Amerykański żołnierz uratowany z Korei Północnej. Pomogły Chiny i Szwecja. Jakie konsekwencje czekają dezertera Travisa Kinga w ojczyźnie?

Małgorzata Puzyr
Małgorzata Puzyr
Władze Szwecji i Chin pomogły w wyciągnięciu szeregowego Kinga z Korei Płn.
Władze Szwecji i Chin pomogły w wyciągnięciu szeregowego Kinga z Korei Płn. fot. PAP/EPA/JEON HEON-KYUN
Po wielu tygodniach negocjacji rządu USA, amerykański żołnierz Travis King został wypuszczony z Korei Północnej. Szeregowy trafił tam po tym, jak sam przekroczył północnokoreańską granicę. W powrocie żołnierza do USA pomogły władze Szwecji i Chin. Dopiero za kilka tygodni okaże się, czy żołnierz odpowie przed sądem za ucieczkę do Korei Płn.

Amerykański żołnierz uwolniony z Korei Północnej. Odpowie za dezercję?

"Przedstawiciele USA zapewnili powrót szeregowego Travisa Kinga z Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej. Doceniamy poświęcenie rządowego zespołu, który pracował bez wytchnienia z uwagi na troskę o dobro szeregowego Kinga" - napisał w oświadczeniu doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan.

Jak podkreślono, powrót żołnierza do USA to "kulminacja wielotygodniowych wysiłków kilku rządowych agencji, podjętych z troski o dobro szeregowego Kinga".

Travis King, według relacji wysokich rangą urzędników, bardzo cieszył się z powrotu do kraju i do rodziny. Szeregowy, w obliczu postępowań dyscyplinarnych w wojsku, uciekł w lipcu z Korei Płd. do Korei Płn.

Pytani o dalszy los żołnierza i o to, czy odpowie za dezercję przed sądem wojskowym, urzędnicy stwierdzili, że przez najbliższe kilka tygodni będą skupieni na dobrobycie Kinga i reintegracji. Dopiero później zapadną decyzje na temat jego statusu w wojsku.

Szwecja i Chiny pomogły w uwolnieniu Amerykanina z Korei Płn

W uwolnieniu żołnierza z Korei Płn. szczególnie pomogła Szwecja, która pośredniczyła i reprezentowała interesy USA w rozmowach z reżimem w Pjongjangu (Stany Zjednoczone nie utrzymują stosunków dyplomatycznych z KRL-D) oraz pomogła w wywiezieniu go z kraju. Tranzyt Kinga przez swoje terytorium miały umożliwić też Chiny.

- Nie było żadnych ustępstw, kropka - mówiła na konferencji prasowej urzędniczka Białego Domu, pytana o to, jakie ustępstwa USA zaoferowały reżimowi północnokoreańskiemu w zamian za wypuszczenie żołnierza. Dodała że władze Korei Płn. we wrześniu zakomunikowały poprzez Szwecję, że chcą zwolnić Amerykanina.

O wydaleniu Kinga jako pierwsza poinformowała w środę oficjalna północnokoreańska agencja prasowa KCNA, twierdząc, że został on deportowany w związku z nielegalnym przekroczeniem granicy.

Reżim twierdził, że żołnierz zdecydował się na dezercję "w wyniku nieludzkiego traktowania w wojsku amerykańskim, panującego tam rasizmu i rozczarowania nierównością amerykańskiego społeczeństwa".

Amerykański żołnierz przekroczył granicę Korei Północnej. Jak do tego doszło?

King uciekł 18 lipca z Korei Południowej, gdzie miał zatargi z prawem. Władze w Seulu zatrzymały go, a następnie przekazały amerykańskiemu dowództwu, które umieściło go w areszcie i wszczęło wobec niego postępowanie dyscyplinarne. Niezależnie od tego sąd południowokoreański skazał go na grzywnę w wysokości 5 mln wonów (ok. 4 tys. USD).

Po opuszczeniu aresztu wojskowego King miał wrócić do USA, gdzie czekało go dodatkowe postępowanie dyscyplinarne. Zamiast wsiąść w samolot do USA, dołączył do wycieczki na granicę z Koreą Północną i przekroczył ją, po czym został w pośpiechu zabrany furgonetką przez północnokoreańskich strażników.

Źródło:

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 4

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

E
Ehh
28 września, 9:32, Marek:

Dziwnie piszesz, tak jakoś nie po Polsku.

Ty za to wybitnie.Nawet w krótkim zdaniu piszesz z dużej coś, co w polskim języku jest z małej .

a
amerykański sen
Cytat "przez najbliższe kilka tygodni będą skupieni na dobrobycie Kinga i reintegracji." Powinni mu zapewnić jeszcze lektykę, żeby nie męczył się chodzeniem. Po co poszedł do Korei Północnej? Służby amerykańskie tego nie powiedzą ale pewne jak drut, że nie uciekł z wojska ale został wysłany z jakąś "misją", np. podłożenie urządzeń podsłuchowych i satelitarnych albo podrzucenie jakiś zarazków czyli posłużenie się bronią chemiczną. Dziś wszystkie "cuda techniki" wykorzystywane w wojsku to nanotechnologia, urządzenia grubości tysięcznych milimetra podawane do organizmu np. z kurzem, w celu uszkodzenia narządów wewnętrznych. Murzynek będzie po prostu odtruwany. Mojej wiary w amerykańskie dobre intencje jest tyle co brudu za kocim pazurem. To fałszywy i głupi naród, któremu można wmówić nawet atak Marsjan na Amerykę w słuchowisku radiowym.
M
Marek
Dziwnie piszesz, tak jakoś nie po Polsku.
E
Ehh
Mlody z jednostki rozpoznania zrobił sobie rekonesans....Moze Denis Rodman, wielki kumpel Kima załatwil zwolnienie tej zblakanej młodej duszyczki albo nawet Koreańczykom z Północy ręce opadły co do solderow od bandziorkow.Tez dziwne ,ze nim nie ....pohandlowali ale pewnie w US dziś wymiana czarnoskórych na coś lub kogoś źle sie kojarzy,tak...niepoprawnie politycznie.Brawo Travis, brawo Kim ...Niech stanie sie ambasadorem nowej AMERYKI, Free America!Free president Trampki!
Wróć na i.pl Portal i.pl