55. edycja "Wpław przez Kiekrz" już w sobotę! Po raz pierwszy najstarszy polski maraton pływacki odbędzie się w sierpniu, a nie w lipcu

Radosław Patroniak
Radosław Patroniak
Maraton "Wpław przez Kiekrz"  ma swoją wspaniałą historię, która wciąż jest uzupełniana przez kolejne pokolenia pływaków
Maraton "Wpław przez Kiekrz" ma swoją wspaniałą historię, która wciąż jest uzupełniana przez kolejne pokolenia pływaków Robert Wozniak
W sobotę, 6 sierpnia czas na najstarszy polski maraton pływacki, czyli słynny „Wpław przez Kiekrz” im. Stanisława Garczarczyka . Zmienia się więc termin imprezy, ale jej symbole pozostają niezmienne.

– Jak zwykle zawodnicy będą mieli do przepłynięcia 10 km wzdłuż brzegów jeziora. W połowie dystansu będzie platforma żywieniowa, a na całej trasie kompleksowe zabezpieczenie wszystkich uczestników. Start odbędzie się z Przystani Kiekrz punktualnie o godz. 9. Pół godziny później wystartują uczestnicy kolejnego wyścigu na 3 km w ramach Grand Prix Wielkopolski. W Kiekrzu warto startować wcześnie, bo w godzinach popołudniowych akurat ten akwen lubi ściągać burze – mówił nam Jacek Thiem, prezes Wielkopolskiego Okręgowego Związku Pływackiego.

Zobacz też: Bydgoszczanie zwycięzcami biegu głównego na 10 km

Według niego tegoroczna obsada „Wpław przez Kiekrz” (jej partnerami są UM Poznania, Powiat Poznański i Auto Compol) mogłaby być jeszcze lepsza.

– Wśród 17 zgłoszonych zawodników jest kilka ciekawych nazwisk, choć nie ukrywam, że spodziewaliśmy się jeszcze bardziej znanych pływaków. Warto na pewno zwrócić uwagę na Alicję Giedryś, która próbowała w ubiegłym roku przepłynąć Kanał La Manche czy na Agatę Czechyrę z Warty Poznań, która ma ambicje, by stanąć na podium w Kiekrzu, a może nawet wygrać. W gronie mężczyzn wśród faworytów będą na pewno Kacper Wielgus z Posnanii i Sebastian Urbaniak z Warty – dodał Thiem.

Zapowiedział on też, że w przyszłości kierski maraton nie wrócić już do stałego terminu, czyli drugiej soboty lipca.
– Termin sierpniowy jest rzeczywiście bezpieczniejszy, bo wtedy nie trzeba już konkurować z MP w pływaniu długodystansowym w kategoriach młodzieżowych. Szkoda tylko, że trenerzy pływaków basenowych wciąż niechętnie patrzą na występy swoich podopiecznych na wodach otwartych, przez co rywalizacja na nich jest mniej atrakcyjna –przyznał Grzegorz Monczak, medalista „Wpław przez Kiekrz” i zwycięzca zawodów GP Wielkopolski w minioną niedzielę w Strzeszynku.

W tym roku miałby on dużą szansę, żeby w wieku 49 lat po raz pierwszy zwyciężyć w klasyfikacji generalnej GP.
– Z jednej strony to świadczy dobrze o mojej formie, a z drugiej o tym, że brakuje dopływu świeżej krwi. Widocznie w zawodach startują typowi amatorzy, a nie wyczynowcy. Z tymi najlepszymi w Polsce nie byłbym przecież już w stanie wygrać – zauważył Monczak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl