Andrzej Duda: Cieszę się, że Ukraina nie jest przedmiotem politycznych sporów

Piotr Kobyliński
Piotr Kobyliński
Wideo
od 16 lat
W Pałacu Prezydenckim w piątek odbyło się posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Tematami obrad były wnioski dla bezpieczeństwa państwa związane z rosyjską inwazją na Ukrainę, również w kontekście konsultacji Prezydentów Polski i USA oraz Nadzwyczajnego Szczytu Bukaresztańskiej Dziewiątki. Po spotkaniu prezydent Andrzej Duda wziął udział w konferencji.

- Widać, że gremium obecne na RBN poważnie podchodzi do polskich spraw i kwestii na Ukrainie; ta sprawa nie jest przedmiotem politycznych sporów, a podejście wszystkich uczestników debaty jest niezwykle konstruktywne - powiedział prezydent Andrzej Duda po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego.

W piątek w Pałacu Prezydenckim odbyło się posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zwołane przez prezydenta Andrzeja Dudę, w którym udział wzięli m.in. przedstawiciele rządu, a także opozycji.

Dyskusje trwały 4 godziny

Po posiedzeniu prezydent podkreślił, że obecni na RBN przedstawiciele strony rządowej - w tym szefowie MON i MSWiA - udzielili parlamentarzystom "szerokiej informacji, co do tego, jak rzeczywiście wygląda sytuacja".

Proszę mi wierzyć - 4 godziny przekazywania informacji i dyskusji, naprawdę bardzo wyczerpującej, na wszystkie tematy, które interesowały przedstawicieli parlamentu - zaznaczył.

Według prezydenta, uczestnicy Rady są usatysfakcjonowani.

Zresztą można było to usłyszeć, przede wszystkim od tych uczestników, którzy reprezentowali opozycję, co osobiście przyjmuję z satysfakcją. Bardzo rzeczowa dyskusja, wiele ważnych i ciekawych propozycji, jestem wdzięczny wszystkim uczestnikom za bardzo poważne podejście - zaznaczył Duda.

Podkreślił, że w Polsce nie ma ani jednej poważnej siły politycznej, która "odrywałaby się" od tego podejścia ws. Ukrainy i rosyjskiej agresji.

Wręcz odwrotnie. Jest tak, że tutaj wszyscy de facto mówimy jednym głosem; to bardzo ważne, bo to też pokazuje naszą bardzo mocną i jednoznaczną polską pozycję w tej kwestii - powiedział Duda.

"Chcę z satysfakcją powiedzieć, że to rzeczywiście gremium, które widać, że w poważny sposób podchodzi do polskich spraw. Wiemy o tym, że na scenie politycznej jest wiele sporów, to rzecz naturalna, a mamy też czas, można powiedzieć, już kampanii wyborczej - niektórzy mówią, że już się rozpoczęła. Ale cieszę się, że temat Ukrainy, tak jak prosiłem właściwie od samego początku rosyjskiej agresji, jest traktowany w sposób poważny i podejście wszystkich uczestników tych spotkań jest niezwykle konstruktywne" - oświadczył prezydent Duda.

Rozmowy o współpracy militarnej

Po posiedzeniu prezydent pytany był o możliwość wspólnej produkcji militarnej z USA.

Rozmawiałem z prezydentem Joe Bidenem o rozpoczęciu wspólnej produkcji militarnej np. amunicji, wiec można powiedzieć, że rozmowa na ten temat, na tym najwyższym prezydenckim poziomie ze Stanami Zjednoczonymi została rozpoczęta - powiedział Andrzej Duda.

Zaznaczył, że "na pewno te rozmowy będą kontynuowane".

Prezydent pytany o dostawy samolotów MiG-29 czy F-16 dla Ukrainy, odpowiedział, że "w kwestii samolotów nie było rozmów z prezydentem USA".

Jak zaznaczył, "nasze stanowisko w tej kwestii jest jasne".

Jeżeli będzie taka inicjatywa, to w pierwszej kolejności jesteśmy gotowi przekazać MiGi-29, które jeszcze mamy, a które strona ukraińska może użyć właściwie natychmiast, biorąc pod uwagę obecne umiejętności, zdolności ukraińskich pilotów - powiedział Duda.

Zastrzegł, że "co do innych samolotów, Polska będzie uważnie obserwowała decyzje, które będą podejmowane i będzie uczestniczyła w procesach decyzyjnych podejmowanych na poziomie sojuszniczym".

W posiedzeniu Rady uczestniczyli Zastępca Szefa KPRP Piotr Ćwik, Szef Gabinetu Prezydenta RP Paweł Szrot, Szef BBN Jacek Siewiera, Szef BPM Marcin Przydacz i ministrowie: Wojciech Kolarski i Małgorzata Paprocka.

W spotkaniu wzięli też udział marszałkowie Sejmu Elżbieta Witek, Senatu Tomasz Grodzki, wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak, szef MSWiA Mariusz Kamiński, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Rajmund Andrzejczak, a także przedstawiciele ugrupowań politycznych reprezentowanych w parlamencie.

„Morawiecki pojechał zawieźć Leopardy”

Prezydent otwierając posiedzenie RBN wspomniał, że nie uczestniczy w nim Premier Mateusz Morawiecki, który jest z wizytą w Kijowie.

Uśmiecham się, że pojechał zawieźć tam nasze Leopardy jako pierwsze czołgi, które dotrą na Ukrainę z tej koalicyjnej pomocy czołgowej, której od samego początku jesteśmy inicjatorem – powiedział Andrzej Duda.

Polecjaka Google News - Portal i.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

N
Nobody63
Najczęściej powtarzającym się argumentem, w każdej polemice dotyczącej globalnego ocieplenia, są ustalenia naukowców.

Nie inaczej było w przypadku największej w swoim czasie organizacji zajmującej się ochroną naszej planety. W 1968 roku Aurelio Peccei, Alexander King i David Rockefeller założyli Klub Rzymski, międzynarodową organizację, w skład której wchodzili przedstawiciele 100 państw posiadających status członka ONZ, a wśród nich znaleźli się politycy, biznesmeni, naukowcy. Najbardziej znanym dokumentem, jaki powstał w wyniku działalności klubu był raport z 1972 roku zatytułowany „Granice wzrostu”. W treści raportu znajdowało się kilkanaście prognoz dla świata, z czego żadna się nie sprawdziła.

Według wybitnych naukowców w już latach 90-tych ubiegłego wieku ludzkość miała wyczerpać wszystkie zasoby ropy naftowej. Mamy rok 2023, czyli 30 lat później i jeśli komukolwiek brakuje ropy, to tylko i wyłącznie z powodów politycznych, a nie wyczerpanych zasobów. Ci sami naukowcy inspirując się wizjami Malthusa i Ehrlicha przewidywali, że na początku XXI wieku dojdzie do katastrofy przeludnienia, bo liczba ludności na świecie sięgnie 11 miliardów. Skutkiem przeludnienia miały być powszechny głód, chłód i ubóstwo, nie tylko w krajach tzw. trzeciego świata, ale w Europie.

W związku z tym zagrożeniem naukowi prorocy zalecali ograniczenie liczby urodzin na całym świecie, łącznie z polityką „0 narodzin”. Tylko jeden kraj poszedł tą ścieżką i były to komunistyczne Chiny. Polityka chińska okazała się wielką porażką i chińskie władze całkowicie z niej rezygnują. Na świecie żyje 7,9 miliarda, nie 11 miliardów ludzi. W tej chwili znaczna cześć świata, szczególnie Europa, zmaga się z niżem demograficznym, a do śmieci trafiają tony jedzenia.

Klub rzymski straszył też ludzkość dziurą ozonową i to wtedy narodziły się słynne teorie katastroficzne, które głosiły, że podniesienie temperatury na Ziemi o 1-2C doprowadzi do początków zagłady planety. Pojawiały się dokładnie te same argumenty, jakie słyszymy dziś, topnienie lodowców połączone z wysychaniem rzek, co jest zjawiskiem niespotykanym w fizyce i świecie przyrody. W dzisiejszych czasach nikt o dziurze ozonowej nie mówi, została załatana, gdy ludzkość wymieniła lodówki z freonowych na ekologiczne.

https://www.patrzymy.pl/prognozy-populacyjne-i-klimatyczne-naukowcow-klub-rzymskiego-okazaly-sie-brednia/#comment-99
N
Nobody63
Partii rządzącej III RP (aktualnie PIS) udała się rzecz bez precedensu. Większość moich rodaków została skutecznie uodporniona na wszelkie przejawy zła, hańby i zdrady i nie jest ich w stanie poruszyć żaden, choćby najbardziej spektakularny objaw patologii.

Ale „zwycięstwo” rządzących sięga dalej, bo za moralną immunizacją społeczeństwa podąża całkowita obojętność na sprawy polskie, na stan bezpieczeństwa naszego kraju, na kwestie dotyczące przyszłości naszych rodzin i Ojczyzny.

Obojętność mająca różne oblicza – od kompletnego otępienia i poczucia beznadziei, po udawany sarkazm i teatralny cynizm.

„Sukces” partii rządzącej jest w pełni zasłużony. Przez siedem lat infekowano moich rodaków taką dawką propagandowej trucizny i zakażano taką ilością aktów zaprzaństwa, łajdactwa i głupoty, że, nie tylko rozumienie dobra i zła uległo zatarciu, a przyzwolenie na zło przerosło wszelkie granice, lecz odrzucono rzecz tak elementarną, jak instynkt samozachowawczy.

Gdyby w IIIRP kiedykolwiek przeprowadzono rzetelne badanie opinii publicznej, jestem przekonany, że zdecydowana większość respondentów określiłaby obecną sytuację jako „beznadziejną” i orzekła, że „nic nie da się zrobić”.

Ten główny, realny „sukces” partii J. Kaczyńskiego, został osiągnięty świadomie i z premedytacją.

Przed wieloma laty napisałem - „Narodu nie zabija się pałką ani karabinem. Nie zamyka w więzieniu i nie stawia pod ścianą.

Narzędziem zabójstwa jest zawsze kłamstwo – powolna, skuteczna trucizna, sączona z pokolenia w pokolenie.”

https://bezdekretu.blogspot.com/2022/08/ruch-12-maja.html
N
Nobody63
"Zdolność percepcji moich rodaków trafnie zdefiniował onegdaj Orwell w tym znanym cytacie: - „Zwierzęta w ogrodzie patrzyły to na PIS , to na PO, potem znów na PIS i na PO, ale nikt już nie mógł się połapać, kto jest kim.”

... Wiara, że człowieka od świni odróżnia przynależność partyjna, werbalny patriotyzm lub sprawne posługiwanie schematem prostackich „poglądów”, jest w tym państwie budulcem historycznych mistyfikacji i sprawia, że większość z nas „nie może się połapać”.

... Wiara, że człowieka od świni odróżnia przynależność partyjna, werbalny patriotyzm lub sprawne posługiwanie schematem prostackich „poglądów”, jest w tym państwie budulcem historycznych mistyfikacji i sprawia, że większość z nas „nie może się połapać”. ...

... Wojna na Ukrainie sprawiła, że również rządzący III RP mogą stroić się w szaty „przeciwników Putina” i pobrzękiwać propagandową szabelką.

... Choć przez lata prowadzili politykę zgodną z interesem Moskwy i Berlina, a dziś sprzedają resztki naszej suwerenności za unijne kredyty, słusznie liczą na głupotę i brak pamięci moich rodaków.

Wiedzą przecież, że gdy wychowa się stado baranów, nie należy się obawiać, że zachowają się jak wilki.

A skoro w dwóch poprzednich tekstach: „SZANSA” i „RUCH 12 MAJA” szczegółowo omówiłem kwestie pro-rosyjskości tych środowisk, nie chcę do niej powracać.

https://bezdekretu.blogspot.com/2023/01/my-czy-oni-klatwa-orwella.html
Wróć na i.pl Portal i.pl