1/5
Weterynarze w całej Polsce mają być w gotowości i...
fot. Anna Kaczmarz/Dziennik Polski/Polskapresse

Weterynarze w całej Polsce mają być w gotowości i przygotować się do badania zwierząt na obecność koronawirusa. Chodzi przede wszystkim o psy, koty i norki. Portal GazetaWroclawska.pl dotarł do zaleceń, jakie dla lecznic w całej Polsce wydał właśnie Główny Lekarz Weterynarii. Okazało się bowiem, że wbrew wcześniejszym informacjom, zwierzęta te mogą zarażać się od ludzi i od samych siebie dokładnie tym typem koronawirusa, który wywołał obecną pandemię. Weterynarze potwierdzili już pierwsze takie zakażenia.

Które zwierzęta są najbardziej narażone? Jak zarażają się od ludzi? Jak mają wyglądać badania? Czytaj więcej na kolejnych slajdach - posługuj się klawiszami strzałek, myszką lub gestami.

Polecamy także:
Zasady na plaży w czasie epidemii. Trzy razy mniej ludzi i specjalne strefy
Prof. Simon: Premier mówi, że jest mniej zakażeń? U nas zabrakło miejsc!

2/5
Do lekarzy weterynarii w całej Polsce trafiły właśnie...

Do lekarzy weterynarii w całej Polsce trafiły właśnie wytyczne, które określają jakie zwierzęta znajdują się w grupie największego ryzyka. To te, które miały kontakt z osobą zakażoną koronawirusem albo przebywały w miejscu, w którym nastąpiło zachorowanie - w tym samym mieszkaniu czy domu opieki. W grupie ryzyka są też zwierzęta ze schronisk, ogrodów zoologicznych czy żyjące w hodowlach. Wśród zagrożonych koronawirusem gatunków wymieniane są psy, koty i norki.

Nie do końca wiadomo, jakie objawy daje ludzki koronawirus u zwierząt. W wytycznych dla lekarzy napisano, że mogą to być katar, trudności z oddychaniem, wymioty, biegunka. - Podobnie jak u ludzi prawdopodobne jest również wystąpienie łagodnych objawów lub ich brak - napisał prof. Krzysztof Niemczuk, dyrektor Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach.

Weterynarze w Polsce mają być w gotowości po tym, gdy w Holandii wirusa SARS CoV – 2 ujawniono u norek i kotów w Holandii. Polskie lecznice weterynaryjne dostały już wytyczne, jak mają pobierać próbki od zwierząt i że wszystkie one mają trafiać bezpośrednio do Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach.

Jak zarażają się od ludzi? Jak mają wyglądać badania? Czytaj więcej na kolejnych slajdach - posługuj się klawiszami strzałek, myszką lub gestami.

3/5
- Dotychczas w Polsce nie odnotowano zakażeń zwierząt – mówi...

- Dotychczas w Polsce nie odnotowano zakażeń zwierząt – mówi portalowi GazetaWroclawska.pl prof. Krzysztof Niemczuk, dyrektor instytutu w Puławach. Dodaje, że oczywiście zwierzęta są nosicielami bardzo różnych koronawirusów i wiele z nich jest od dawana przedmiotem różnych badań. Natomiast doniesienia dotyczące ludzkiego wirusa, który spowodował pandemię są „oparte na obserwacjach i szczątkowych badaniach diagnostycznych”.

W Holandii chorobę COVID -19, wywoływaną przez koronawirusa, ujawniono u norek. Wcześniej tę samą chorobę przechodzili właściciele fermy. Przy okazji eksperci z Holandii ujawnili przeciwciała u trzech z jedenastu dzikich kotów i zastanawiają się nad rolą tych zwierząt „w transmisji chorobny między fermami”. - Powyższe dane, biorąc pod uwagę, że jest więcej hipotez niż tez opartych na wnikliwych, pogłębionych badaniach - nie są w pełni reprezentatywne dla ewentualnego zagrożenia. Muszą być kontynuowane – dodaje profesor Niemczuk.

Jak zarażają się od ludzi? Jak mają wyglądać badania? Czytaj więcej na kolejnych slajdach - posługuj się klawiszami strzałek, myszką lub gestami.

4/5
Na razie niewiele wiadomo na temat przenoszenia koronawirusa...

Na razie niewiele wiadomo na temat przenoszenia koronawirusa pomiędzy ludźmi i zwierzętami. Mało wiemy o tym jak ten wirus działa na zwierzęta. Bo nie było takich badań. - Zwierzęta domowe to pod tym względem zagadka – mówi portalowi GazetaWroclawska.pl prof. Barbara Bażanów wirusolog z wrocławskiego Uniwersytetu Przyrodniczego. - Ale to na pewno nie jest tak, że zwierzęta to bomba biologiczna. Wtedy tych zachorowań byłoby znacznie więcej.
Profesor opowiada o wynikach badań na myszach – opublikowanych w naukowym czasopiśmie Nature. Dzikie myszy z wirusem, wywołującym chorobę COVID-19, nie miały żadnych objawów. Za to myszy, którym wszczepiono ludzki receptor, występujący w płucach, zachorowały.


Jak mają wyglądać badania? Czytaj więcej na kolejnych slajdach - posługuj się klawiszami strzałek, myszką lub gestami.

Polecamy także:
Zasady na plaży w czasie epidemii. Trzy razy mniej ludzi i specjalne strefy
Prof. Simon: Premier mówi, że jest mniej zakażeń? U nas zabrakło miejsc!

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Lewandowski nie wytrzymał po jednym pytaniu. O co dziennikarz mógł zapytać?

Lewandowski nie wytrzymał po jednym pytaniu. O co dziennikarz mógł zapytać?

Herbata na trawienie niektórym może zaszkodzić. Kto nie może pić herbaty miętowej?

Herbata na trawienie niektórym może zaszkodzić. Kto nie może pić herbaty miętowej?

Żona reprezentanta Polski jest prawniczką. Uwielbia podróże do ciepłych krajów

Żona reprezentanta Polski jest prawniczką. Uwielbia podróże do ciepłych krajów

Zobacz również

Herbata na trawienie niektórym może zaszkodzić. Kto nie może pić herbaty miętowej?

Herbata na trawienie niektórym może zaszkodzić. Kto nie może pić herbaty miętowej?

Laureatka Oscara podziwiała zwyciężającą Igę Świątek. Zobacz gwiazdy w Indian Wells!

Laureatka Oscara podziwiała zwyciężającą Igę Świątek. Zobacz gwiazdy w Indian Wells!