Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Anna Cieplak - Lekki bagaż. Jak żyć w świecie bez etatu i przyszłości?

Jerzy Doroszkiewicz
Jerzy Doroszkiewicz
Anna Cieplak (ur. 1988) – jedna z najzdolniejszych pisarek młodego pokolenia, nominowana do Nagrody Literackiej Nike, Paszportu „Polityki” i Nagrody Literackiej Gdynia. Autorka powieści "Ma być czysto" i "Lata powyżej zera". Za swój debiut otrzymała Nagrodę im. Witolda Gombrowicza i Nagrodę Conrada.
Anna Cieplak (ur. 1988) – jedna z najzdolniejszych pisarek młodego pokolenia, nominowana do Nagrody Literackiej Nike, Paszportu „Polityki” i Nagrody Literackiej Gdynia. Autorka powieści "Ma być czysto" i "Lata powyżej zera". Za swój debiut otrzymała Nagrodę im. Witolda Gombrowicza i Nagrodę Conrada. Znak literanova
Anna Cieplak, 31-letnia polska animatorka kultury, aktywistka miejska i pisarka, po powieściach o czasach gimnazjum czy liceum, przygląda się młodym ludziom wkraczającym w dorosłość, dokonującym pierwszych życiowych wyborów.

Wyborów tym ciekawszych, że nie dotyczących przysłowiowego wyścigu szczurów w jakiejś korporacji w szklano-aluminiowym wieżowcu w sercu Warszawy, tylko wyborów w przygranicznym Cieszynie - miasteczku ponad rzeczką - jakich wiele w każdej części powiatowej Polski.

Cieplak nie byłaby aktywistką miejską, cokolwiek ma to oznaczać, gdyby osią swoich bohaterów nie skupiła wokół NGO’su prowadzonego przez jakby jej literackie alter ego -31-letnią Weronikę. A że miejscem akcji jest wspomniany Cieszyn, Weronika samą siebie nazywa nie aktywistką, działaczką, czy jakowąś wolontariuszką (w końcu z tego żyje), tylko dobrowolniczką, a działalność swojej fundacji dobrowolnictwem. Podobno Czesi mianem dobrowolników określają wolontariuszy. Kto jednak miał do czynienia z tezami o neurolingwistycznym programowaniu albo dysponuje poczuciem humoru bez trudu skojarzy owo „dobrowolnictwo” z niewolnictwem. Że to niesprawiedliwa ocena? Nie wydaje mi się.

Czytając „Lekki bagaż” chce się raczej podziwiać młodych ludzi (książkowa Weronika założyła fundację mając lat 25), którzy nie chcieli uciekać z Cieszyna do większych miast - wręcz przeciwnie - starają się pomagać wykluczonym, molestowanym, ofiarom przemocy domowej. Pomagają, sami żyjąc w Polsce XXI wieku właściwie bez żadnych perspektyw. Złudzeń o karierze w takich miejscach pozbyli się błyskawicznie.

Klinicznym przykładem jest internetowa dziennikarka Basia. Z marzeń o karierze w dobrej agencji fotograficznej zostało jej pisanie do internetowego oddziału ogólnopolskiego portalu/gazety i publikowanie setek zdjęć z imprez. Przyjęli ją do pracy, bo miała własną cyfrową lustrzankę.

W powieści Weronika dzieli mieszkanie z młodym polonistą -każde zajmuje osobny pokój, nie są bynajmniej kochankami, wspólnie opiekują się zwierzętami. Jest też Beneficjent, czyli osoba, która dzięki fundacji może wyprowadzić się z patologicznej rodziny do mieszkania treningowego. Ale w dobrej powieści zło nie przestaje być złem. Kiedy młodzi ujawniają przed sobą demony przeszłości, a siostra Beneficjenta wyjawia mu, że była molestowana przez dziadka, coś w nich pęka. Bo zachowali jeszcze jakieś resztki wrażliwości, choć molestowana dziewczyna nie ukrywa, że szuka faceta, z którym będzie mogła zamieszkać, byle wyprowadzić się z patologicznej rodziny. Bo w jej świecie nie dość, że się pije, to jeszcze matka - również molestowana przez swego ojca, a dziadka dziewczyny - dawno temu kazała jej milczeć. Anna Cieplak na takie milczenie się nie godzi, ale też rozumie, że nie jest łatwo uporać się i z przeszłością, i z własną, dysfunkcyjną rodziną. Szczęściem cały małomiasteczkowy świat opisuje z właściwą sobie genialną ironią.

Wie, że pracę w NGO’sach pokolenie rodziców określa komentarzem „Taka praca to nie praca”. Wyśmiewa kulinarne manie Polaków: „Żarcie ma odnawiać więzi i integrować”. Widzi też kruchość psychiczną rówieśników: „Dużo osób tak teraz ma - jedzie, jedzie i bum - w najmniej spodziewanym momencie nie ma siły wstać z łóżka i zaczyna się wszystkiego bać”. A impreza filantropijna to obowiązkowy występ jakichś dzieci, bo starszych to wzrusza. Kiedy dziennikarka z Warszawy przedstawi Cieszyn w krzywym zwierciadle, przekona się, że ludzie będą milczeć pomimo poczucia niesprawiedliwości. Jej bohaterowie wiedzą, że „nie da się po cichu zamieść gruzu”.

Cieplak nie ocenia, po prostu rozumie małe miasteczka, dylematy młodych ludzi, czuje się, że sercem jest za tymi, którzy chcą pomagać innym, ale zdaje sobie sprawę, że mają też prawo do innego życia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny