Kraków. Wkrótce nocna prohibicja. Alkoholu tak łatwo nie kupimy

Piotr Ogórek
Piotr Ogórek
Budki z alkoholem mogą wkrótce przestać działać całą dobę. Część z nich może też zostać zamknięta
Budki z alkoholem mogą wkrótce przestać działać całą dobę. Część z nich może też zostać zamknięta Joanna Urbaniec / Polska Press
Kraków zamierza wprowadzić nocną prohibicję oraz ograniczyć liczbę budek z alkoholem. Zmiany zaczną się od nowego roku.
">

W piątek Sejm przyjął ustawę, która daje samorządom możliwość wprowadzenia nocnej prohibicji. Poza tym gminy mogą wyznaczać obszary, gdzie alkoholu nie będzie można sprzedawać. Ustawa da także możliwość ustanawiania limitów dla liczby punktów sprzedaży piwa. Do tej pory limity obowiązywały tylko dla alkoholi powyżej 4,5 procent. Kraków z nowej ustawy zamierza skorzystać.

Aktualny limit punktów sprzedaży alkoholi powyżej 4,5 proc. wynosi 1275. Jest on wyczerpany. Na wydanie pozwolenia oczekuje 100 podmiotów. Zdecydowanie więcej mamy punktów ze sprzedażą piwa, bo aż 1335. Czy będą wkrótce limitowane?

Zdecydują radni

- Powyższe uprawnienia należą do kompetencji Rady Miasta Krakowa. Konieczne będzie także uzyskanie stanowisk Rad Dzielnic. Dotyczy to zarówno ustanawiania nocnego zakazu, jak i nowych limitów sprzedaży piwa w sklepach - zaznacza Tomasz Popiołek, dyrektor Wydziału Spraw Administracyjnych UMK.

Urzędnicy podkreślają, że ustawa trafiła teraz do Senatu, który może wprowadzić poprawki, a potem dokument wyląduje na biurku prezydenta Polski.

- Ustawa wchodzi w życie 1 stycznia, jednakże daje radom gmin sześć miesięcy na podjęcie uchwał regulujących zasady sprzedaży alkoholu. Dlatego w chwili obecnej, wiążące deklaracje w tym zakresie byłyby przedwczesne - zauważa Tomasz Popiołek.

Zmiany wydają się jednak nieuchronne. Urząd miasta podkreśla, że zawsze najwięcej skarg od mieszkańców dotyczyło działalności całodobowych sklepów monopolowych, zwłaszcza tych w kioskach na osiedlach.

- Możliwość ograniczenia godzin sprzedaży alkoholu z pewnością wpłynie na zwiększenie poczucia bezpieczeństwa mieszkańców - dodaje dyrektor Popiołek. - Dlatego ograniczenie godzin nocnej sprzedaży alkoholu w sklepach będzie z pewnością poważnie rozważane. Ewentualny zakaz obowiązywać będzie wszystkie punkty sprzedaży detalicznej. Uchwała taka może dotyczyć zarówno terenu całego miasta, jak i poszczególnych dzielnic.

Mieszkańcy od lat zabiegali o rozwiązanie problemu uciążliwych punktów z alkoholem. Najczęściej całodobowych budek osiedlowych, pod którymi bywa niebezpiecznie. Dlatego cieszą się z nowych przepisów.

Ludzie chcą zmian

- Będziemy apelować do władz miasta, jako szkoła i jako rada dzielnicy, o skorzystanie z zapisów tej ustawy. Ale nie o ograniczenie godzin sprzedaży alkoholu, tylko o wyznaczenie stref z zakazem jego handlu - mówi Beata Poszwa, przewodnicząca Rad Rodziców z XI LO.

Koło tej szkoły znajduje się punkt ze sprzedażą alkoholu, czynny całą dobę. - Tam jest ciemno, kręcą się różne pijane osoby, zaczepiają nasze dzieci. A gdy przyjeżdża policja, to zawsze jest za późno. Chcemy, aby ten sklep po prostu zniknął - dodaje Poszwa.

- Strach przejść koło takiego sklepu. Czasem wolę nadłożyć drogi, żeby tylko na natknąć się na podpitych dresiarzy - przyznaje Ryszard Nowak, mieszkaniec Podgórza Duchackiego. W tej dzielnicy również znajduje się sporo budek alkoholowych. Dlatego pan Ryszard popiera nocną prohibicję.

Nie wszyscy jednak tak optymistycznie komentują nową ustawę. Leszek Lejkowski, wiceprezes Krakowskiej Kongregacji Kupieckiej, przestrzega, by radni nie wylali dziecka z kąpielą.

- Założenia są słuszne. Ale jak radni nie zachowają rozsądku, to mogą wrócić meliny znane z PRL-u - podkreśla.

Jego zdaniem nocna prohibicja na terenie całego miasta to zły pomysł. - Co z tego, że Kraków zostanie nią objęty, jak nie zrobią tego gminy ościenne - zwraca uwagę.

Wszystko wskazuje jednak na to, że zmiany się pojawią, bo radni są tutaj zgodni. Przynajmniej teraz. W większości liczą, że zwłaszcza przy uciążliwych punktach sprzedaży uda się wprowadzić nocny zakaz handlu.

- Ta ustawa była wyczekiwana od dawna przez samorząd. Dostaniemy instrumenty, których nie posiadaliśmy i na pewno z nich skorzystamy - twierdzi radny Wojciech Krzysztonek (PO). Zwraca przy tym uwagę, że operowanie samymi limitami na sprzedaż alkoholu w sklepach i lokalach gastronomicznych była nieefektywna.

- Większość radnych zgadzała się z tym, że trzeba wyeliminować problemy związane z całodobowymi budkami z alkoholem. I nowa ustawa pozwoli nam te problemy rozwiązać - wtóruje Włodzimierz Pietrus, szef klubu PiS w Radzie Miasta. - Być może będzie trzeba wprost wskazać miejsca, gdzie jest problem i ograniczyć tam przynajmniej sprzedaż alkoholu w nocy. Do korekty nadają się tez punkty z alkoholem w pobliżu szkół - dodaje. Zdaniem szefa klubu PiS zmiany powinna diagnozować Komisja Praworządności Rady Miasta.

- To na pewno będzie kwestia dyskusji, ale oczekiwania mieszkańców są takie, żeby rozwiązać problemy całodobowych bud z alkoholem - mówi radny Jakub Kosek (PO).

Na razie nie widzi potrzeby, żeby wprowadzać limity na sprzedaż piwa. Bo jak dodaje, mało jest sklepów, które sprzedają wyłącznie piwo.

Radni zakładają, że zmiany wejdą w życie w pierwszej połowie 2018 roku. Ci, z którymi rozmawialiśmy zaznaczają, że prohibicja nocna powinna być wprowadzana punktowo, a nie w całym mieście. Włodzimierz Pietrus zwraca uwagę, że są miejsca, gdzie alkohol sprzedaje się całą dobę i jest spokój. Tam nie widzi potrzeby zakazywani takiego handlu nocą.

WIDEO: Kraków. Berkowicz przeciwny nocnej prohibicji

Autor: Bartosz Dybała

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Najatrakcyjniejsze miejsca do pracy zdaniem Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kraków. Wkrótce nocna prohibicja. Alkoholu tak łatwo nie kupimy - Gazeta Krakowska

Komentarze 27

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

P
Pozdro
Większość radnych Krakowa nie jest z PiSu. Poprzeklinajcie sobie na kogoś innego
G
GMC
Jesteś zwykłym debilem, nie będę tłumaczył na czym polega zmiana bo i tak nie zrozumiesz.
K
Krak
Jeśli na prawdę trzeźwy, to w takim razie konieczne korepetycje z polskiego....
K
Krak
Wrócą mety. Dopiero będą jaja jak po pijaku będą jeździć do Zabierzowa, Zielonek czy Wieliczki po flaszkę. Puknijcie się w głowy. I to radni z mojej PO chcą ograniczać wolność obywateli. Wstyd
H
Hutas
"Możliwość ograniczenia godzin sprzedaży alkoholu z pewnością wpłynie na zwiększenie poczucia bezpieczeństwa mieszkańców - dodaje dyrektor Popiołek. "

Dobrze powiedziane : wpłynie na zwiększenie POCZCIA bezpieczeństwa, a nie bezpieczeństwa per se. I o to w tym wszystkim chodzi : o pozory polepszania "bytu" obywatelom, gdzie w praktyce, jak zawsze w naszej historii, znajdą się sposoby na obejście zakazu (wspomniane meliny).
x
x
W sumie dobrze... tzn od 0 - 8 rano powinien być zakaz sprzedaży alkoholu w ogóle (oprócz restauracji). Mam dość słuchania rzygów i ryków gnoi pod klatką, a obok planeta. Mam dość tego, że są pourywane wycieraczki w samochodzie, ze mam rzygi na masce, zalane moczem ściany. Ktoś chce niech kupi na zapas 3 flaszki i niech się urżnie w prywatności swojego domu albo niech pije w knajpie lub kulturalnie w restauracji. PRECZ z monopolowymi całodobowymi które zbierają gówniażerię z całych osiedli!!!
m
mik
kazda stacja benzynowa sprzedaje alkohole.i nie ma powodu histeryzować.nie bądż ciota
t
ttt
Chodziłem do 64 ale dość dawno. Zakaz ma być nocny między 23 a 6 rano i dzieci są wtedy w drodze do szkoły. Jedyna buda w tej okolicy jest do 22 a menele mają miejscówkę i tak pod innym sklepem dużo dalej albo gdzieś na ławkach w osiedlu.
o
olo
Dlaczego tylko część sklepów będzie miała zakaz sprzedaży? Władze sobie chcą zostawić paru przedsiębiorców, żeby im łapówki dawali za zezwolenie właśnie im sprzedaży? Powinien być całkowity zakaz sprzedaży alkoholu w godz. 22 - 6. Alkohol nie jest artykułem pierwszej potrzeby. A poza tym, można go kupić na zapas. Tak, że nie ograniczy się spożycie, tylko sprzedaż w nocy.
P
Pin
Brawo. Dawno temu powinno się jeśli nie zakać całkowitej sprzedaży alkoholu w nocy, to znaczne ograniczenie sprzedaży.
j
ja
Najpierw trzeba wprowadzić prohibicję w Sejmie. Nie dość, że piją w czasie pracy, za nasze pieniądze, to jeszcze po pijaku tworzą prawa, których my musimy przestrzegać.
M
Maro
Może nareszcie będzie spokój i skończy sie stanie i darcie mordy przez pół nocy pod klatką schodową?
g
gosc
PiSo komuna.
Kto na tych matołów głosował. Wieśniaki bez wykształcenia w większości.
W
WB
Witajcie stare, dobre czasy komunizmu, wrócą babcie z melinami. Super, jestem za.
r
retall
Co zrobi pijany człowiek gdy skończy się mu piwo a najbliższe będzie w gminie obok?
Wsiądzie w samochód.
Wróć na i.pl Portal i.pl