Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aleksandar Tonew w Lechu! Następca Sławomira Peszki?

Hubert Maćkowiak
Aleksandar Tonew związał się z Lechem do końca czerwca 2015 roku
Aleksandar Tonew związał się z Lechem do końca czerwca 2015 roku Fot. Maciej Opala/AMO Media/Lech Poznań
Aleksandar Tonew to pierwszy nabytek Lecha Poznań w przerwie między sezonami. Biorąc pod uwagę nadzieje, jakie wzbudza nowy gracz Lecha, trzeba trzymać za niego kciuki. Czy Tonew okaże się dla Lecha tak ważną postacią jak Peszko, którego ma zastąpić na skrzydle?

Z Lechem związał się do końca czerwca 2015 roku, ale lepiej, żeby swoją przydatność udowodnił wcześniej. Należy ten transfer oceniać bardzo ostrożnie i poczekać, czy Bułgar się sprawdzi. Podobno tego piłkarza polecił sam Christo Stoiczkow.

Zdaniem trenera Bakero Tonew, mimo zaledwie 21 lat, ma wszystkie atuty potrzebne do tego, by grać na najwyższym poziomie. Medialne spekulacje dotyczące przenosin do Poznania trwały od końca maja.

Władze poprzedniej drużyny Tonewa, CSKA Sofia, chciały podbić cenę, wiedząc, że kilka klubów wykazuje zainteresowanie graczem. Stąd różne kwoty transferowe - od 350 tysięcy do 650 tysięcy euro. Czy takie zamieszanie pomoże młodemu zawodnikowi? Zawodnicy nie zawsze czują się komfortowo, wiedząc, że kosztowali wiele pieniędzy.

- Nie boję się presji. Przychodząc do nowego klubu nie można się obawiać. Chcę tutaj też być gwiazdą - mówi Tonew, dla którego Lech to pierwszy zagraniczny klub.

Wcześniej bowiem kilka lat występował w CSKA Sofia i to z tym klubem odnosił największe sukcesy. Szybko doczekał się statusu młodej gwiazdki. Został uznany najlepszym piłkarzem młodego pokolenia w Bułgarii za sezon 2010/2011.

Więcej czytaj w piątkowym wydaniu "Głosu Wielkopolskiego"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski