Afera perfumowa. Główny oskarżony z 1828 zarzutami! Poszkodowani internauci z całej Polski

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Na ławie oskarżonych zasiądzie 36-letni Paweł O., główny „bohater” wielkiej afery perfumowej, który usłyszał – rzecz bez precedensu - aż 1828 zarzutów(!). Proceder polegał na tym, że szajka oszustów po kampanii reklamowej sprzedawała w internecie perfumy znanych marek po niskich cenach. CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Na ławie oskarżonych zasiądzie 36-letni Paweł O., główny „bohater” wielkiej afery perfumowej, który usłyszał – rzecz bez precedensu - aż 1828 zarzutów(!). Proceder polegał na tym, że szajka oszustów po kampanii reklamowej sprzedawała w internecie perfumy znanych marek po niskich cenach. CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE Pixabay.com
Na ławie oskarżonych zasiądzie 36-letni Paweł O., główny „bohater” wielkiej afery perfumowej, który usłyszał – rzecz bez precedensu - aż 1828 zarzutów(!). Proceder polegał na tym, że szajka oszustów po kampanii reklamowej sprzedawała w internecie perfumy znanych marek po niskich cenach.

W aferze tej jest aż 1,8 tys. osób poszkodowanych z całej Polski, którzy nie ujrzeli ani perfum, ani wpłaconych pieniędzy. Zwykle były to kwoty od 30 do 350 zł. Straty pokrzywdzonych liczone są w setkach tysięcy złotych. Paweł O. ukrywał się, ale w końcu trafił w ręce śledczych. Stąd liczący ponad 600 stron akt oskarżenia w jego sprawie, który Prokuratura Rejonowa w Pabianicach skierowała do Sądu Okręgowego w Łodzi.

Zaczęło się w lipcu 2013 r., kiedy Martyna P. spotkała się w Łodzi z koleżanką i opowiedziała jej o swoich kłopotach finansowych. Koleżanka poradziła jej, aby otworzyła działalność gospodarczą, a potem pomoże jej Piotr C.

Śledczy ustalili, że Martyna P. udała się do Delegatury Urzędu Miasta przy al. Politechniki w Łodzi i zarejestrowała firmę M. Wkrótce zadzwonił do niej Piotr C. i polecił założyć konto firmowe w banku z dostępem do internetu, tak aby można było dokonywać przelewy finansowe. Za tę fatygę Martyna P., która dokumenty i hasła do internetu przekazała Piotrowi C., miała dostać 5 tys. zł. Pieniędzy tych nigdy nie ujrzała.

Wspólnikiem Piotra C. był Paweł O., którzy do obsługi firmy z siedzibą w centrum Pabianic zatrudnili Karolinę G. Wkrótce Paweł O. uruchomił w internecie wielką akcję reklamową. Wynikało z niej, że firma M. ma hurtownię dobrze zaopatrzoną w perfumy różnych renomowanych marek. Internauci mogli je zamawiać po atrakcyjnych cenach. Musiały być one wyjątkowo kuszące, bowiem klientów nie brakowało.

Prokuratorzy wyliczyli, że z całej Polski zgłosiło się 1,8 tys. osób. Wpłaciły one pieniądze za perfumy, których jednak nigdy nie otrzymały. Śledczy uważają, że „firma M. od początku działała w celu oszukania klientów, zaś Paweł O. i Piotr C. nie mieli zamiaru wysyłać zamówionych towarów”.

Pieniądze, które jako zapłata za perfumy trafiały na konto firmy M. założonej przez Martynę P., przejmował Paweł O. Dalszy obieg gotówki był misternie opracowany i dość tajemniczy. Otóż Paweł O. nakazywał Karolinie G. pakować pieniądze do pudełek po słodyczach i przekazywać sobie za pośrednictwem Piotra C., który ponoć nie wiedział, co tak naprawdę przekazuje. W ten sposób do Pawła O. trafiły 173 tys. zł.

Sprawy pozostałych osób zamieszanych w aferę wyłączono do osobnego rozpoznania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Afera perfumowa. Główny oskarżony z 1828 zarzutami! Poszkodowani internauci z całej Polski - Dziennik Łódzki

Wróć na i.pl Portal i.pl