Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"80 milionów" polskim kandydatem do Oscara (ZDJĘCIA Z PLANU)

Justyna Kościelna
Ameryka pozna wrocławskich "muszkieterów" Solidarności! Film "80 milionów" w reżyserii Waldemara Krzystka, o brawurowej akcji podjęcia - na 10 dni przed wybuchem stanu wojennego - tytułowych pieniędzy pieniędzy z konta dolnośląskiej "S" jest polskim kandydatem do Oscara 2013 w kategorii najlepszy obraz nieanglojęzyczny. - Ta informacja spadła na mnie jak grom z jasnego nieba - przyznał w rozmowie z nami reżyser.

CZYTAJ TEŻ: JAK TO BYŁO Z WIELKĄ KASĄ. 80 MILIONÓW WEDŁUG KACZOROWSKIEJ I KRZYSTKA

- Nie miałem w ogóle pojęcia, że komisja brała "80 milionów" go pod uwagę, wydawało mi się, że film jest już trochę za "stary". Kiedy więc zadzwoniła do mnie Agnieszka Odorowicz, szefowa Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, spodziewałem się raczej kłopotów - pomyślałem, że może chodzić o jakieś problemy z budżetem na mój nowy film, który zaczynamy kręcić za dwa tygodnie - dodawał Waldemar Krzystek.

KIEDY ZADZWONIŁA SZEFOWA PiSF SPODZIEWAŁEM SIĘ KŁOPOTÓW - MÓWI KRZYSTEK (CZYTAJ CAŁĄ ROZMOWĘ Z REŻYSEREM)

O nominacji dla pochodzącego z Legnicy reżysera zdecydowała powołana 20 lipca 2012 r. przez Bogdana Zdrojewskiego komisja, w skład której weszli Juliusz Machulski (przewodniczący), Tomasz Bagiński, Robert Gliński, Andrzej Jakimowski, Jan Komasa, Agnieszka Odorowicz, Waldemar Pokromski, Paweł Potoroczyn i Grażyna Torbicka.

Jurorzy - jak czytamy na stronie Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej - łatwego wyboru nie mieli. Ale ostatecznie postawili na film Krzystka, bo, jak wyjaśniał przewodniczący, "film opowiada epizod z polskiej historii w sposób uniwersalny, nieszablonowy i optymistyczny".

"80 milionów" nie miał szczęścia - kilka razy triumfalnie ogłaszano, że lada moment ruszą zdjęcia, ale potem były problemy, między innymi z budżetem. Dopiero w 2010 udało się zapiąć wszystko na ostatni guzik i we wrześniu aktorzy - m.in. Sonia Bohosiewicz, Adam Ferency, Filip Bobek, Agnieszka Grochowska i Olga Frycz stawili się na planie we Wrocławiu.

Wraz z pierwszym klapsem miasto ponownie przeżyło wielką bitwę demonstrantów z ZOMO z 31 sierpnia 1982 r. No i wielkie korki w centrum, bo aby nakręcić scenę z udziałem tysięcy statystów, zamknięto na dwa dni Most Grunwaldzki.

Na kilka dni przed rozpoczęciem pracy Waldemar Krzystek żartował w rozmowie z Gazetą Wrocławską, że "80 milionów" będzie pierwszym w historii filmem o napadzie na bank, który tak naprawdę napadem nie był. Wiadomo - pieniądze podjęto legalnie, ale w wielkiej tajemnicy, tak by Służba Bezpieczeństwa się nie zorientowała.

- To było nie lada przedsięwzięcie. Chłopcy wykazali się wielką odwagą - mówił Krzystek. I śmiał się, że najciężej mu było znaleźć odtwórcę roli Władysława Frasyniuka, który już jako młody chłopak był przystojniakiem łamiącym damskie serca. I że wszyscy aktorzy chcieli grać Sobczaka, czyli oficera SB. Ostatecznie rola ta przypadła Piotrowi Głowackiemu, który ze swojego zdania wywiązał się znakomicie.

Sobczak był nie jedyną fikcyjną postacią w filmie - Krzysztof Kopka, scenarzysta "80 milionów", oparł się co prawda na autentycznych wydarzeniach, których bohaterami byli Józef Pionior, Piotr Bednarz, Stanisław Huskowski, ale mocno sfabularyzował całą historię. Były brawurowe pościgi polonezem, dramatyczne rozstania i powroty.

Z dokumentalną precyzją los słynnych solidarnościowych milionów ukrywanych przez kardynała Gulbinowicza prześledziła nasza redakcyjna koleżanka, Katarzyna Kaczorowska, w książce pod tym samym tytułem (Przeczytaj fragment książki o Tomaszu Surowcu).

O tym, czy "80 milionów" zdobędzie nominacje i trafi do finałowej piątki dowiemy się 15 stycznia. Ceremonia rozdania nagród amerykańskiej Akademii Filmowej zaplanowana jest na 24 lutego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska