W niedzielę wieczorem do komisariatu w Lubiczu zgłosił się mężczyzna, który tuż przed tym kąpał się ze znajomym w Drwęcy. Mężczyźni spożywali wspólnie alkohol i szukając ochłody w upalny dzień weszli do rzeki.
Kiedy zgłaszający wrócił na brzeg, nie mógł odszukać 55-letniego znajomego.
Czytaj też: Pijana kobieta na autostradzie
Po zgłoszeniu do akcji wkroczyli policjanci i strażacy. Łodzie przeczesywały nurt rzeki, a mundurowi przeszukiwali nadbrzeża. Po zmroku akcję przerwano. Wczoraj od wczesnych godzin porannych policjanci i strażacy kontynuowali poszukiwania.
Jak pokazują policyjne statystyki, do utonięć najczęściej dochodzi właśnie w rzekach. W 2016 roku w ten sposób utonęły 123 osoby, w jeziorach - 120, w 2015 r. 153 w rzekach i 141 w jeziorach, w 2014 r. w rzekach utonęło 190 osób, w jeziorach - 145.
- Szczególnie odradzamy kąpiele w rzekach. Te ze względu na swój nurt są niebezpieczne nawet dla najlepszych pływaków - przyznaje mł. asp. Wojciech Chrostowski z zespołu prasowego policji w Toruniu.
Woprowcy potwierdzają, że w powiecie toruńskim kąpiele w rzekach to duży problem.
Czytaj także: Najważniejsze imprezy w sierpniu w Toruniu
- W rzekach jest nurt i różnice głębokości. To podstawowe zagrożenie - mówi Wojciech Lewko, prezes Rejonowego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Toruniu. - Drwęca i Wisła mają dość silny nurt. W dodatku Drwęca w końcowym odcinku z uwagi na wartki nurt ma charakter rzeki górskiej. A jednocześnie są miejsca, gdzie jej głębokość dochodzi do 2,5 metra głębokości. Na wszystkich możliwych spotkaniach apelujemy, żeby nie kąpać się w rzekach. Nie ma co prawda takiego zakazu, ale to kwestia zdrowego rozsądku. Są oficjalne kąpieliska, miejsca wykorzystywane do kąpieli czy baseny, gdzie ratownicy WOPR i policja wodna pilnują bezpieczeństwa i można bezpiecznie zażywać kąpieli. Drżę na widok, kiedy małe dziecko brodzi po łydki w rzece, gdzie wiem, że za chwilkę jest półtora metra głębokości. To szalenie niebezpieczne. Szczególnie w miejscach, gdzie tworzą się tzw. główki rzeczne, które działają jak progi wodne.
Najprawdopodobniej do tragedii na Drwęcy przyczynił się alkohol. Jak wskazują oficjalne statystki, ze świadomością ludzi jest coraz lepiej, bo liczba ofiar po alkoholu systematycznie spada. Jeszcze kilka lat temu pod wpływem alkoholu życie na wodzie straciły 157 osób. Dwa lata temu były to 134 osoby, a w ub. roku - 111.
Zobacz także:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?