Abp Sławoj Leszek Głódź, Metropolita gdański: To będzie bardzo uduchowiony pontyfikat [ROZMOWA]

rozm. Kamila Grzenkowska
Abp Sławoj Leszek Głódź
Abp Sławoj Leszek Głódź Grzegorz Mehring/Archiwum
Z metropolitą gdańskim abp. Sławojem Leszkiem Głódziem rozmawia Kamila Grzenkowska

Jaka była pierwsza reakcja Ekscelencji po ogłoszeniu, kogo wybrano na papieża - zaskoczenie, radość?
Oczywiście, że radość. Ale też i zaskoczenie. Spodziewałem się, że to może być faktycznie kandydat z Ameryki Łacińskiej, ale niekoniecznie z Argentyny, i że będzie to właśnie kardynał Bergoglio. Warto podkreślić, że nowy papież jest pochodzenia włoskiego. Można było się w sumie spodziewać, że Włosi pójdą w tym kierunku, że o ile nie będzie to włoski kardynał, to będzie to wybór człowieka w jakiś sposób związanego z Włochami.

Przybranie imienia Franciszka przez nowego papieża, czy już dziś może nam coś mówić o tym pontyfikacie?

To wielki znak. Dotąd żaden z papieży nie nosił takiego imienia. Myślę, że może być to nawiązanie do pontyfikatu Jana Pawła II. Kiedy papież Polak po raz pierwszy przywitał się z wiernymi, powiedział, że pochodzi z dalekiego kraju. Papież Franciszek powiedział z kolei w środę, że pochodzi z końca świata. Jaki tak właściwie będzie ten pontyfikat - to się dopiero okaże. Będziemy wsłuchiwać się w jego programowe kazanie. Dzisiaj z pewnością można już powiedzieć, że to będzie bardzo uduchowiony pontyfikat.

Przed kilkoma dniami pytałam Ekscelencję, czy papieżem zostanie któryś z kandydatów, najczęściej wspominanych przez światowe media.
No i przewidywania medialne nie sprawdziły się. Ja nie pomyliłem się co do tego, że to może być papież z Ameryki.

Papież Franciszek ma 76 lat. Pojawiły się już komentarze, że to znak, iż ten pontyfikat ma być krótki. Czy Ksiądz podziela te opinie?
Sądziłem, że będzie to ktoś młodszy. Nie ukrywam. Ale to, czy ma to być krótki pontyfikat, to już tylko gdybania. Wybór głowy Kościoła to nie matematyka. Tu wybiera się człowieka.

Nowy papież został wybrany bardzo szybko - już drugiego dnia trwania konklawe. Czy to oznacza, że kardynałowie nie mieli wątpliwości, kogo wybrać?
To oznacza z pewnością, że była duża jednomyślność.

Jak ocenia Ekscelencja pierwsze "wystąpienie" papieża?
Była w tym niezwykła pokora. Papież ukląkł przed wiernymi i poprosił ich o modlitwę za siebie. To coś niezwykłego.

Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl