ABW ma wyjaśnić, czy parafie wyłudziły ziemię

Marcin Rybak
Ksiądz Józef Lisowski jest znany z swobodnego stylu bycia
Ksiądz Józef Lisowski jest znany z swobodnego stylu bycia Piotr Krzyżanowski/POLSKA
Grunty warte co najmniej trzy miliony złotych bezprawnie przekazali parafiom katolickim urzędnicy dolnośląskiego wojewody.

Decyzje urzędników można jeszcze uchylić, ale gruntów odzyskać się nie da. Zanim sprawa wyszła na jaw, Kościół sprzedał je prywatnym inwestorom.

Prokuratura Krajowa i ABW prowadzą śledztwo w tej sprawie. Mechanizm wyłudzenia był prosty. Ziemię przekazywano za darmo na podstawie przepisów uprawniających Kościół do rekompensaty za majątek zabrany w czasach komunistycznych.

Każda parafia na Dolnym Śląsku może dostać maksymalnie 15 ha gruntów rolnych. Okazało się, że od 2002 do 2004 roku 46 parafii - głównie podległych kurii w Legnicy - wystąpiło i dostało grunty dwa, a nawet trzy razy. W ciągu kilku miesięcy otrzymały one od 28 do 44 ha.

Śledztwo ma wyjaśnić, kto podpisywał te decyzje i dlaczego parafie występowały o rekompensatę kilkakrotnie. W połowie sierpnia w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim pojawili się funkcjonariusze ABW i zabrali dokumenty związane ze sprawą.

Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożył w prokuraturze jeszcze w 2006 roku ówczesny wojewoda Krzysztof Grzelczyk z PiS. Wśród osób winnych przekrętu wskazał kanclerza legnickiej kurii ks. Józefa Lisowskiego. W zawiadomieniu zarzucił kanclerzowi oszustwo na szkodę Skarbu Państwa.

Ksiądz Lisowski, z którym "Polska" rozmawiała wczoraj, twierdzi, że o śledztwie i zawiadomieniu sprzed dwóch lat w ogóle nie słyszał. Dodaje, że żadnych oszustw nie popełnił. Proboszczowie, do których wczoraj udało się nam dotrzeć, zgodnie mówią, że tereny uzyskane od Skarbu Państwa natychmiast przekazali legnickiej kurii.

Ta decyzją kanclerza Lisowskiego sprzedała je. Kilkaset hektarów kupiła warszawska spółka deweloperska Capital Part 4. Ziemię kupili też polski przedsiębiorca zamieszkały w Essen Gustaw Brzyszcz oraz mieszkaniec dolnośląskiej Ścinawy Piotr Trzciński.

Wszystkie nieprawidłowe decyzje przygotowywał w urzędzie wojewódzkim Rafał Ziglewski, dziś pracujący jako adwokat. Był w tej sprawie przesłuchiwany w ABW w lutym tego roku. Twierdzi, że o zawiadomieniu byłego wojewody Grzelczyka dowiedział się od nas. Zapewnia, że o parafiach, które dostawały więcej ziemi, niż powinny, nic nie wie. - Jeśli tak było, to tylko przez przeoczenie, i jest to efekt złej organizacji w urzędzie, przeciążenia pracą i często psujących się komputerów - twierdzi Ziglewski.

Jak to się stało, że Dolnośląski Urząd Wojewódzki podarował Kościołowi ok. 500 ha, których dziś nie da się odzyskać? 46 parafii dostało grunty podwójnie. Zamiast 15 otrzymały od 28 do 44 hektarów. Dwa tygodnie temu funkcjonariusze ABW zabrali z urzędu dokumenty związane z tą sprawą. Śledztwo prowadzone jest przez ABW i wrocławski wydział Prokuratury Krajowej. Jako domniemany oszust wymieniany jest w zawiadomieniu do prokuratury legnicki kanclerz ks. Józef Lisowski. Zawiadomienia złożył w 2006 roku Krzysztof Grzelczyk z PiS.

- Podwójnie przyznawane ziemie parafiom? Nic nie wiem - twierdzi ks. Lisowski. Przekonuje, że wszystko działo się zgodnie z prawem, a on oszustwa się nie dopuścił. - Może w Urzędzie Wojewódzkim były błędy? - zastanawia się.

Według niego pieniądze zarobione na sprzedaży gruntów przekazanych Kościołowi przez Skarb Państwa zostały przeznaczone na renowację zabytkowej bazyliki w Krzeszowie w powiecie kamiennogórskim.

Zgodnie z przepisami Kościół może uzyskiwać od Skarbu Państwa rekompensatę majątku zabranego mu w czasach rządów komunistycznych. Na ziemiach zachodnich i północnych każda katolicka parafia może dostać za darmo nie więcej niż 15 ha gruntów rolnych. Ziemię przekazuje Agencja Nieruchomości Rolnych, a decyzję o jej przyznaniu wydaje wojewoda.

Rekordzistka - parafia z Porajowa spod Zgorzelca - od marca do grudnia 2003 roku po trzech różnych decyzjach dostała w sumie 44 ha. Jedna z nich została uchylona w 2004 roku, ale grunt do Skarbu Państwa nie wrócił. W lutym 2005 roku jego właścicielem stał się Gustaw Bryszcz, obywatel Polski i Niemiec na stałe zamieszkały w Essen. Ks. Zbigniew Korab, proboszcz z Porajowa, nic nie wie o tej sprawie. Objął parafię dopiero dwa miesiące temu. Jego poprzednik ksiądz Andrzej Burdziak był wczoraj nieuchwytny.

Proboszcz legnickiej parafii św. Jadwigi Śląskiej ks. Ryszard Pita nie chciał rozmawiać o przekazanych parafii w 2003 roku 28 ha. Inni proboszczowie mówią, że grunty Skarbu Państwa od razu przekazali legnickiej kurii.

Rafał Ziglewski, urzędnik, który przygotowywał wszystkie podwójne decyzje od połowy 2006 roku, nie pracuje już w Urzędzie Wojewódzkim. Był zszokowany informacją, że Krzysztof Grzelczyk w zawiadomieniu do prokuratury zarzucił mu przestępstwo. Zapewnił, że nie czuje się winny złamania prawa. Jest pewien, że cała sprawa to wynik pomyłki spowodowanej złą organizacją pracy w Urzędzie Wojewódzkim.

- Zanim przyszedłem do urzędu, sprawą gruntów kościelnych zajmowało się kilka osób - opowiada Rafał Ziglewski. - Po moim odejściu znowu te sprawy powierzono kilku urzędnikom. Ja działałem sam. Prowadziłem jednocześnie kilkadziesiąt spraw, na fatalnym sprzęcie. Komputer co chwilę się zawieszał. Nie miałem czasu, żeby usiąść na 10 sekund, nie mówiąc już o zaadresowaniu koperty z pismem.

Na dodatek bardzo wiele parafii z różnych miejscowości nazywa się podobnie.
Według niego żaden z kolejnych dolnośląskich wojewodów nie miał kontroli nad ziemią przekazywaną parafiom.

Współpraca: Tomasz Woźniak

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 18

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

S
SKW
.
Z
Zbysio
Niestety są dowody w postaci dokumentów na prawdziwość artykułu (info z dzisiejszego wydania). Ja wiem, że wielu nie przyjmuje tych faktów do wiadomości, ja wiem, że pewne sprawy w głowie się nie mieszczą. Ale jednak to prawda. ONI NAS OSZUKUJĄ. ONI WCALE NIE SĄ UCZCIWI. ONI ŻERUJĄ NA NAIWNOŚCI WIELU POLAKÓW. Taka jest smutna prawda.
k
kordoba
Ciekawie mogłaby wyglądać kontrola w sprawie obrotu gruntami w parafiach diec. wrocławskiej. Kto się odważy?????
m
miki
co dalej
J
JFK
Człowieku od komentarza IV wydział - proponuję jednak zimny prysznic lub inne środki pozwalające trzeźwo oceniać rzeczywistość. Wyłudzenie mienia przez KK należy ścigać ,nie ma tu żadnego usprawiedliwienia i dorabiania teorii. A tak na marginesie - kiedy nasze państwo zapłaci rekompenstę "zwykłym obywatelom" za zgarabiony majątek ?? KK dzięki naszym mocno "wierzącym" politykom ,( co pewnie chcieli sobie kupić wieczność ) uzyskał jak widać do tego prawo a reszta .....niech się modli dalej i daje na tacę .
F
Felix Aysab
Nie chwyciły "afery" PIS-u, to trzeba zabrać się za Kościół. Niechęć dzennikarzy do Kościoła jest zjawiskiem wyjątkowo częstym, wręcz chorobliwym.Za kilka misięcy okaże się, że wszystko jest ok., ale przeprosin od zawsze mówiacych, piszących prawdę dziennikarzy i polityków djecezja się nie doczeka.
B
Basia
Kościół utracił swoje dobra. A skąd je miał? Zapracował na nie? Jak? Dostał je w prezencie, min od ludzi, którzy w ten sposób chcieli się wkupić do raju (ciekawe czy im się udało?). A więc je dostał a teraz je "odzyskuje", tylko w jakim stylu? Cóż nie ma co się spodziewać wielkoduszności od miłosiernego katolickiego kleru, że coś odpuści społeczeństwu polskiemu. Wręcz przeciwnie, wyrwie z gardła z nawiązką.
e
ellos
Ciekawe podejście kościoła - wg. religii katolickiej podobnież ubóstwo jest cnotą zaś oszustwo grzechem. Jednakże w powyższym przypadku nasi mafiozi w sułtanach nie brali owych reguł zbyt serio :)
e
euro67
Ciekawe ze autor tego postu jak widac zapewnie byly pracownik IV wydzialu SB a dzis czytelkik NIE i FiM, zupenie nie odnosi sie do danych o pozbawieniu prawpublicznych grabieniu KK przez 60 lat a piszacego podejrzewa o najgorsze tzn. bycie czlonkiem kleru. Nie ma zamiaru przed tym Pnem tlumaczyc sie kimjestem tym bardziej, ze w czasach PRL (z duza pomaca KK) walczylem o demokracje w PL i z takimi jak ten Pan ubekami. Jak widac dzis niestety musze walczyc nadal.
A sowja droga czytajac te wpisy stwierdzam, ze to ciekawe ze antyklerykalizm i antychrzescijanstwo nadal uchodzi za cos co przystoi "oswieconemu czlowiekowi", a np. antysemityzm czy ksenofobia (ktore potepiam - zeby bylo jasne )nie przystoi...? Informuje wiec ze antychrzescijanstwo i antyklerykalizm maja na sumieniu wiecej ofiar niz antysemityzm (Rewolucja francuska, ZSRR, Chiny, Wietnam, Meksyk, Hiszpania, Kuba, KRLD i reszte tzw. komuny PRL wlacznie).
A teraz do rzeczy bo widze ze Pana nienawisc zaslepila i nic z mojego postu Pan nie zrozumial: zwrot 15 ha (czt nawet 44 ha) dla parafii ktore na rozne grabilo sie 60 lat (zreszta wcale nie do prywatnej kieszni) to zupene nic w stosunku do zagrabionej KK sumy. A jesli byly naduzycia to jasne ze nalezy to wyjasnic i jesli nie d sie odzyskac to odliczyc nadmiar dany od zwrotow przyszlych - bo zdja sie nie wszystkie parafi wystapily juz o zwroty. Proste?
A
Aga
To tak wygląda przestrzeganie 10 przykazań przez polski kler katolicki? Hm. Nie najlepiej sobie z tym radzą: chciwość, pycha, sex i to pewnie nie koniec listy. Za to świetni są w pouczaniu innych i dawaniu wytycznych jak powinno się żyć, co wolno, czego nie wolno. Sądzę, że wielu z nich zwyczajnie nie wierzy w Boga więc się go nie boją. Przestaję chodzić do kościoła, mam dość tej całej obłudy z ich strony. W Boga można wierzyć bez udziału dwulicowych "sług bożych".
d
deni
Agdzie p. Pitera? Taka bojowa a KK boi się jak wszyscy. Chodzi też o to,że mąż pani posłanki zbija kokosy na kręceniu religijnych "produkcyjniakow". Kto by się wlasnymi rękami pozbawial dostępu do koryta?
J
Jedrula
Winni są urzędnicy a nie kler- przeczytajcie uważnie!!!!
k
kalina1971
A jak działa Komisja Majątkowa? To Kościół wskazuje działki, wyszukując co najlepsze kąski, bez porozumienia z władzami gmin, bez sprawdzenia planu zagospodarowania dla tych terenów (bo co ich interesuje, że na przykład miały tam powstać: przedszkole, park - przykładem są tereny w Białołęce) często są to działki uzbrojone (Opole), po stronie Kościoła jest ich wycena (działki wyceniane są jako działki rolne), od decyzji Komisji nie ma odwołania (!!!), po otrzymaniu działek bardzo szybko są sprzedawane oczywiście już nie jako działki rolne. Już sam sposób "załatwiania" działek, cichaczem, pod stołem świadczy o nieuczciwości tych działań, o wykorzystywaniu prawa opartego na założeniu, że kto jak kto ale Katolicki Kler jest uczciwy a jak pokazuje już wiele (zbyt wiele) przykładów, uczciwy nie jest i to prawo powinno zostać natychmiast zmienione. Niestety Kościół zadbał aby nie można było dotrzeć do zbiorczych rejestrów jakie grunty już zostały "zwrócone" a co za tym idzie oszacować ich wartość względem gruntów utraconych przez Kościół. Kościół w Polsce to tak naprawdę firma, która zarabia, zarabia i jeszcze raz zarabia na ciemnym polskim ludzie, któremu w zamian serwuje papkę umoralniającą. Zauważcie, tam gdzie państwo jest biedne a ludzie prości i religijni, Kościół jest baaardzo bogaty.
N
Nic nowego
Komentarze Ali i Euro67 są rozbrajające.Są najlepszą ilustracją przysłowia mówiącego,że złodziej najgłośniej krzyczy "łapaj złodzieja".
Myślę,że nie popełnię błędu twierdząc,że autorami obydwu są księża.Być może nawet zamieszani w przekręt.Dla Euro67 kradzież ziemi wartej 3mln zł to jest robienie z igły wideł.Może dla bogatego kleru rzeczywiście jest to drobiazg.Dalsze wywody autora raz jeszcze dowodzą racji obiegowej opinii o pazerności i nienasyceniu kleru w zagarnieniu dóbr doczesnych.Euro67 nawet nie zająknął się o nikczemności metody jaką wyłudzono majątki.A gdzie przykazanie "nie kradnij" proszę księdza?
Ziemi odzyskać nie można,ale przecież można,a nawet należy wyegzekwować zagarnięte pieniądze,plus oczywiście odsetki.Ciekawe czy tak się stanie?
Czy Polska stanie państwem,w którym prawo obowiązuje wszystkich.Nawet przepełnionych urojonymi krzywdami panów w czarnych sukienkach.O rzekomej restauracji zabytków i działalności charytatywnej prowadzonej z kościelnej kasy nawet pisać się nie chce.Środki na odnowę zabytków czerpane są z funduszy unijnych,budżetu państwa i dotacji samorządowych.
Caritas wykorzystuje każdą tragedię jako pretekst do zbierania pieniędzy.Po jakimś czasie,od wypowiadających się w mediach poszkodowanych ludzi dowiadujemy się,że pomoc otrzymali od najbliższego otoczenia,ze zbiórek w szkołach lub od samorządów.Każdy dał ile mógł.A gdzie pieniądze z Caritasu?Bóg jeden wie.No ale jak pisze Euro67 kościół jest tak poszkodowany,że musi powetować sobie doznane krzywdy za wszelką cenę.A potrzebujący?A kto by się nimi przejmował?Czymże jest ich mała krzywda wobec hekatomby krzywd doznanych w ostatnich dziesięcioleciach przez kościół?Krzywd rozdzierających serce,gdy widzi się jeżdżących na osiołkach i mieszkających w kurnych chatach księży.Kropla drąży skałę.Te i wiele podobnych wyczynów kleru sprawia,że ludzie zaczynają mądrzeć.Kościół sam podcina gałąż,na której siedzi.Myślę,że nadejdzie czas,że to co bezprawnie zagrabił odbije mu się czkawką.Przyjdzie zapewne czas,gdy Państwo upomni się o swoje i wystawi rachunek.Z wyrównaniem strat.Na to liczę.
k
kalina1971
A jak działa Komisja Majątkowa? To Kościół wskazuje działki, wyszukując co najlepsze kąski, bez porozumienia z władzami gmin, bez sprawdzenia planu zagospodarowania dla tych terenów (bo co ich interesuje, że na przykład miały tam powstać: przedszkole, park - przykładem są tereny w Białołęce) często są to działki uzbrojone (Opole), po stronie Kościoła jest ich wycena (działki wyceniane są jako działki rolne), od decyzji Komisji nie ma odwołania (!!!), po otrzymaniu działek bardzo szybko są sprzedawane oczywiście już nie jako działki rolne. Już sam sposób "załatwiania" działek, cichaczem, pod stołem świadczy o nieuczciwości tych działań, o wykorzystywaniu prawa opartego na założeniu, że kto jak kto ale Katolicki Kler jest uczciwy a jak pokazuje już wiele (zbyt wiele) przykładów, uczciwy nie jest i to prawo powinno zostać natychmiast zmienione. Niestety Kościół zadbał aby nie można było dotrzeć do zbiorczych rejestrów jakie grunty już zostały "zwrócone" a za tym idzie oszacować ich wartość względem gruntów utraconych przez Kościół. Kościół w Polsce to tak naprawdę firma, która zarabia, zarabia i jeszcze raz zarabia na ciemnym polskim ludzie, któremu w zamian serwuje papkę umoralniającą. Zauważcie, tam gdzie państwo jest biedne a ludzie prości i religijni, Kościół jest baaardzo bogaty.
Wróć na i.pl Portal i.pl