60 sekund biznesu. Piwo zyskuje zwolenników, ale...

Maciej Badowski AIP
Szymon Starnawski /Polska Press
Na początku lat 80. w strukturze spożycia alkoholu dominowały wyroby spirytusowe, a udział piwa nie przekraczał 20 proc. Dziś te proporcje są odwrotne.

Rozwijająca się w naszym kraju kultura piwna przyczyniła się do zmiany kultury spożywania alkoholu w kierunku coraz bardziej odpowiedzialnego, świadomego sięgania po „procenty”. Z danych Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych wynika, że większość (80 proc.) konsumentów pije umiarkowanie, nie więcej niż 6 litrów czystego alkoholu per capita rocznie, to jest mniej niż przeciętny mieszkaniec Szwecji.

Jeśli branża chce się rozwijać, musi wsłuchiwać się w głosy konsumentów, którzy są coraz bardziej świadomi, wyposażeni w wiedzę i jasne oczekiwania odnośnie produktu, jakim jest piwo. Zdaniem ekspertów należy zachować rozwagę we wprowadzaniu ograniczeń dotyczących sprzedaży alkoholu, które oprócz tego, że uderzą w branżę, uderzą również w sektor handlu, zwłaszcza małe, niezależne sklepy, które są jego głównym kanałem sprzedaży.

Może zaciekawią Cię te artykuły? Kliknij

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

u
ufiu
Tanie piwa za 2 złote są dla zulików żeby było tylko .ebnięcie w czajnik... Zaden żulik nie oczekuje smaku, liczy się aspekt o którym piszę...
a
aby biznes się kręcił
od czasu przewrotu i wprowadzeniu kapitalistycznej patologii, po oddaniu browarów zachodnim gangom i spróbowaniu tych ichniejszych "sików" nie kupuję piwa ani innego alkoholu bo nie mam zamiaru utrzymywać prywatnych gangsterów i tych z państwowych spółek. kupuję tylko to co niezbędne.
k
kiedyś piwosz
Obecne piwo to produkt piwopodobny ,naszpikowany chemią . Tylko małe browary produkują dobre piwo . Wszystkie te Leżajski ,Tyskie czy Żywce to syf , po którym rozwolnienie lub inne rewolucje żołądkowe gwarantowane .
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu