Resovia II zanotowała drugie zwycięstwo z rzędu i ponownie w roli głównej wystąpili: Mikołaj Marciniec i Dima Pirnach. Zanim jednak do tego doszło, bardzo dobrze spotkanie otworzyła Lechia. Dośrodkowanie Bartłomieja Karczewskiego wykończył David Jezuit i po 120 sekundach od rozpoczęcia meczu miejscowi prowadzili jedną bramką. Sędziszowianie nastawili się na grę z kontry, broniąc skromnej zaliczki. W tej części gry wyglądali lepiej na tle rywala, wygrywali pojedynki jeden na jeden, nie pozwalając im na wiele.
- Przygotowywaliśmy się pod taki scenariusz. W drugiej części wyciągnęliśmy wnioski i nasze akcje zaczęły być bardziej składne i płynne. Wreszcie dochodziliśmy do sytuacji bramkowych i finalnie odwróciliśmy losy spotkania. Brawa dla chłopaków za kolejny mecz, gdzie gramy do końca i wierzymy w korzystny wynik. Tylko w taki sposób będziemy regularnie punktować! - mówił po meczu trener Marcin Laska.
Wyrównanie padło po niecałym kwadransie drugiej połowy. Mikołaj Marciniec dał sygnał swoim kolegom, że można powalczyć o komplet punktów. Rzeszowianie dopięli swego w 83. minucie, gdy Dima Pirnach minął dwóch rywali, wpadł w pole karne i precyzyjnym strzałem pokonał bramkarza Łukasza Ćwiczaka.
Lechia Sędziszów Małopolski - Resovia II 1:2 (1:0)
Bramki: 1:0 Jezuit 2, 1:1 Marciniec 59, 1:2 Pirnach 83.
Lechia: Ćwiczak - Początek, Kanach, Lesiński, Czółno ż (82 Malisiewicz) - Mucha (86 Kapłan), Słoma, Pyrdek ż - Wesołowski (75 Janda ż), Jezuit, Karczewski (65 Kędzior). Trener Piotr Kozioł.
Resovia II: Sujecki - Szpojnarowicz, Zybała, Modrzejewski ż, Ostrowski (75 Stępak) - Drelicharz (46 Mikrut ż), Szymkiewicz (84 Jaroch), Bielenda, Ceci (87 A. Zięba) - Pirnach ż, Marciniec. Trener Marcin Laska.
Sędziował: Kantor (Dębica). Widzów: 150.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
