5/24
Endywia...
fot. materiały prasowe, archiwum PP

Endywia

Endywia
To odmiana cykorii o malowniczo strzępiastych liściach. Można ją kupić coraz częściej w supemarketach. Jeżeli się nie uda można ją zastąpić bardziej pospolitą cykorią. Roślina ta bogata jest przede wszystkim w cenny błonnik i insulinę, która jest naturalnym prebiotykiem. To właśnie ona broni nasz organizm przed rozwojem chorobotwórczych bakterii, a także korzystnie wpływa na pracę jelit, obniża cholesterol i działa przeciwmiażdżycowo. Cykoria  jest również źródłem witamin A, C, E, K i witamin z grupy B oraz potasu, wapnia, fosforu, magnezu, beta-karotenu, manganu, żelaza, miedzi, cynku, siarki i selenu. To mieszanka mikroelementów działa jak wiagra!

Sałatka amanta
Endywia, garść roszponki, 4 średnie pomidory, 2 pęczki rzodkiewek, fenkuł, średnia cebula (opcjonalnie), garść koperku, sok z cytryny, szklanka jogurtu lub kefiru.
Myjemy i osuszamy wszystkie składniki. Endywię rwiemy na kawałki, pomidory i rzodkiewki – w plasterki, oczyszczonego z wierzchnich warstw fenkuła – w ósemki. Cebulę drobno siekamy. Składniki sałatki mieszamy w misce, polewamy sosem i posypujemy posiekanym koperkiem.

6/24
*Fenkuł...
fot. materiały prasowe, archiwum PP

Fenkuł

*Fenkuł
W starożytności Grecy, Rzymianie, Egipcjanie, Arabowie i Chińczycy uważali tą pojawiającą się współcześnie coraz częściej w naszych sklepach bulwę o charakterystycznym, lekko anyżkowym zapachu, za wyjątkowy afrodyzjak, działający głównie na panów. Wyciskany z niego sok Hindusi mieszali z miodem, mlekiem i lukrecją. W średniowiecznej Europie miłosnym napojem było winko fenkułowe. Natomiast w krajach basenu Morza Śródziemnego również współcześni wierzą w jego moc i raczą się zupą fenkułową.

Zupa a la viagra
1 spory fenkuł, 1 mała cebula (najlepiej łagodna szalotka), 1 szklanka bulionu warzywnego (np. z kostki), 1 sklanka mleka, 1 zółtko, 2 łyżki słodkiej śmietanki, przyprawy(listek laurowy, pieprz, sól, sól czosnkowa lub roztarty ząbek czosnku).
Bulwę fankułu oczyścicm pokroić na mniejsze kawałki i drobno poszatkować. Cebulkę posiekać. Poddusić razem na maśle, podlewając bulionem. Gdy zmiękną – zmiksować, dolać resztę płynu (mleko), dorzucić listek laurowy i mieszając zagotować. Żółtko zmiksować ze śmietanką i ostrożnie zahartować mieszankę, dolewając kilka łyżek zupy. Dodać żółtko do zupy, podgrzać (nie gotować!) i podawać – z małymi grzaneczkami, groszkiem ptysiowym, a najlepiej pestkami dyni lub płatkami migdałowymi, pokrojonego w paseczki świeżegopodprażonymi na patelni. Można też dodać (przed żółtkiem, bo trzeba chwilę pogotować) lub (po żółtku) wędzonego łososia.

7/24
W średniowieczu z uwagi na zmysłowe kształty uchodziły,...
fot. materiały prasowe, archiwum PP

Gruszka

W średniowieczu z uwagi na zmysłowe kształty uchodziły, podobnie jak jabłka, za… owoc grzechu, również ze względu na lepką, zmysłową słodycz ich soku. Współcześnie wiemy, że dzięki temu, iż zawierają potas, magnez i jod są bardzo zdrowe i wzmagają apetyt na miłość. Podobnie jak (równie skuteczne) figi najlepiej smakują z serami.

Sałatka „Podarunek Wenus”
Dojrzała gruszka, garść roszponki, garść posiekanego koperku, dwie figi, dwie łyżki posiekanej dynki, 1 łyżka posiekanych orzechów lub migdałów, 10 dag sera pleśniowego, 4 łyżki śmietany, sok z połowy pomarańczy i połówki cytryny, sól i pieprz.
Składniki myjemy, osuszamy, rozdrabniamy. Owoce kroimy w plasterki (gruszkę lepiej obrać), układamy na talerzu, na warstwie z roszponki, przekładając pokruszonym serem. Składniki sosu miksujemy, doprawiamy, polewamy nim sałatkę, posypujemy koperkiem i orzechami

8/24
W dawnych czasach kupiłam książkę "Kuchnia dla...
fot. materiały prasowe, archiwum PP

Homar czyli owoce morza

W dawnych czasach kupiłam książkę "Kuchnia dla odchudzających się", tłumaczoną z francuskiego. Przytomny tłumacz przy przepisie na sałatkę z homara dał gwiazdkę, a w przypisie na dole strony napisał: "może być bez homara, zamiast ho,ara - jajko na twardo). No cóż, Homar nadal u nas uchodzi za danie luksusowe, podobnie jak inne owoce morza – ostrygi, kraby, krewetki, teraz już jednak tylko ze wzgledu na ceny, a nie brak towaru w sklepach. Fakt, wszystkie one od starożytności mają opinię wyjątkowo skutecznych afrodyzjaków. To zasługa zawartego w nich witaminyu E oraz selenu i cynku. Ten ostatni uważany jest za pierwiastek (udanego) seksu! Jednak na gorącą walentynkową randkę homar czy ostrygi wydają się wyborem… zbyt ambitnym: do przyrządzania i do jedzenia. Aby jednak nie rezygnować z dobroczynnego działania selenu, cynku, jodu, potasu i innych pierwiastków z morza – lepiej pokusić się o szaszłyk z krewetek, tych dużych, tygrysich. Możemy kupić mrożone, już ugotowane, gotowe do spożycia. Rozmrażamy lekko, nadziewamy na szpadki, przekładając malutkimi pomidorkami koktajlowymi, cząstkami ananasa lub innych owoców. Trzeba wybrać takie produkty, które – podobnie jak krewetki – wymagają krótkiej obróbki cieplnej. Marynujemy szaszłyki w zalewie z wina, oliwy i aromatycznych ziół i pieczemy w piekarniku.

Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczDalej

Polecamy

Cztery godziny i ogórki małosolne gotowe. Wypróbuj ekspresowy przepis

Cztery godziny i ogórki małosolne gotowe. Wypróbuj ekspresowy przepis

Tłuste koty z Lecha Poznań opanowały internet. Oto nowy trend w social mediach LISTA

Tłuste koty z Lecha Poznań opanowały internet. Oto nowy trend w social mediach LISTA

Ford Ranger 3.0 EcoBlue Turbo 240 KM. Test, wrażenia z jazdy, spalanie, wyposażenie

Ford Ranger 3.0 EcoBlue Turbo 240 KM. Test, wrażenia z jazdy, spalanie, wyposażenie

Zobacz również

Zapomnij o Como! Te włoskie jeziora zawrócą ci w głowie

Zapomnij o Como! Te włoskie jeziora zawrócą ci w głowie

Tłuste koty z Lecha Poznań opanowały internet. Oto nowy trend w social mediach LISTA

Tłuste koty z Lecha Poznań opanowały internet. Oto nowy trend w social mediach LISTA