Andrzej Duda: Z Donaldem Tuskiem rozmawialiśmy o osobie, która już jest na emeryturze

Kacper Rogacin
Kacper Rogacin
Fot. Lukasz Gdak / Polska Press Grupa
- Z przewodniczącym Donaldem Tuskiem dowcipkowaliśmy, ale nie o polityce. O życiu. Rozmawialiśmy o emeryturze osoby już będącej na emeryturze. Nie rozmawialiśmy o polityce - powiedział prezydent Andrzej Duda w Polsat News. Prezydent odniósł się też do swojej wizyty w USA, do afery taśmowej i do swoich relacji z Jarosławem Kaczyńskim.

Na początku rozmowy prezydent odniósł się do swojego spotkania z Donaldem Trumpem.

- Mogę powiedzieć, że jesteśmy politycznymi partnerami, z czego się bardzo cieszę. Ewidentnie relacje między Polską, a USA się zacieśniają i to chyba każdy widzi. Po raz pierwszy partnerstwo strategiczne zostało podpisane przez prezydentów. Mnie przede wszystkim interesuje, co prezydent Trump myśli o Polsce i jak Polskę traktuje. Wystarczyło wysłuchać wystąpienia prezydenta Trumpa podczas wystąpienia w ONZ. Wymienił nasz naród jako przykład dla innych. To mnie cieszy, bo to pokazuje, że nasze relacje są rzeczywiście partnerskie i mam nadzieję na korzyści dla Polski - mówił.

Następnie prezydent skomentował pomysł powstania stałej amerykańskiej bazy w Polsce - "Fort Trump".

- Przede wszystkim to jest temat, który dziś żyje w USA. To jest cały czas rozważane, ale bardziej, jeśli chodzi o stronę techniczną. Decyzja tak naprawdę jest już podjęta, według wielu osób z administracji. Pozostają istotne kwestie techniczne, dotyczące samej obecności. Dziś mamy już bazę w Redzikowie, mamy obecność armi USA w ramach NATO, mamy obecność amerykańską także w ramach relacji bilateralnych. Chcieliśmy, żeby tych żołnierzy było więcej. To nie jest proces, który można zrealizować w ciągu jednego roku. My powiedzieliśmy, że jesteśmy gotowi zainwestować w infrastrukturę w Polsce. Prezydent Trump oczekuje wspólnego ponoszenia kosztów, więc my mówimy - jesteśmy gotowi przygotować infrastrukturę dla wojska amerykańskiego - powiedział. Andrzej Duda dodał, że powstanie takiej bazy nie będzie oznaczało większego zagrożenia ze strony Rosji.

- Ja sobie nie przypominam, żeby Rosja kiedykolwiek odważyła się zaatakować kraj, w którym jest obecna armia Stanów Zjednoczonych. Oczywiście, że Polska jest bezpieczeniejsza wtedy, kiedy armia amerykańska jest obecna. Co oczywiście nie zwalnia nas z obowiązku rozwijania armii polskiej - stwierdził prezydent.

Andrzej Duda odniósł się też do słynnego zdjęcia z momentu podpisywania porozumienia, na którym prezydent Trump siedzi, a prezydent Duda stoi.

- To jest życie. Trzeba znać pana prezydenta Donalda Trumpa. Prezydent jest przede wszystkim człowiekiem pragmatycznym, to jest biznesmen. On chce, żeby sprawa była załatwiona jak najszybciej. Tak zostało załatwione to porozumienie - załatwmy to, miejmy to za sobą i rozmawiamy o innych sprawach. Nie jest zwyczajem, żeby prezydent podpisywał tego rodzaju porozumienia, ja tego bardzo chciałem. Ja załatwiam sprawy dla Polski i dla mnie najważniejsze jest to, żeby były załatwione skutecznie. A poprzednio, co z tego, że został zawarty układ o partnerstwie, skoro Barack Obama zrezygnował z budowy tarczy antyrakietowej w Polsce. To była wina złej polityki, słabości ówczesnego rządu polskiego. Dzisiaj relacje Polska-USA mamy doskonałe, mamy świetną panią ambasador i mam nadzieję, że te relacje będą się zacieśniały. Ja mam dobre relacje z panem prezydentem Trumpem. Powiedziałbym, że lepsze, niż z Donaldem Tuskiem - stwierdził w Polsat News.

W dalszej części rozmowy prezydent skomentował popularne ostatnio wideo, ukazujące jego i Donalda Tuska uśmiechających się i rozmawiających ze sobą.

- Dowcipkowaliśmy, ale nie o polityce. O życiu. Rozmawialiśmy o emeryturze osoby już będącej na emeryturze. Nie rozmawialiśmy o polityce. Rozmawiałem z przewodniczącym Tuskiem, jak dwaj Polacy, którzy spotkali się za granicą w miejscu neutralnym. Chyba każdy normalny człowiek mając obok siebie rodaka rozmawia z nim - powiedział Andrzej Duda.

Jakie natomiast są relacje prezydenta z Jarosławem Kaczyńskim?

- Dobre. Dla nas najważniejsze są sprawy Polski. W sprawach ważnych dla Polski zawsze znajdziemy wspólne stanowisko. Ostatnio rozmawialiśmy kilka dni temu o sprawach państwowych. Rozmawialiśmy przy stoliku. Była to miła, bardzo rzeczowa rozmowa o ważnych sprawach. Pan prezes nie zgłaszał do mnie żadnych pretensji jeśli chodzi o weto ws. ordynacji wyborczej do Parlamentu Europejskiego.

W dalszej części rozmowy prezydent został zapytany o temat afery taśmowej i nagranej na taśmach wypowiedzi obecnego premiera Mateusza Morawieckiego.

- Przede wszystkim jest taśma, odsłuchałem tych nagrań, by wiedzieć, co było mówione. O tym, że nagrania są, wiedzieliśmy od lat. Według mnie tam nie było żadnych spraw groźnych, szkodliwych dla państwa. Nie było mowy o żadnych działaniach przestępczych. Jest rozmowa człowieka, który był prezesem banku. Dziś jest premierem - powiedział.

Na taśmach obecny premier Morawiecki używał słów niecenzuralnych.

- Kto z nas jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na premiera kamień. Przecież nie spodziewał się, że jest nagrywany. To była rozmowa ze znajomymi. Język jest, jaki jest, nie każdemu może się to podobać. Może to nie zachwyca, ale takie jest życie - stwierdził Andrzej Duda i dodał:

- Panie premierze, jeżeli to jest jedyna taśma, na której pana nagrano, to proszę się tym nie przejmować, robić swoje. Wiadomo, że ataki będą, bo działalność premiera zaszkodziła wielu ludziom, którzy po prostu brali sobie z budżetu państwa pieniądze nielegalnie. Ja w tej taśmie nie widzę niczego antypaństwowego.

Prowadzący rozmowę spytał, czy wypłyną kiedyś podobne taśmy z prezydentem Dudą w roli głównej.

- Ja do tej restauracji nie chodziłem, więc myślę, że nie wypłyną, bo nie miałem tego typu spotkań. Gdyby takie taśmy były, to już by pan dawno o tym wiedział - odparł prezydent w Polsat News.

Andrzej Duda skomentował też temat nieudanego zakupu australijskich fregat.

- Decyzja rządu była inna, niż spodziewał się szef MON, niż spodziewałem się ja. Dowiedziałem się o tym przed podróżą, ale ona zmieniła się na kilka dni przed wyjazdem, co mnie zaskoczyło. Uważałem, że jest realne i sensowne kupienie tego typu okrętów na okres przejściowy, dopóki nie wyprodukujemy własnych. Oczywiście był podział zdań w tej kwestii, ale akurat my z panem ministrem Błaszczakiem mieliśmy zdanie podobne. Gdyby to zależało tylko ode mnie, to kupiłbym te fregaty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl