69 lat temu zmarł krwawy dyktator Związku Sowieckiego. O tragicznym pogrzebie Stalina i o tym, co było potem

[email protected]
Krwawy dyktator i jeden z największych ludobójców w historii świata ma do dziś swoich wyznawców w Rosji
Krwawy dyktator i jeden z największych ludobójców w historii świata ma do dziś swoich wyznawców w Rosji Fot. East News
Józef Wissarionowicz Stalin, czyli Josif Dżugaszwili, sekretarz generalny KC KPZR i premier ZSRR, zmarł na wylew 5 marca 1953 r. o godz. 21.50 czasu moskiewskiego. Niemal natychmiast, bo 9 marca, odbył się jego tragiczny w skutkach pogrzeb.

Uroczystości odbyły się w Moskwie w poniedziałek, o godz. 12, po trzech dniach żałoby. Trumna z jego ciałem została przewieziona z Sali Kolumnowej Domu Związków na lawecie armatniej do Placu Czerwonego i umieszczona w mauzoleum Lenina.

Serce Nauczyciela

O uroczystościach pogrzebowych co nieco wiemy z oficjalnych dokumentów, ale jeszcze więcej z filmu Siergieja Łoźnicy „Pogrzeb Stalina” z 2019 r. Reżyser ze swoimi współpracownikami sporo czasu spędzili na kwerendzie materiałów filmowych w Rosyjskim Państwowym Archiwum Kinofotodokumentalnego (RGAKFD) w podmoskiewskim Krasnogorsku, a potem nad ich renowacją. Zmontowane kadry czarno-białe z kolorowymi pokazują i przywołują wydarzenia sprzed 70 lat. Pogrzeb dyktatora był boowiem sumiennie zarejestrowany przez sowieckich dokumentalistów. Łoźnica natrafił w archiwum rozbudowanym zespole poświęconym pogrzebowi.

Cofnijmy się do początków marca 1953 r. Po zgonie Stalina natychmiast zrodziły się podejrzenia, że nie była to śmierć naturalna. Że to jego współpracownicy zagrożeni Wielką Czystką, postanowili go usunąć. Dotychczas nikt nie znalazł dokumentów potwierdzających tę hipotezę, ale jeśli nawet nie zamordowali Stalina, to w każdym razie nie przeszkodzili mu umrzeć.
W wydanym przez KC KPZR, Radę Ministrów i Prezydium Rady Najwyższej ZSRR komunikacie o śmierci sowieckiego przywódcy, informowano: „Przestało bić serce współbojownika i genialnego kontynuatora dzieła Lenina, mądrego Wodza i Nauczyciela Partii Komunistycznej i narodu radzieckiego”.

Ogół obywateli o śmierci Stalina dowiedział się 6 marca tuż po godz. 5 rano. Informację o tym za Moskwą podały rozgłośnie radiowe wszystkich krajów socjalistycznych, w tym Polskie Radio. Godzinę później zaczęto odczytywać oficjalne komunikaty kierownictwa ZSRR, które powtarzano co pół godziny. W przerwach nadawano muzykę żałobną. Polscy komuniści przejęli się śmiercią Stalina wyjątkowo. 7 marca KC PZPR wraz z rządem wydały odezwę do narodu w związku ze śmiercią Stalina, w której pisano: „Z imieniem Stalina, uzbrojeni w jego naukę, łamiąc opór wrogów i zacieśniając więź braterstwa z narodami ZSRR kroczymy zwycięsko naprzód pod przewodem klasy robotniczej i jej partii do ugruntowania naszej niepodległości, pokoju i socjalizmu”.

Przybywają delegacje

Pogrzeb został przygotowany z rozmachem i miał pokazać, że Stalina żegna cały świat. Jak zwracają uwagę historycy, został przygotowany błyskawicznie. Na Plac Czerwony zwieziono przedstawiciele partii, zakładów pracy, placówek naukowych, szkół i kołchozów. W uroczystościach wzięły udział delegacje robotniczych i komunistycznych partii, na czele których stali pierwsi sekretarze.

PZPR reprezentował osobiście Bolesław Bierut, ale zabrał ze sobą Hilarego Minca, Edwarda Ochaba, marszałka Konstantego Rokossowskiego oraz Aleksandra Zawadzkiego. Polscy dygnitarze partyjno-rządowi byli jedną ze zmian warty honorowej przy trumnie sowieckiego dyktatora, wystawionej przed pogrzebem na widok publiczny w Sali Kolumnowej moskiewskiego Domu Związków Zawodowych. Partyjną żałość dobrze to widać na filmie Łoźnicy. Na fragmentach nakręconych na lotnisku moskiewskim widać sznur lądujących samolotów, ucałowania, uściski, limuzyny, lawety z wieńcami. Szczególnie uroczyście witano liczną delegację Komunistycznej Partii Wielkiej Brytanii.

8 marca kamery przez cały dzień rejestrowały tłumy na ulicach, ciągnące się od Dworca Białoruskiego przez Plac Puszkina do Domu Związków. Widać szeregi wojsk oraz funkcjonariuszy MWD, które regulowały ruch i pilnowały, by nic nie wymknęło się spod kontroli. Widać, jak ludzie próbują wypatrzyć ciało dyktatora leżące w dywanie kwiatów. Obok trumny stoją dzieci dyktatora: wystraszony syn Wasilij Stalin i Swietłana Alliłujewa. W pierwszym rzędzie można dostrzec tow. Malenkowa, Berię, Mołotowa, Bułganina. Wszędzie stoją funkcjonariusze służb.

Tratujący tłum

Wydawałoby się, że w dniu pogrzebu, 9 marca, wszystko odbędzie się zgodnie z planem. Ale w trakcie pogrzebu doszło do tragedii – wyloty ulic na Plac Czerwony zostały tak niefortunnie zastawione ciężarówkami, że napierający tłum rozgniótł o nie kilkaset osób.
Nie zachowały się oficjalne dokumenty o tym zdarzeniu. Po Moskwie krążyły plotki, że zadeptano na śmierć ponad 500 osób, a tysiące było rannych. W zapłakanym mrowiu ludzkim mało kto to zauważył. Mundurowi i tajniacy błyskawicznie ogrodzili miejsce tragedii i uprzątnęli ciała. Uroczystości toczyły się dalej. O godz. 12 zaczęły trąbić parowozy, syreny fabryczne i statki, a potem nastąpiła minuta ciszy. Po południu, gdy uroczystości straciły nieco impet, zabalsamowane ciało Stalina uroczyście przetransportowano na ramionach komunistycznych tuzów z KC i umieszczono w mauzoleum obok Lenina.

Już wcześniej napis na mauzoleum został zmieniony i brzmiał teraz: „Lenin - Stalin”. Na filmie Łoźnicy dobrze widać nastrój chwili. „Przysięgamy – dudni głos spikera w kołchoźnikach – że wszystkie nasze myśli należą do naszej partii komunistycznej”. Widać skupienie górników w Donbasie, pionierów z Krasnogaru, biskupów cerkwi prawosławnej i robotników „kirowców”. Uroczystości pogrzebowe w całości transmitowało radio radzieckie i rozgłośnie satelickie w całym bloku socjalistycznym. W ich trakcie przerywano naukę i pracę, ludzie zbierali się przy głośnikach, wyły syreny i biły dzwony kościelne.

Rodziny tych, którzy zginęli były powiadamiane o tragedii po kilku dniach. Wydano im zwłoki i przykazano tajemne pochówki. Najbliżsi musieli podpisać zobowiązania o zachowaniu tajemnicy państwowej. Pierwsze oficjalne wzmianki o tragicznych wydarzeniach z 9 marca 1953 r. ujrzały światło dzienne po Chruszczowowskiej odwilży, ale były tak ocenzurowane, że trudno było dociec prawdy.

Wybiegnijmy w przyszłość: ciało Stalina leżało obok ciała Lenina jeszcze 8 lat. Na XXII zjeździe KPZR podjęto uchwałę o przeniesieniu grobu wodza pod mur kremlowski – tradycyjne miejsce pochówku wybitnych Rosjan. Jego ciało zostało spopielone i umieszczone w nowym grobie 31 października 1961 r. Urnę z prochami zalano grubą warstwą betonu, a w miejscu pochówku ustawiono popiersie niegdysiejszego Wodza Ludzkości.

Katowice Stalinogrodem

Już następnego dnia po pogrzebie ruszyła akcja propagandowa. Wszędzie wyglądała podobnie – w Polsce zaczęły ukazywać się artykuły i wypowiedzi luminarzy. in. Marii Dąbrowskiej, Władysława Broniewskiego, Mieczysława Jastruna, Juliana Przybosia, Jarosława Iwaszkiewicza, Tadeusza Konwickiego, Zofii Nałkowskiej, Stefana Otwinowskiego, Jerzego Putramenta, Juliana Tuwima czy Wiktora Woroszylskiego.

Jeszcze 7 marca KC PZPR wraz z rządem wydały odezwę do narodu w związku ze śmiercią Stalina, w której pisano „ Z imieniem Stalina, uzbrojeni w jego naukę, łamiąc opór wrogów i zacieśniając więź braterstwa z narodami ZSRR kroczymy zwycięsko naprzód pod przewodem klasy robotniczej i jej partii do ugruntowania naszej niepodległości, pokoju i socjalizmu”.
Gdy rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe w Moskwie, w Polsce miały miejsce odgórnie organizowane akademie żałobne, masówki i wiece. Przed gmachem KC PZPR przemawiali Józef Cyrankiewicz i Franciszek Jóźwiak, a potem przeszedł pochód żałobny. O godz. 10 zadzwonił nawet krakowski „Zygmunt”.

Już od 10 marca prasa publikowała okolicznościowe wiersze. Apologie Stalina wyszły spod piór Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, Wisławy Szymborskiej, Anatola Sterna, Włodzimierza Słobodnika, Adama Włodka. W Warszawie Stołeczny Komitet Frontu Narodowego zorganizował pochód żałobny, który złożył hołd „Wielkiemu Stalinowi – Wyzwolicielowi Polski, Chorążemu Pokoju i wolności narodów, Budowniczemu Komunizmu w ZSRR, Wodzowi i Nauczycielowi mas pracujących całego świata”.
Towarzysze postanowili także upamiętnić dyktatora zmieniając nazwę Katowic na Stalinogród. Dokonano tego błyskawicznie już 7 marca. „Dla uczczenia pamięci Wielkiego Wodza i Nauczyciela mas pracujących i Jego wiekopomnych zasług dla Polski, Rada Państwa i Rada Ministrów Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej uchwalają, co następuje: miasto Katowice przemianować na miasto Stalinogród a województwo katowickie na województwo stalinogrodzkie” – czytamy w dekrecie Rady Państwa.

Jednocześnie Pałacowi Kultury i Nauki w Warszawie nadano imię Józefa Stalina, a samemu dyktatorowi postanowiono w Warszawie postawić pomnik. Tego ostatniego pomysłu nie zrealizowano. W przeciwieństwie do Pragi i Budapesztu, które takie monumenty wzniosły.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl