją, powoływanie się na wpływy w instytucjach państwowych i samorządowych oraz przedłożenie fałszywego zaświadczenia w celu uzyskania pożyczki, a także przekroczenie uprawnień i wpływanie na przebieg konkursu ogłoszonego w prokuraturze.

Sprawę byłej prokurator Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie prowadzą prokuratorzy Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Katowicach. To oni poprosili o przedłużenie aresztu, motywując to tym, że nie zdołano jeszcze przesłuchać wszystkich świadków.

- Sąd zdecydował o przedłużeniu pani Annie H. aresztu o kolejne dwa miesiące - informuje Alicja Kuroń, rzecznik prasowy Sądu Rejonowego w Rzeszowie. - Zatem areszt potrwa do 18 listopada.

Decyzja rzeszowskiego sądu jest nieprawomocna i obrońca Anny H. zapowiedział jej zaskarżenie.

W areszcie pozostanie też na kolejne trzy miesiące Daniel Ś., naczelnik jednego z wydziałów CBŚP w Rzeszowie. Został zatrzymany pod koniec lutego tego roku. Postawiono mu m.in. zarzuty przyjmowania korzyści majątkowych, czerpania korzyści majątkowych z nierządu, namawiania do przestępstwa. Od tamtej pory sąd przedłuża jego areszt. Teraz, decyzją sądu, pozostanie w nim do 22 listopada.