Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

40 tys. zł na własny biznes uratuje zwalnianych nauczycieli?

Maciej Kałach
Nauczyciele spod tablicy mają trafić pod ratunkowy "Parasol"
Nauczyciele spod tablicy mają trafić pod ratunkowy "Parasol" MICHAŁ PAWLIK / POLSKAPRESSE
Łódzki magistrat zapowiedział pomoc nauczycielom, dla których po wakacjach nie będzie już miejsca pod tablicą. Zwolnionych ma uratować projekt zakładający m.in. przekazanie po 40 tys. zł osobom z własnym pomysłem na biznes.

Ratunkowy projekt nazywa się "Łódzki Parasol" i będzie realizowany od stycznia przyszłego roku - jeśli magistratowi uda się pozyskać unijne pieniądze w konkursie Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi. Pomoc ma trafić do 80 bezrobotnych, którzy stracili pracę najdalej pół roku przed przystąpieniem do projektu.

- Nie jest on przeznaczony tylko dla pedagogów, ale zwalniani nauczyciele wpisują się w grupę docelową projektu. Na etapie rekrutacji rozstrzygnie się, ilu z nich przystąpi do projektu - mówi Marcin Masłowski, rzecznik prezydenta Łodzi.

Z informacji magistratu wynika, że oprócz 40 tys. zł na rozkręcenie jednoosobowej działalności gospodarczej uczestnik "Parasola" ma otrzymywać przez 6 miesięcy po 1,5 tys. zł, a poza tym wsparcie psychologa i doradcy zawodowego. Projekt nie określa, w jakich branżach mają otwierać biznesy bezrobotni. Ci, którzy nie chcą sprawdzać się w prowadzeniu własnego interesu, mają korzystać ze szkoleń i praktyk pod okiem wyłonionych przez miasto pracodawców.

Niestety, zwolnień w oświacie jest tak dużo, że pod "Parasolem" nie zmieściłaby się nawet połowa dotychczasowych nauczycieli - zakładając, że to oni zdobyliby wszystkie miejsca w projekcie. Na początku czerwca Związek Nauczycielstwa Polskiego wyliczył, że pracę w łódzkich szkołach straci 140 pedagogów. Obecnie ZNP mówi już o 182 takich osobach, zaś dane magistratu mówią o 180-200 zwolnionych.

Oprócz nauczycieli, którzy stracili pracę, są jeszcze osoby dotknięte ograniczeniem etatu - w nowym roku szkolnym, według danych ZNP, dotyczyć to będzie 246 osób.

- Niestety, te dane zapowiadają, że za rok czeka nas kolejna fala zwolnień - przewiduje Marek Ćwiek, prezes ZNP w okręgu łódzkim. - Obecnie zwalnianym pomagamy zbierając o nich dane w postaci ankiet, których wyniki trafią w sierpniu do urzędów pracy. Chcemy, żeby urzędnicy wiedzieli jak najwięcej o grupie, która zacznie ich odwiedzać od września.

W całym województwie pracę straci około pół tysiąca nauczycieli, a ograniczenie etatu dotknie prawie tysiąc kolejnych. Zwolnionych zostanie także ponad 160 pracowników niepedagogicznych, czyli np. woźnych - z tego połowa w Łodzi.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki