75 lat temu Józef Beck wygłosił słynne przemówienie. "Nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę..."

Redakcja
Józef Beck w Sejmie
Józef Beck w Sejmie fot. domena publiczna
5 maja 1939 r. min. Józef Beck odpowiedział w Sejmie na wypowiedzenie przez Hitlera paktu o nieagresji. Przemówienie zakończył słowami: "My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę. Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna: tą rzeczą jest honor".

28 kwietnia 1939 r. przemawiając w Reichstagu Adolf Hitler wypowiedział podpisany w 1934 r. polsko-niemiecki pakt o nieagresji, stwierdzając, że zawarte na początku kwietnia przez Polskę i Wielką Brytanię zobowiązania gwarancyjne są z nim sprzeczne.

5 maja 1939 r., w odpowiedzi na wystąpienie Hitlera, minister Józef Beck w przemówieniu wygłoszonym na posiedzeniu plenarnym Sejmu stwierdził:

Układ polsko-niemiecki z 1934 r. był układem o wzajemnym szacunku i dobrym sąsiedztwie, i jako taki wniósł pozytywną wartość do życia naszego państwa, do życia Niemiec i do życia całej Europy. Z chwilą jednak, kiedy ujawniły się tendencje, ażeby interpretować go bądź to jako ograniczenie swobody naszej polityki, bądź to jako motyw do żądania od nas jednostronnych, a niezgodnych z naszymi żywotnymi interesami koncesji stracił swój prawdziwy charakter.

Odnosząc się do faktu, że Rzesza Niemiecka uznała porozumienie zawarte przez Polskę z Wielką Brytanią za zerwanie układu z 1934 r., minister Beck mówił:

Dla najprościej rozumującego człowieka jest jasne, że nie charakter, cel i ramy układu polsko-angielskiego decydowały, tylko sam fakt, że taki układ został zawarty. A to znów jest ważne dla oceny intencji polityki Rzeszy, bo jeśli wbrew poprzednim oświadczeniom Rząd Rzeszy interpretował deklarację o nieagresji, zawartą z Polską w 1934 r., jako chęć izolacji Polski i uniemożliwienia naszemu państwu normalnej, przyjaznej współpracy z państwami zachodnimi - to interpretację taką odrzucilibyśmy zawsze sami.

Przechodząc do kwestii niemieckich żądań stwierdzał:

Z chwilą, kiedy po tylokrotnych wypowiedzeniach się niemieckich mężów stanu, którzy respektowali nasze stanowisko i wyrażali opinie, że »to prowincjonalne miasto nie będzie przedmiotem sporu między Polską a Niemcami«, słyszę żądanie aneksji Gdańska do Rzeszy, z chwilą, kiedy na naszą propozycję, złożoną dnia 26 marca, wspólnego gwarantowania istnienia i praw Wolnego Miasta nie otrzymuję odpowiedzi, a natomiast dowiaduję się następnie, że została ona uznana za odrzucenie rokowań - to muszę sobie postawić pytanie, o co właściwie chodzi? Czy o swobodę ludności niemieckiej w Gdańsku, która nie jest zagrożona, czy o sprawy prestiżowe - czy też o odepchnięcie Polski od Bałtyku, od którego Polska odepchnąć się nie da!.

Swoje wystąpienie minister Beck zakończył słowami:

Pokój jest rzeczą cenną i pożądaną. Nasza generacja, skrwawiona w wojnach, na pewno na okres pokoju zasługuje. Ale pokój, jak prawie wszystkie sprawy tego świata, ma swoją cenę wysoką, ale wymierną. My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę. Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna: tą rzeczą jest honor.

Przemówienie wywołało długotrwałą owację posłów. Entuzjastycznie przyjęło je również polskie społeczeństwo.

Prof. Andrzej Garlicki w książce "Historia 1815-1939. Polska i świat" podkreślał, że Beck przyjmował to podniecenie społecznych nastrojów z dystansem:

Walił się bowiem oto jeden z filarów jego polityki zagranicznej - poprawne stosunki z Niemcami. Otrzymywał wprawdzie poparcie brytyjskie dla stanowczej wobec III Rzeszy polityki, ale Wielka Brytania była daleko, a Niemcy blisko. Beck wciąż jeszcze miał nadzieję, że Hitler nie zdecyduje się na rozpętanie wojny. Pamiętał, że przed kilku laty Hitler mówił mu, że »naród niemiecki dla pomyślnego rozwoju potrzebuje na kontynencie dobrych stosunków z Polską, w skali światowej zaś dobrych stosunków z Anglią«. Nie wiedział, że decyzje już zapadły. 3 kwietnia Hitler wydał rozkaz, że przygotowania do ataku na Polskę, czyli plan noszący kryptonim »Fall Weis«, mają być zakończone do 1 września.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu 75 lat temu Józef Beck wygłosił słynne przemówienie. "Nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę..."
s
spokojny
Kilka faktów historycznych:
- maj 1934, inicjatywa Francji dażąca do zbliżenia z Rosją (min. Barthou)
dot. paktu z udziałem m.in. Francji, Polski i ZSRR (także Anglii). Polska
odrzuca propozycje. Wiadomo, że oficjalnym motywem
tej decyzji (uważam, że błędnej) była tzw.
polityka równowagi wobec III Rzeszy ale
tuż przed wojną nasz min. Beck wyraźnie
wskazał, że boi się współpracy z ZSRR i nie zgadza się
na współdziałanie z wojskami rosyjskimi w razie potrzeby
na terytorium RP (także Rumunii).

Dodam, że krok ów był niekonsekwentny w
kontekście ocieplenia relacji Polska-ZSRR
w związku z podpisaniem tzw. konwencji londyńskiej
oraz ponownym uznaniu granic Polski przez ZSRR
układem z 05.05.1934.

ZSRR był izolowany na arenie międzynarodowej i dążył do uwiarygodnienia się szukając kontaktów z każdym z kim mógł – odrzucony jako partner do walki z faszyzmem sam się z nim doraźnie sprzymierzył. Rzesza nie uderzyła w 33-cim tylko parę lat później i dopiero wtedy kiedy sprzymierzyła się z ZSRR!
Wróć na i.pl Portal i.pl