Aktywiści Greenpeace zablokowali szyb kopalni Bielszowice. Zarzucają, że kopalnie zanieczyszczają rzeki. Władze PGG odpierają zarzuty

Piotr Chrobok
Piotr Chrobok
Bartłomiej Romanek
Bartłomiej Romanek
Wideo
od 16 lat
10 aktywistów Greenpeace'u wspięło się w środę 22 sierpnia na szyb wydobywczy kopalni Bielszowice, wchodzącej w skład KWK Ruda w Rudzie Śląskiej. Na szybie zawisł transparent: "Kopalnie trują Odrę". Do akcji odniosły się już władze Polskiej Grupy Górniczej, do której należy KWK Ruda. - Teza, że słone wody z kopalń są odpowiedzialne za największe zanieczyszczenie rzek, nie ma oparcia w opracowaniach i analizach naukowców - odpiera górnicze przedsiębiorstwo, dodając, że nielegalna akcja stanowi zagrożenie dla życia pracowników.

Z ostatniej chwili

Z najnowszych informacji, jakie do nas docierają wynika, iż aktywiści zdejmują transparent i dobrowolnie będą opuszczać szyb.

Aktywiści Greepeace zablokowali szyb wydobywczy kopalni Bielszowice w Rudzie Śląskiej

Aktualizacja:

- Uważam, że ta akcja jest śmieszna. Kopalnie nie pracują pierwszy dzień, a teraz zarzuca się im, że to one odpowiadają za zasolenie Odry - mówi nam anonimowo jeden z górników, idący na swoją zmianę w kopalni, która według jego wiedzy będzie się odbywać według normalnego trybu.

Tymczasem, jak podaje PGG, praca górników nie będzie odbywać się normalnie i to nawet po zakończeniu protestu. Wówczas będzie bowiem konieczne dokonanie przeglądu urządzeń górniczych, tak, żeby pracownicy kopalni bezpiecznie mogli wznowić wydobycie.

Obecnie z protestującymi prowadzone są policyjne negocjacje. Pod uwagę są brane dwie opcje: dobrowolne opuszczenie szybu przez protestujących lub siłowe ściągnięcie ich na ziemię przez policję. Mundurowi prowadzą także zabezpieczenie miejsca akcji. - W tej chwili zabezpieczamy teren wokół szybu - mówi o działaniach, które policja prowadzi wraz ze strażą pożarną i ochroną kopalni asp. szt. Arkadiusz Ciozak, oficer prasowy KMP w Rudzie Śląskiej.

Nie wiadomo, jak długo potrwa jeszcze protest. Policja, podobnie jak PGG określa go mianem nielegalnego. - Te osoby weszły na teren kopalni bezprawnie. Bezprawnie zajęły szyb kopalniany, który musiał być wyłączony z użytku - informuje asp. szt. Arkadiusz Ciozak.

Wcześniej pisaliśmy:

W kopalni Bielszowice, będącej częścią zespolonej Kopalni Węgla Kamiennego Ruda w Rudzie Śląskiej trwa akcja protestacyjna aktywistów Greenpeace'u. Z samego rana, w środę, 23 sierpnia, ok. godz. 5:50 na teren kopalni weszli przedstawiciele proekologicznej organizacji, którzy zablokowali jeden z kopalnianych szybów.

- Grupa aktywistów za pomocą uprzęży przymocowała się do szybu na wysokości około 50 metrów - brzmi treść komunikatu Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego.

W akcji bierze udział 10 osób. Aktywiści mieli ją przeprowadzić w ramach sprzeciwu wobec rzekomego zanieczyszczania rzek pochodzącą z kopalń, solanką. Uczestnicy akcji twierdzą, że to właśnie kopalnie odpowiadają za zeszłoroczną katastrofę ekologiczną na Odrze. Sugeruje to zawieszony na kopalnianym szybie transparent. "Kopalnie trują Odrę" - można na nim przeczytać.

Jak mówią o proteście sami jego uczestnicy, został on przeprowadzony również z tego powodu, że - jak twierdzą - problemu zatruwania Odry nie dostrzegają rządzący. - Aktywistki i aktywiści Greenpeace w ten sposób sprzeciwiają się dalszemu niszczeniu Odry oraz ignorowaniu problemu przez władze.

Władze PGG odpierają zarzuty uczestników akcji

Swoje oświadczenie w związku z akcją aktywistów wydała Polska Grupa Górnicza, do której należy kopalnia w Rudzie Śląskiej. Przedstawiciele górniczego przedsiębiorstwa nie zgadzają się z formułowanymi przez Greenpeace zarzutami.

- Teza, że słone wody z kopalń są odpowiedzialne za największe zanieczyszczenie rzek, nie ma oparcia w opracowaniach i analizach naukowców - przekonują w oficjalnym oświadczeniu władze PGG.

Ponadto jak wskazują przedstawiciele górniczego przedsiębiorstwa, kopalnie nie mogą ot tak zaprzestać pompowania wód dołowych. - Odwadnianie kopalń jest nieodzownym warunkiem prowadzenia eksploatacji podziemnej każdej kopalni i ze względów bezpieczeństwa pracy zakładu górniczego nie jest możliwe jego wstrzymanie - zaznaczają w PGG i dodają: "Wody pompowane z kopalń odprowadzane są zgodnie z przepisami prawa".

Protest aktywistów jest pokojowy, ale nielegalny

Akcja aktywistów Greenpeace'u w Rudzie Śląskiej uznawana jest za pokojowy protest. Jednocześnie, Polska Grupa Górnicza uważa go za nielegalny i powodujący zagrożenie.

- Akcja aktywistów spowodowała unieruchomienie zakładu, wstrzymanie wydobycia węgla oraz sprowadziła bezpośrednie zagrożenie dla pracującej na dole załogi - informują w PGG, dodając, że zagrożeni byli również sami uczestnicy akcji, którzy wspięli się na szyb.

Górnicy: to śmieszna akcja. Kopalnie nie pracują pierwszy dzień

- Uważam, że ta akcja jest śmieszna. Kopalnie nie pracują pierwszy dzień, a teraz zarzuca się im, że to one odpowiadają za zasolenie Odry - mówi nam anonimowo jeden z górników, idący na swoją zmianę w kopalni, która według jego wiedzy będzie się odbywać według normalnego trybu.

Prezesem zarządu Greenpeace Polska od 29 grudnia 2021 roku zgodnie z informacją w KRS jest Austriak Alexander Egit, a członkami zarządu są jego rodacy Heinz Reidl, Florian Faber oraz Karin Küblböck. Ich nazwiska nie znajdziemy na stronie polskiego Greenpeace, na której znajdują się jedynie sylwetki części zespołu na czele z dyrektorem zarządzającym Dominikiem Zgódką.

Przeciwnicy aktywistów zarzucają im m.in. to, że ich działania są wspierane ze środków publicznych przekazywanych przez rządy niektórych państw. Te dyskusje wzmogły się po przejściu Jennifer Morgan, byłej szefowej Greenpeace do niemieckiego rządu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Aktywiści Greenpeace zablokowali szyb kopalni Bielszowice. Zarzucają, że kopalnie zanieczyszczają rzeki. Władze PGG odpierają zarzuty - Dziennik Zachodni

Komentarze 9

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

j
jony
W USA policja jest bezwzględna wobec tych gnoi. Trzeba tak u nas działać.
T
Tess
24 sierpnia, 12:36, czytelniczka:

Dziwne śmieci z Niemiec cacy otwieranie nowych złóż węgla brunatnego i wycinki bardzo starego lasu też cacy zamczysko w puszczy natura 2000 cacy czy ktoś zna odpowiedź ????

Zależy,kto wykłada szmal

T
Tess
Zrobić z nimi,tak jak w Rosji. Skończyły się tam protesty
c
czytelniczka
Dziwne śmieci z Niemiec cacy otwieranie nowych złóż węgla brunatnego i wycinki bardzo starego lasu też cacy zamczysko w puszczy natura 2000 cacy czy ktoś zna odpowiedź ????
b
bielszczanka
Ślązacy , bojówka ko - zielona chce Was pozbawić miejsc pracy , róbcie z nimi porządki .
g
greg
to ścierwa i szmaty lewackie -- każde takie proekologiczne bydło należy zamykać i do obozów pracy
d
darek
jak palą sie odpady z niemiec, a to nie jest rzadkość to oczywiście ich nie ma
P
Polak
Grin Pic zatruwa ludzkość diablim jadem. Ekoterroryści z czerwonym łajnem na ustach.
n
no
23 sierpnia, 12:29, Ignas:

Nie policja tylko puścić górników i niech leją degeneratow opłacanych przez śmieci niemiecki bolszewickie.

100/100

Wróć na i.pl Portal i.pl