Adwokat prof. Tomasza Grodzkiego: Zarzuty są motywowane politycznie

Mariusz Parkitny
Mariusz Parkitny
fot. adam jankowski / polska press
- Przez 36 lat pracy nigdy nie były formułowane jakiekolwiek zarzuty przyjmowania przez niego korzyści majątkowych. Pojawiły się dopiero w chwili, gdy został wybrany na Marszałka Senatu - tak mec. Jacek Dubois komentuje decyzję szczecińskiej prokuratury, która chce uchylania immunitetu prof. Tomaszowi Grodzkiemu.

Prokuratura Regionalna w Szczecinie zamierza postawić Tomaszowi Grodzkiemu cztery zarzuty przyjęcia korzyści majątkowych w latach 2006, 2009 i 2012 roku. W tym czasie prof. Grodzki był dyrektorem szpitala specjalistycznego w Szczecinie i ordynatorem tamtejszego Oddziału Chirurgii Klatki Piersiowej.

CZYTAJ TEŻ:

Jak wynika z ustaleń śledztwa, korzyści majątkowe w postaci pieniędzy w złotówkach i dolarach – w wysokości od 1500 do 7000 zł – lekarz przyjmował w kopertach. W zamian zobowiązywał się do osobistego przeprowadzenia operacji lub ich szybkiego wykonania, a także do zapewnienia dobrej opieki lekarskiej - twierdzą śledczy.

Prof. Grodzki stanowczo zaprzecza ustaleniom prokuratury. Według jego obrońcy sprawa jest motywowana politycznie i ma na celu przykrycie wielu problemów rządu Zjednoczonej Prawicy. Mec. Jacek Dubois zwraca uwagę, że zarzuty korupcyjne pojawiły się dopiero, gdy prof. Grodzki został Marszałkiem Senatu.

- Jesteśmy głęboko przekonani, że w tej sprawie nie ma żadnych podstaw do formułowania jakichkolwiek zarzutów. Ta sprawa ma tylko i wyłącznie charakter polityczny. Prokuratura nie działa tutaj jako organ wymiaru sprawiedliwości, ale jako narzędzie polityki realizujące wolę osób rządzących - twierdzi adwokat.

Według niego o tym, że sprawa jest polityczna świadczy fakt, że jeden z pacjentów Grodzkiego twierdzi, że nieznane osoby zgłosiły się do niego, aby za pieniądze obciążył Grodzkiego.

CZYTAJ TEŻ:

Mec. Dubois oburzył komentarz prokuratury o tym, że "z zeznań świadków wynika, że na oddziale szpitalnym wiedza o tym, że doktor Grodzki przyjmuje łapówki była powszechna. Panowało również przekonanie, że uiszczenie łapówki jest konieczne, aby pacjent był dobrze leczony".

- To olbrzymia perfidia ze strony prokuratury. W tym czasie w klinice leczono około 15 tys. chorych, w tym zwolenników partii rządzących oraz polityków. Nikt tą rzekomą wiedzą nie podzielił się organami ścigania. Marszałek Senatu w chwili obecnej sprawuje najwyższy urząd państwowy spośród wszystkich polityków opozycyjnych, co sugeruje, że to on najlepiej nadawałby się na rolę "kozła ofiarnego". Okoliczności wskazują na to, że rzeczywistą intencją złożonego wniosku nie jest chęć dojścia do prawdy, ale zrealizowanie bieżącego politycznego interesu władzy - uważa mec. Dubois.

Aby prokuratura mogła skutecznie postawić zarzuty, Senat musi uchylić marszałkowi immunitet. Nie wiadomo kiedy w Senacie rozpocznie się dyskusja na ten temat.

ZOBACZ TEŻ:

ZOBACZ TEŻ:

WIDEO: Prokuratura bada sprawę rzekomej korupcji T. Grodzkiego. Śledczy zwrócili się o przekazanie dokumentacji przez szczeciński szpital, 9 stycznia 2020

Bądź na bieżąco i obserwuj:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Adwokat prof. Tomasza Grodzkiego: Zarzuty są motywowane politycznie - Głos Szczeciński

Wróć na i.pl Portal i.pl