Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

7,2 miliona złotych - tyle może stracić szpital w Prokocimiu. Chodzi o środki na leczenie dzieci

Katarzyna Kojzar
Katarzyna Kojzar
Andrzej Banaś / Polska Press
Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji zaproponowała niższe wyceny procedur pediatrycznych. To dla szpitali może oznaczać straty.

Rządowa agencja (AOTMiT) wycenia procedury medyczne w polskich szpitalach na potrzeby Ministerstwa Zdrowia. Tym razem zajęła się leczeniem najmłodszych pacjentów. I wywołała burzę. Sprawa odbiła się szerokim echem po tym, jak Jerzy Owsiak, szef Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, zaapelował do ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła o nieakceptowanie proponowanych wycen. Obniżkę nazwał „zbrodnią na polskich dzieciach”.

Jak się okazuje, największe proponowane obniżki miałyby objąć głównie procedury neonatologiczne, kardiologiczne i kardiochirurgiczne. Przykłady? 60 proc. niższe mają być wyceny taryf na intensywną terapię noworodków, a 50 proc. - na chirurgię niemowląt. Te zmiany mogą dotknąć największe placówki pediatryczne w Polsce - Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, Instytut Matki Polki w Łodzi, a także Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Prokocimiu.

Takie sygnały wywołują niepokój w środowisku medycznym. - Nie możemy odmówić optymalnego leczenia noworodkom i niemowlętom z często bardzo ciężkimi wadami. Ci pacjenci nie mogą czekać. Jeśli wyceny procedur neonatologicznych zostaną obniżone, to zadłużenie naszego szpitala znacząco wrośnie. Stracimy z trudem utrzymywaną równowagę - alarmuje dr hab. Maciej Kowalczyk, dyrektor szpitala w Prokocimiu.

Ambulans konny, prawdopodobnie pierwszy w krakowskiej stacji pogotowia (arch. KPR)

125 lat Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego. Zobacz jak dawni...

Placówka w wyniku zmian wycen mogłaby stracić 7,2 miliona złotych. Obniżka dotycząca kardiologii zmniejszy przychód roczny ośrodka co najmniej o 1,6 mln. W przypadku neonatologii, a dokładniej - ciężkiej patologii noworodka czy przypadków wymagających intensywnej terapii lub wzmożonego nadzoru - zmniejszy się o 4,6 mln.

- W chirurgii, czyli w kompleksowych i średnich zabiegach chirurgii noworodka i niemowlęcia przychód oddziału zmniejszy się co najmniej o 920 tys. zł.- mówi rzeczniczka szpitala Natalia Adamska-Golińska.

Co to oznacza w praktyce? Jeśli szpital straci pieniądze (a już jest zadłużony), nie będzie mógł zapewnić małym pacjentom potrzebnych procedur - często ratujących życie. Na przykład sztucznego wspomagania oddychania. Lekarze mówią, że jeśli tak się stanie, chore dziecko po prostu umrze.

Jak podkreśla Jurek Owsiak w swoim liście do Ministra Zdrowia, zdarzało się, że szpitale groziły zaprzestaniem przyjmowania pacjentów ze względu na zbyt duże zadłużenie.

„Jak dotąd żaden nie zamknął przed pacjentami swoich drzwi. A Pan jeszcze rozważa możliwość ograniczenia tych już z trudem utrzymywanych kosztów” - pisze Owsiak.

Tymczasem ministerstwo wyjaśnia, że komunikat ATOMiT to tylko propozycja, a stawki nie zostały zatwierdzone przez resort. I namawia szpitale do współpracy z rządową agencją, żeby wypracować lepsze wyceny. TWITTER_FOLLOW https://twitter.com/gaz_krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska