Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Agencja Maik odmówiła wydruku seksualnej panoramy Lublina

sdegsdg
Kampania Przeciw Homofobii - "Niech nas zobaczą", Polska 2003 r.
Kampania Przeciw Homofobii - "Niech nas zobaczą", Polska 2003 r. archiwum
Było pewne, że poruszający tematykę praw kobiet i mniejszości seksualnych festiwal Transeuropa (trwa w Lublinie od zeszłego czwartku) wcześniej czy później wzbudzi kontrowersje. W tym wypadku jest jednak naprawdę "wcześniej": na poniedziałek w siedzibie Stowarzyszenia Homo Faber zaplanowano wystawę "Miasto Miłości" artystki ukrywającej się pod pseudonimem "Jej Performatywność". Agencja reklamowa Maik odmówiła wydruku pracy. Powód: dzieło jest zbyt kontrowersyjne.

"Miasto Miłości" to obraz o wymiarach 3 na 5 metrów. Nie wiadomo co przedstawia, zapowiadana jest jako "fantazyjna panorama Lublina ilustrująca jego wieloseksualną geografię i historię".

Transeuropa: Prawa kobiet i mniejszości seksualnych

- Nie mogę mówić, co znajduje się na plakacie, obowiązuje mnie tajemnica handlowa. Powiem tylko, że był naprawdę szokujący - twierdzi Janusz Babicz, współwłaściciel agencji Maik. - Zdaję sobie sprawę, że może to pociągnąć konsekwencje finansowe dla firmy, bo być może będziemy kojarzeni z odrzucaniem zleceń, ale wszyscy w Maiku są zgodni, że nie powinniśmy tego obrazu drukować.

- Ta sprawa nie powinna być kontrowersyjna - sztuka ma swoją wolność, którą należy pielęgnować, a festiwal Transeuropa jest świętem tej wolności - ripostuje dr Tomasz Kitliński z UMCS, jeden z organizatorów festiwalu. - Męska nagość na zachodzie od dawna jest akceptowana, tam takie zamieszanie to przeszłość. Zresztą, erotykę męską znamy już od starożytności. Dopiero komunizm próbował ją obrzydzić.

Zdaniem dr. Pawła Leszkowicza, historyka sztuki i kuratora wystaw. m.in. Doroty Nieznalskiej taka sytuacja to nie nowość: - W takiej sytuacji szuka się po prostu innej drukarni - mówi. - Tak jak prawem autora jest wystawianie dzieła, tak prawem firmy jest odmowa tego dzieła wydruku. Najważniejsze jednak, by najpierw obraz zobaczyć, dopiero później go komentować.

- Celem wystawy nie jest wywoływanie skandalu, ale skłamałbym, mówiąc, że nie liczyłem się z takim zamieszaniem - zapewnia Szymon Pietrasiewicz, kurator wystawy.

- Mam nadzieję, że do wystawy nie dojdzie - byłoby to naprawdę przykre. Jedyna korzyść dla autora to taka, że potrafił zainteresować obrazem wszystkie media - dodaje Janusz Babicz.

Wiadomo już jednak, że na druk zgodziła się inna lubelska drukarnia i "Miasto Miłości" zostanie wystawione w siedzibie Stowarzyszenie Homo Faber, ul. Krakowskie Przedmieście 39 o godz. 19.00.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski