Czy jest Panu cokolwiek wiadomo, aby leśnicy mieli grzebać ciała nielegalnych migrantów w lasach pod Białowieżą?
- Nigdy taka informacja do mnie nie dotarła. To w ogóle jest jakiś absurd!
Czy prawdą jest, że jesienią 2022 roku zwiększyła się liczba leśników patrolujących tereny leśne przy granicy z Białorusią?
- Liczba leśników pracujących w nadleśnictwach położonych przy granicy z Białorusią nie zwiększyła się. Natomiast przez kilka miesięcy działania Straży leśnej wspomagane były 6 osobowymi patrolami z innych dyrekcji w Polsce. Odbywało się to w cyklu tygodniowym.
Celem tych działań było wzmocnienie bezpieczeństwa pracowników lasów państwowych czujących się zagrożonych nową sytuacją, również tych, którzy mieszkali w osadach położonych w odległych leśnych ostępach.
Liczba Strażników leśnych z innych dyrekcji, choć w symbolicznym wymiarze, wpływała znacząco na morale wszystkich leśników pracujących przy granicy z Białorusią, bo nie byli oni osamotnieni w nowej sytuacji.
Skąd, Pana zdaniem, w ogóle pomysł o tym, że leśnicy mieliby ukrywać ciała ludzi w lasach? Komu to by miało służyć?
- Wzięło się to z nienawiści do leśnika polskiego, który tak pięknie zapisał się w historii Polski. BOG ,HONOR, OJCZYZNA, to wartości, dla których wielokrotnie Polski leśnik składał największą ofiarę na Ołtarzu Ojczyzny. Katyń, Syberia, czy walka z komunistami w okresie powojennym, to tylko niektóre przykłady ich męstwa. To haniebne oskarżenie można określić słowami Sienkiewiczowskiego Zagłoby: Zdrada, po trzykroć zdrada.
Czy można w jakiś sposób połączyć – Pana zdaniem – chęć przejęcia w zarząd terenów leśnych przez urzędników z Unii Europejskiej, a następnie wypowiedzią europoseł Janiny Ochojskiej oskarżającą polskich leśników o grzebanie ciał nielegalnych migrantów?
- Nie można wykluczyć takiego scenariusza .
Czy nie ma Pan wrażenia, że oskarżenia, głównie wobec podlaskich leśników, mają charakter ciągły i stały, jeszcze od czasów, kiedy zaproponowana została walka z kornikiem, który degraduje Puszczę Białowieską?
- Jest to prawda, jesteśmy permanentnie obrzucani kalumniami. Nasze zobowiązanie wobec królewskich dziejów Puszczy, to działania polegające na próbie zachowania jej piękna. Jednak te działania zostały zniweczone różnymi zarządzeniami i decyzjami, które początek miały w roku 2008, przy znacznym udziale unijnych urzędników. Można to odebrać jako próbę wymazania naszej tożsamości narodowej i naszego dziedzictwa, a takim jest Puszcza Białowieska.
Czy Dyrektorowi RLDP jest wiadomo, jak w tej chwili wygląda handel drzewem pochodzącym z Białorusi, w tym też z Puszczy Białowieskiej? Pytam o to, ponieważ obecnie polscy leśnicy prawie nie mają możliwości prowadzenia zwykłej gospodarki leśnej.
- O handlu drewnem z Białorusią nic mi nie wiadomo, natomiast mieszkańcy obszaru Puszczy Białowieskiej muszą się zaopatrywać w drewno w innych nadleśnictwach dyrekcji białostockiej. Prowadzone są obecnie szeroko zakrojone prace, aby to zmienić.
Czego leśnicy będą się domagać w procesie z Janiną Ochojską, gdy do niego dojdzie?
- Przede wszystkim przeprosin.
Czy leśnicy patrolują obecnie tereny leśne wspólnie ze Strażą Graniczną w poszukiwaniu ukrywających się w nich nielegalnych migrantów?
- Współpraca leśników oraz strażników leśnych ze Strażą Graniczną jest stała, ale obecnie nie prowadzimy wspólnych patroli.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?