"Polscy dostawcy są odpowiedzialni za końskie mięso w skandalu z burgerami, który uderza w supermarkety takie jak Tesco" - podaje za irlandzkim rządem "Guardian".
Irlandzkie służby sanitarne wykryły, że wołowo-końskie hamburgery pochodziły z jednego z zakładów firmy ABP, która działa na terenie Wielkiej Brytanii i Irlandii. Spółka ta część mięsa do produkcji sprowadza z Polski. Jest ona właścicielem rzeźni w wielkopolskich Pniewach.
Mimo doniesień płynących z wysp ABP w swoim komunikacie stanowczo zaprzecza, że wołowina z domieszką koniny pochodziła z Pniew.
"Źródło skażonego mięsa nie jest związane z zakładem ABP w Poznaniu. Tak jak i w innych zakładach grupy końskie mięso nie jest w nim przetwarzane" - czytamy we fragmencie komunikatu wydanego przez władze koncernu ABP, w którym lokalizację rzeźni podano z dużym przybliżeniem.
Władze zarówno w Wielkiej Brytanii jak i Irlandii przekonują, że mięso, mimo domieszki koniny, nie stanowi zagrożenia dla zdrowia ludzi.
Hamburgery z końskim mięsem miały trafić na terenie wysp do sieci supermarketów, w tym Tesco, Aldi, Lidl i Iceland. Sieci wycofały ze swoich sklepów ponad 100 tys. paczek burgerów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?