Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrew Sean Greer – Marny. Pisarz, który kochał mężczyzn

Jerzy Doroszkiewicz
Jerzy Doroszkiewicz
Andrew Sean Greer – Marny
Andrew Sean Greer – Marny Wydawnictwo W.A.B.
Andrew Sean Greer za książkę o pisarzu, który kochał mężczyzn, czyli jest gejem „Less” w 2018 roku zdobył nagrodę Pulitzera. W Polsce jego nazwisko Dorota Konowrocka-Sawa przetłumaczyła jako Marny. I to pierwszy wyborny pomysł.

Sama książka to właściwie rodzaj gejowskiej komedii. Andrew Sean Greer to dobiegający pięćdziesiątki pisarz, żonaty z Davidem Rossem, czyli zdeklarowany gej. A przy tym niezwykle utalentowany autor powieści i opowiadań. A że jest obdarzony świetnym poczuciem humoru pisząc „Less”, czyli w wersji Doroty Konowrockiej-Sawy - „Marnego” właściwie sportretował swojego rówieśnika. Bo jego Artur Marny to również powieściopisarz, tyle że o nieudanym życiu, w dodatku pełen dziwacznych przyzwyczajeń, jak choćby wiara w publiczne zegary.

Gdy otrzymuje zaproszenie na ślub od swojego byłego chłopaka, z którym był przez dziewięć lat, nie wie, co ma zrobić. Nie może go przyjąć, bo sytuacja będzie niezręczna, nie może tak po prostu odmówić, bo wyglądałoby to żałośnie. Zaczyna więc akceptować zaproszenia na konferencje, wykłady i inne wydarzenia literackie na całym świecie.

W czasie podróży przez Francję, Indie, Niemcy i Japonię Artur prawie się zakochuje, niemalże umiera i nie chce stawić czoła trudnej sytuacji, z którą musi się zmierzyć. Mimo wszystkich nieszczęść, wpadek, nieporozumień i błędów tytułowego bohatera Marny to przede wszystkim wzruszająca historia miłosna.

Bo nieważne, czy nasz Artur Marny spotka kogoś w sercu Nowego Jorku, czy Paryża i tak będzie wspominał swoje uczuciowe upadki i wzloty. Szczerze, z czułością, a przy tym szczędząc technicznych detali miłosnych uniesień. Jako wrażliwy pisarz i człowiek, stawia przede wszystkim na inteligencję partnerów, często fascynuje się starszymi mężczyznami, choć jak to w życiu bywa, wspomniany dziewięcioletni romans dotyczył znacznie młodszego pana, a przy tym chyba nie do końca dorastającego do jego poziomu intelektualnego.

Kto nie ma uprzedzeń do czytania powieści o miłości, a przy tym chciałby z Arturem marnym zwiedzić świat i zanurzyć się w nieco neurotycznym humorze, bliskim rozterkom Woddy’ego Allena powinien po tę niezbyt długą, za to błyskotliwie przetłumaczoną przez Konowrocką -Sawę książkę sięgnąć. W końcu warto wiedzieć, za co przyznają najgłośniejszą nagrodę literacką w USA.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny